Moja fabuła IX epizodu

19 1 1
                                    

Zacznijmy od

Dawno, dawno temu w odległej
Galaktyce...

Dla Galaktyki nastały mroczne czasy.

Pierwszy Porządek jest o krok od przejęcia absolutnej władzy.

Zdziesiątkowany Ruch Oporu od roku ukrywa się na odległej planecie [tu wstaw nazwę tej planety].

Najwyższy Przywódca Kylo Ren podróżuje po Galaktyce w poszukiwaniu większej mocy, która pozwoli mu ostatecznie zagłębić się w mrok i stłumić budzące się w nim na nowo światło.

Rey kontynuuje trening Jedi pod okiem generał Lei Organy, która jednak z każdym dniem staje się coraz słabsza.

Rey wie, że jeśli chce przywrócić pokój, będzie musiała zabić Kylo, jednak nie wie, czy byłaby do tego zdolna...

Dalej będzie tak, że Rey i Kylo Ren wyczują silne zaburzenia w Mocy. Dziewczyna dowie się o istnieniu Serca Galaktyki i że nierównowaga w nim jest tego przyczyną, więc postanawia je odnaleźć (ostatecznie okaże się, że to duch Palpatine'a wywołuje te zaburzenia). W tym samym czasie Kylo pozna lokalizację kryjówki Ruchu Oporu. Wysyła transmisję do całej Galaktyki mówiąc, że jeśli w ciągu trzech dni buntownicy nie złożą broni i nie poddają się a Rey nie odda się dobrowolnie w jego ręce, wyśle do ich bazy flotę Pierwszego Porządku, która zetrze ich na proch. Ruch Oporu ma już dość uciekania i zabawy w kotka i myszkę, więc Finn i Poe postanawiają raz na zawsze zakończyć wojnę. Postanawiają wysłać transmisję do całej Galaktyki i nakłonić pozostałe planety do powstania przeciwko Pierwszemu Porządkowi.





Tak prezentuje się moja fabuła IX epizodu. Biorąc pod uwagę ją i moje wcześniejsze pomysły powiedzcie, czy moja wersja zakończenia sagi Skywalkerów podoba Wam się bardziej niż Skywalker Odrodzenie ?

Naprawiam Gwiezdne Wojny: Skywalker. OdrodzenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz