W nowym domu. 6

13 1 0
                                    

Szpital 10.00

Obudziłam się. Zobaczyłam jak Jug pakuję moje rzeczy, powiedziałam:

- Cześć.
- O obudziłaś się, już cię spakowałem i załatwiłem ci wózek.- powiedział.
- Dziękuję.- powiedziałam.
- Pomogę ci usiąść na wózek i pójdziemy po wypis, a potem pojedziemy na śniadanie u Popa.- powiedział.
- Ok.- odpowiedziałam.

Chłopak pomół mi usiąść na wózek. Poszliśmy po wypis. Gdy wyszliśmy ze szpitala, chłopak pomógł mi wsiąść do samochodu i schował wszystkie, rzeczy do bagażnika.

Pop 12.00

Jug pomógł mi wsiąść na wózek i weszliśmy do środka. Usiedliśmy przy stoliku. Podzszedł do nas Pop i powiedział:

- Cześć... Juli słyszałem o wypadku, przykro mi.
- Dzięki.- powiedziałam.
- Co byście chcieli zjeść?- zapytał Pop.
- Ja poproszę kanapkę i koktajl truskawkowy.- powiedziałam.
- A ty Jughead?- zapytał.
- Hamburgera i koktajl truskawkowy.- odpowiedział Jug.
- Ok, zaraz będzie gotowe.- powiedział Pop i odszedł.

Siedzieliśmy w ciszy. Oparłam głowę o ramię Juga i powiedziałam:

- Jug... zamieszkasz ze mną na ten czas kiedy sobię sama nie poradzę?
- Tak jasne, jeżeli tego chcesz.- powiedział.
- Tak chcę.- powiedziałam.
- Proszę wasze zamówienie.- powiedział Pop kładząc jedzenie na stoł.
- Dzięki.- powiedzieliśmy.

Jedliśmy w ciszy. Po skończonym posiłku Jug zapłacił i pojechaliśmy do mojego nowego domu.

Dom 12.55

Jug pomógł mi wjechać do domu. Powiedziałam:

- Widzę, że już porozkładałeś moje rzecz.
- Tak, zrobiłem też zakupy.- powiedział.
- Dziękuję, jesteś kochany.- powiedziałam.
- To co robimy?- zapytał.
- Ja bym się wykąpać, tylko nie wiem czy sobię poradzę.- powiedziałam.
- Pomogę ci.- powiedział.

Wziął mnie na ręcę i zabrał do łazienki. Przyniósł mi ręcznik i powiedział:

- Jak będziesz potrzebować pomocy to wołaj.
- Ok.-powiedziałam.

Wyszedł z łazienki. Zdjęłam ubranie i weszłam do wanny. Noga bardzo mnie bolała. Umyłam się. Wyszłam z waanny i wytarłam się ręcznikiem. Ubrałam dresy i zawołałam Juga:

- Jug!!!
- Już idę!!!- krzyknął.

Usłyszałam otwierające się drzwi. Powiedziałam:

- Mógłbyś mnie przenieść do salonu.
- Tak, oczywiście.- powiedział Jug.

Podszedł do mnie uśmiechnięty, wziął mnie na ręce i zaniósł do salonu.

1h później

Siedziałam przytulona do Juga. Powiedziałam:

- Jug zawiedziesz mnie jutro do pracy?
- Co ty oszalałaś.- odpowiedział.
- Co?- zapytałam.
- Dopiero co ze szpitala wyszłaś, nigdzie jutro nie idziesz.- powiedział.
- Jug, idę jutro do pracy, a jak ci się to nie podoba to już nie mój problem.- powiedziałam.
- Ok, ale uważaj, ok?- powiedział.
- Wiem.- powiedziałam i wtuliłam się w niego.
- Kocham cię.- powiedział.
- Ja ciebie też.- powiedziałam.

Leżeliśmy tak długo, aż zasnęłam.

15.55

Obudziłam się sama. Chwyciłam za telefon i zobaczyłam wiadomość od Vi.

Od Vi: Wszyscy jesteśmy u Popa, przyjadę po ciebie.
Do Vi: Ok.

Próbowałąm wstać. Jakoś mi się udało dojść do pokoju. Przebrałam się w to:

Czekałam na Vi 10 mim, aż w końcu usłyszałam pukanie, powoli wstałam i doszłam do drzwi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Czekałam na Vi 10 mim, aż w końcu usłyszałam pukanie, powoli wstałam i doszłam do drzwi. Otworzyłam je i ujrzałam Vi, powiedziała:

- Jak się trzymasz kochana?
- A dobrze trochę noga mnie boli.- odpowiedziałam.
- Przyniosłam ci kulę, abyś mogła chodzić, a nie ciąglę na wózku.- powiedziała podając mi przedmioty.
- Dziękuję.- powiedziałam.
- Gotowa?- zapytała.
- Tak.- powiedziałam Chwytając za torebkę i wychodząc za pomocą kul.

Wsiadłam do samochodu Vi i pojechałyśmy do Popa. Po drodze rozmawiałyśmy.

16.40 

Byłyśmy już na miejscu. Vi pomogła mi wyjść z samochodu. Weszłyśmy do Popa. Podeszłyśmy do stolika gdzie była nasza cała stara paczka.
Usiadłam przy stoliku koło Juga i przytuliłam go. Powiedział:

- Jak się czujesz kochanie?
- Dobrze.- odpowiedziałam.
- Właśnie Juli jak po wy...- powiedział Archie, ale Vi szturchnęła go w ramię.
- Jakoś leci, noga mnie boli, ale poza tym jest ok.- powiedziałam.
- A kto cię zastąpi w szkole?- zapytała Bi.
- Nikt, idę jutro do pracy.- powiedziałam.
- Ale ja...- powiedział Stefan.
- Normalnie, chcę normalnie żyć.- powiedziałam.
- Ok.- powiedział Stefan.

Rozmawialiśmy radośnie pijąc koktajle.

30 min później

- Jug idziemy?- zapytałam.
- Tak. To do zobaczenia.- powiedział Jug żegnając się ze wszystkimi.

Wyszliśmy razem. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do domu.

Dom 20 min później

Weszliśmy do środka. Jug pomógł mi usiąść na kanapie. Usiadł koło mnie i powiedział:

- Obejrzymy jakiś film?
- Jasne.- powiedziałam.
- to włącz film, a ja przyniosę jakieś przekąski.- powiedział i poszedł do kuchni.

Wybrałam jakiś film. Jug przyszedł i zaczęliśmy oglądać.

2,5h później

Film się skończył. Jug powiedział:

- To co robimy?
- Nie wiem.- powiedziałam.
- Może...- powiedział powoli zdejmując mi bluzkę.

Pocałowałam go. Usiadłam mu na kolanach. Całowaliśmy się. Podniósł mnie i zaniusł mnie do sypialni. Zaczął mnie rozbierać, a ja jego.

Jakiś czas później

Leżałam przytulona do Juga. Czułam jak jego serce biję. Było już dosyć późnio więc poszliśmy spać.

***W Riverdale 2***Love Story***Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz