Pasja 8

8 0 0
                                    

Miesiąc później

Obudziłam się. Byłam po miesiącu rechabilitacji. Mogłam już normalnie chodzić. Między Juggiem, a mną nic się nie zmieniło, byłam strasznie na niego zła.

Dom 7.00

Wstałam i poszłam się wyszykować do szkoły. Wykąpałam się, umyłam zęby. Ubrałam to:

Byłam gotowa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Byłam gotowa. Wsiadłam w samochód, pojechałam do szkoły.

Szkoła 7.40

Byłam pod szkołom. Weszłam do budynku. Dzisiaj zmienił mi się plan, miałam też zacząć uczyć matematyki. Zaczęłam lekcję:

- Dzień dobry, pewnie mnie znacie z lekcji muzyki, będę was też uczyć matematyki. Zaczynamy.

Przeprowadziłam lekcję. Gdy skończyłam udałam się do pokoju nauczycielskiego. Był tam niestety Jughead. Powiedział:

- Przez miesiąc się do mnie nie odzywasz, proszę porozmawiajmy.
- Niby o czym, o tym, że nie chciałeś, w takim razie nie ma oczym.- powiedziałam.
- Jest o czym, o nas, kocham cię.- powiedział.
- To dlaczego pocałowałeś Betty?- zapytałam.
- Nie wiem, ale wiem, że cię kocham.- powiedział.
- Odczep się ode mnie.- powiedziałam i wyszłam z pokoju.

11.50 trening

- Cześć dziewczyny, zaczynamy. Jutro ważny mecz. Ma zdecydować czy chłopaki będą mogli grać w lidze. Jutro razem z wami wystąpie.
- A co z pani nogą.- powiedziała uczennica.
- Wszystko ok, dobra zaczynamy.- powiedziałam.

Przeprowadziłam trening jak zwyklę.

Po lekcjach 14.00

Byłam na sali gimnastycznej. Nie wiedziałam co robić. Włączyłam muzykę i zaczęłam tańczyć. Na początku nie wychodziło. Przerwałam. Po chwili znowu zaczęłam. Tańczyłam. Udało mi się. Naglę uszłyszałam klaszczenie. Odwróciłam się i zobaczyłam Stefana. Powiedział:

- Brawo, wróciła stara Juli.
- Jestem tak szczęśliwa. Udało mi się, wypadek mnie nie zatrzymał.- powiedziałam.
- Widzisz, ty wszystko możesz.- powiedział zbliżając się do mnie.
- Dzięki.- powiedziałam odgarniając włosy.

Stefan podszedł do mnie i powiedział:

- Może to zły moment ale...- powiedział i pocałował mnie.
- To nie jest zły moment.- powiedziałam i odwzajemniłam pocałunek.
- Chciałabyś zostać moją dziewczyną...- zapytał.
- Tak.- powiedziałam i pocałowałam go,
- Może pójdziemy do mnie.- powiedziałam.
- Ok.- odpowiedział.

Ruszyliśmy do mnie.

Dom 16.00

Weszliśmy do środka. STefan zaczął całować mnie namiętnie. Rozpiełam jego koszulę, a on zdjął moją bluzkę. Podniósł mnie i zaniósł do sypialni.

30 min później

Leżałam koło Stefana. Byłam przytulona do niego. Powiedziałam:

- Może zejdziemy na dół i coś zjemy?
- Ok.- powiedział.

Ubrałam się razem ze Stefanem i zeszliśmy na dół. Naglę usłyszałam pukanie, powiedziałam:

- Stefan otowrzysz?
- Ok, już idę.- odpowiedział.

Otworzył drzwi. Powiedziałam, podchodząc do drzwi:

- Kto to, JUg...
- Widzę, że masz gościa.- powiedział.
- Tak mam, a co, nie mów, że chcesz porozmawiać, bo i tak to nic nie zmieni.- powiedziałam.
- Chciałem ci powiedzieć, że przepraszam i chciałem żebyśmy chociaż zostali przyjaciółmi.- powiedział.
- Ok, to może zaczniemy od obiadu.- powiedziałam.
- Nie chcę przeszkadzać.- powiedział JUg.
- NIe będziesz przeszkadzał, wejdź właśnie ze Stefanem miałam robić obiad.- powiedziałam
- Ok.- powiedział i wszedł.

Zrobiłam obiad. Zjedliśmy w ciszy, aż Jug zapytał:

- A wy, jesteście razem?
- Yyy, tak.- powiedziałam.
- Aha, ok.- powiedział Jug.
- Smakowało?- zapytałam.
- Tak było przyszne.- powiedział w tym samym czasie Stefan i Jug.
- To super.- powiedziałam.
- To ja już będę iść.- powiedział Jug.
- Ok, to do zobaczenia.- powiedziałam wypuszczając Juga.

Rzuciłam się na kanapę. Stefan powiedział:

- Nadal coś do niego czujesz.
- Szczerze, chyba tak, ale tylko ty się teraz dla mnie liczysz.- powiedziałam i pocałowałam go.

Usiadłam mu na kolanach. Pocałował mnie. Powiedziałam:

- Chyba cię kocham.
- A wiesz co, ja ciebie napewno.- powiedział.
- Boje się, że cię zranię.- powiedziałam.
- Chcę, abyś była szczęśliwa.- powiedział.
- Idę po jakiegoś owocka.- powiedziałam.

Poszłam do kuchni i pokroiłam gruszkę, naglę się skaleczyłam. Od tyłu podeszł do mnie Stefan i powiedział:

- Co ro...
- Skaleczyłam się, podasz mi apteczkę.- powiedziałam.

Odwróciłam się i zobaczyłam oczy Stefana. Natychmiast się odwrócił. Powiedziałam:

- Co z twoimi oczmi.
- Nic.- odpowiedział.
- Przecież widzę, że coś nie tak.- powiedziałam.
- Nie waże.- powiedział.
- Powiedz mi prawdę!!!- krzyknęłam.

Odwrócił się, jego oczy były normalne. Powiedział:

- Wszystko jest ok, chyba jesteś zmęczona i pewnie ci się przewidziało.
- Pewnie tak.- odpowiedziałam.
- Ja już pójdę.- powiedział Stefan i wyszedł.

Włączyłam sobie serial i potem poszłam spać.

***W Riverdale 2***Love Story***Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz