Miesiąc później
Obudziłam się. Byłam po miesiącu rechabilitacji. Mogłam już normalnie chodzić. Między Juggiem, a mną nic się nie zmieniło, byłam strasznie na niego zła.
Dom 7.00
Wstałam i poszłam się wyszykować do szkoły. Wykąpałam się, umyłam zęby. Ubrałam to:
Byłam gotowa. Wsiadłam w samochód, pojechałam do szkoły.
Szkoła 7.40
Byłam pod szkołom. Weszłam do budynku. Dzisiaj zmienił mi się plan, miałam też zacząć uczyć matematyki. Zaczęłam lekcję:
- Dzień dobry, pewnie mnie znacie z lekcji muzyki, będę was też uczyć matematyki. Zaczynamy.
Przeprowadziłam lekcję. Gdy skończyłam udałam się do pokoju nauczycielskiego. Był tam niestety Jughead. Powiedział:
- Przez miesiąc się do mnie nie odzywasz, proszę porozmawiajmy.
- Niby o czym, o tym, że nie chciałeś, w takim razie nie ma oczym.- powiedziałam.
- Jest o czym, o nas, kocham cię.- powiedział.
- To dlaczego pocałowałeś Betty?- zapytałam.
- Nie wiem, ale wiem, że cię kocham.- powiedział.
- Odczep się ode mnie.- powiedziałam i wyszłam z pokoju.11.50 trening
- Cześć dziewczyny, zaczynamy. Jutro ważny mecz. Ma zdecydować czy chłopaki będą mogli grać w lidze. Jutro razem z wami wystąpie.
- A co z pani nogą.- powiedziała uczennica.
- Wszystko ok, dobra zaczynamy.- powiedziałam.Przeprowadziłam trening jak zwyklę.
Po lekcjach 14.00
Byłam na sali gimnastycznej. Nie wiedziałam co robić. Włączyłam muzykę i zaczęłam tańczyć. Na początku nie wychodziło. Przerwałam. Po chwili znowu zaczęłam. Tańczyłam. Udało mi się. Naglę uszłyszałam klaszczenie. Odwróciłam się i zobaczyłam Stefana. Powiedział:
- Brawo, wróciła stara Juli.
- Jestem tak szczęśliwa. Udało mi się, wypadek mnie nie zatrzymał.- powiedziałam.
- Widzisz, ty wszystko możesz.- powiedział zbliżając się do mnie.
- Dzięki.- powiedziałam odgarniając włosy.Stefan podszedł do mnie i powiedział:
- Może to zły moment ale...- powiedział i pocałował mnie.
- To nie jest zły moment.- powiedziałam i odwzajemniłam pocałunek.
- Chciałabyś zostać moją dziewczyną...- zapytał.
- Tak.- powiedziałam i pocałowałam go,
- Może pójdziemy do mnie.- powiedziałam.
- Ok.- odpowiedział.Ruszyliśmy do mnie.
Dom 16.00
Weszliśmy do środka. STefan zaczął całować mnie namiętnie. Rozpiełam jego koszulę, a on zdjął moją bluzkę. Podniósł mnie i zaniósł do sypialni.
30 min później
Leżałam koło Stefana. Byłam przytulona do niego. Powiedziałam:
- Może zejdziemy na dół i coś zjemy?
- Ok.- powiedział.Ubrałam się razem ze Stefanem i zeszliśmy na dół. Naglę usłyszałam pukanie, powiedziałam:
- Stefan otowrzysz?
- Ok, już idę.- odpowiedział.Otworzył drzwi. Powiedziałam, podchodząc do drzwi:
- Kto to, JUg...
- Widzę, że masz gościa.- powiedział.
- Tak mam, a co, nie mów, że chcesz porozmawiać, bo i tak to nic nie zmieni.- powiedziałam.
- Chciałem ci powiedzieć, że przepraszam i chciałem żebyśmy chociaż zostali przyjaciółmi.- powiedział.
- Ok, to może zaczniemy od obiadu.- powiedziałam.
- Nie chcę przeszkadzać.- powiedział JUg.
- NIe będziesz przeszkadzał, wejdź właśnie ze Stefanem miałam robić obiad.- powiedziałam
- Ok.- powiedział i wszedł.Zrobiłam obiad. Zjedliśmy w ciszy, aż Jug zapytał:
- A wy, jesteście razem?
- Yyy, tak.- powiedziałam.
- Aha, ok.- powiedział Jug.
- Smakowało?- zapytałam.
- Tak było przyszne.- powiedział w tym samym czasie Stefan i Jug.
- To super.- powiedziałam.
- To ja już będę iść.- powiedział Jug.
- Ok, to do zobaczenia.- powiedziałam wypuszczając Juga.Rzuciłam się na kanapę. Stefan powiedział:
- Nadal coś do niego czujesz.
- Szczerze, chyba tak, ale tylko ty się teraz dla mnie liczysz.- powiedziałam i pocałowałam go.Usiadłam mu na kolanach. Pocałował mnie. Powiedziałam:
- Chyba cię kocham.
- A wiesz co, ja ciebie napewno.- powiedział.
- Boje się, że cię zranię.- powiedziałam.
- Chcę, abyś była szczęśliwa.- powiedział.
- Idę po jakiegoś owocka.- powiedziałam.Poszłam do kuchni i pokroiłam gruszkę, naglę się skaleczyłam. Od tyłu podeszł do mnie Stefan i powiedział:
- Co ro...
- Skaleczyłam się, podasz mi apteczkę.- powiedziałam.Odwróciłam się i zobaczyłam oczy Stefana. Natychmiast się odwrócił. Powiedziałam:
- Co z twoimi oczmi.
- Nic.- odpowiedział.
- Przecież widzę, że coś nie tak.- powiedziałam.
- Nie waże.- powiedział.
- Powiedz mi prawdę!!!- krzyknęłam.Odwrócił się, jego oczy były normalne. Powiedział:
- Wszystko jest ok, chyba jesteś zmęczona i pewnie ci się przewidziało.
- Pewnie tak.- odpowiedziałam.
- Ja już pójdę.- powiedział Stefan i wyszedł.Włączyłam sobie serial i potem poszłam spać.
CZYTASZ
***W Riverdale 2***Love Story***
Mistério / Suspense7 lat później przyjaciele z liceum spotykają się w mieście, w którym przeżyli wiele. Co się wydarzy?