milosc nie wybiera

1.1K 82 71
                                    

W sercu miałem pustom pustkę jak szafa z której wyjąłem wszystkie swoje rzeczy i spakowałem do torby po ziemniakach niczym xiao ćpun

Zabrałem jeszcze rzeczy z łazienki czyli wszystkie swoje mydełka kremiki na zmarszczki i szczoteczkę. Wszystko kupił mi rudy ale teraz to jest moje.

Ja już worek na ramię daje i nagle

Nagle wchodzi Rudy
I klęka przedemną mówiąc że się zmieni
Łapie mnie za łachmany i całuje stopki

Rękoma zjeżdża z moich bioderek na pośladki i łapie mocno i patrzy na mnie
— posuhaj
— nie chce suhać idź do blondi
— zwolniłem ją, nie chce jej nigdy widzieć. Mam morał z tej sytuacji, że ja kocham tylko ciebie. To otworzyło mi oczy na mądrość której nie miałem dotychczasowo

Rudy wyciąga z kieszeni pudełko, a w tym pudełku cudowny pierścionek z brylantem pewnie był drogi
— daddy, kupmy dom na plaży i kotka
— a biznes?
— sprzedałem.
— komu
— dziuni ningguang
— i ona zrobi z tego pewnie burdel co?
— ja nie wiem co ona zrobi, nie obchodzi mnie to już po prostu, po prostu bądź że mną bez ciebie moje życie nie ma koloruw

I co miałem zrobić jak on tutaj tak klęczy

To zawsze ja dla niego klekam więc wzbudziło to we mnie wiele emocji których nie byłem w stanie opisać

To wyznanie miłosne było niezwykle i jedyne w swoim rodzaju

Przyjąlem oświadczyny Rudego i liczyłem na ustatkowanie się jak normalny człowiek

Ja myślę sobie
Myślę że to będzie początek czegoś wielkiego na stuwe

Ja
Rudy
I może jakiś kotek

Dziaddy x Rudy|dilerzy w miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz