Suhałem szumu morza fal, ale to trochę dziwne bo przecież nie ma fal jak to śpiewał pewien piosenkarz wykonawca
A można ja bym został piosenkarzem? Bo rudy mawia że mam ładny głos, zwłaszcza wysoki jak krzycze w łóżku
Minęło troche czasu chyba rok od naszego ślubu z rudym
Ale tak na prawdę zrobiliśmy głównie tylko wesele bk trzeba się bawićI nagle wbija rudy
- a ty dalej nie gotowyAle gdzie
- nie wierzę zapomnialeś... Nawet ci nie zależy
- skarbie dokąd mamy iść
- zobaczyć nowy interes dziuni, daddyAh no tak. Podobno dziunia już nie sprzedaje draguw tylko robi co innego tam gdzie mieliśmy fabrykę na gurze Hujaj dusza
A więc poszłem się ubrałem w gustowne szmaty aby pokazać się ludziom i pojechałem z daddym na gure Hujalo.
Od razu w oczy rzucił nam się napis makdonald ogromny i weszliśmy do środka
Zdziwieni, bo ani to burdel ani nic, ale dziunia macha do nas zza lady
Podpycamy do niej i się witamy kulturka
Ona mówi
- i jak wam się podoba, zaczęłam robić w gastronomi
- nawet ty się ustatkowałas po swoim gangsterskim rzyciu? Już żadnych dziwek?
- patrz tam siedzi moja jedyna przy stoleI wskazała nam na typiarke z opaską na oku. Nie moje gusta, wolę męskich
- to beidół. Jest cudowna. Dzięki niej zrozumiałam rzycie, ale dalej muszę nad sobą pracować - totalny bottom, bo hehe, dół, czaicie?
- łał głembokie jak dupa Zhongliego- mówi rudy- co sprzedajesz?
- burgera fytki
- a nagetsy masz?
- pewnie, co jeszcze?
- hepi mila
- dobra zaraz będzie siadajcie do stołuSiadamy z rudym i nagle kicing przynosi nam nasze jedzonko
Biorę gryzą i kurde dobre, ale w smaku coś znajome takieSiada do nas ningguang z kawkom pewnie chce pogadać co się działo przez ten rok
- dobre? - pyta
- czy ty tu dałaś amfetametafimyny? - pyta rudy
- a widzę że pamięć nie zawodzi
- dziunia tu jedzą dzieci
- wywaloneSmiejemy się wszyscy beka z ludzi
I nagle dziunia porusza temat ćpuna xiao
- no pamietam go - mówię - a co?
- wyszedł niedawno z odwyku, mówią że chce wyjść na prostą
- suhaj to świetnie
- no suhaj ty lepiej, bo jesteś jego ojcem
- cokurka - pytam
- co - muwi czajld
- ty masz syna?
- ja mam syna?KONIEC KSIĄŻKI PIERWSZEJ
Chciałam podziękować a całe wsparcie jakie dostałam od rodziny i przyjaciół. Pracowałam nad tą książką wiele czasu i nieprzespanych nocy.
Z nadzieją, że również kiedyś znajdzie się w #1 w genszin impakt
Nie wiecie ile to dla mnie zmaczy <3Druga część już wkrutce <3
pamiętajcie gwiazdkować i komentować robaczki <3
CZYTASZ
Dziaddy x Rudy|dilerzy w miłości
Fanfictionkiedy spotykają się dwa portfele, ale tylko jeden z nich jest pełny wiadomo, że to będzie idealny związek oparty na dupie, gangach i pieniędzach czy te dwa różne światy, szanowany dziadziuś i rudy chłopak z gangu odnajdą w swoich sercach zapomnianą...