III. Spotkanie.

26 8 18
                                    

_______________________________________

28 marca, 9:49

Drogi pamiętniczku...
Minął już tydzień od pogrzebu. Czuje się już znacznie lepiej. Pogodziłam się w końcu z faktem, że babcia umarła. W końcu taka kolej rzeczy.
Rodzice postawili na jej grobie piękny pomnik. Dzisiaj idę go zobaczyć....

_______________________________________

- Mamuś! Wychodzę! - krzyknęłam już przy drzwiach.

- Uważaj na siebie Haniu. - dostałam w odpowiedzi.

Rodzice zawsze się o mnie martwią... Są tacy kochani... Jakie to szczęście, że ich mam...

Dzisiaj była piękna pogoda, więc postanowiłam się przejść. Po drodze minęłam swój ulubiony park. Powoli zakwitały już pierwsze kwiatki, m.in. przebiśniegi i kolorowe krokusy. Było tak cudownie!

- Za dwa dni moje urodziny... - pomyślałam. Cieszyłam się z tego powodu, gdyż bardzo chciałam otworzyć już prezent od babci. Niezwykle zaciekawiła mnie owa szkatułka...

***

###############################

Maria Zamojska

Ur. 23.01.1933r.           Zm. 16.03.2021r.

"Kto Cię poznał, ten pokochał...
Kto pokochał, tęskni za Tobą..."

################################

Gdy przeczytałam napis na nagrobku, postanowiłam zapisać go na karteczce.

Pomnik był naprawdę wspaniały. Rodzice postawili obok grobu ławeczkę, by można było sobie usiąść. Posiedziałam więc dobre 20 minut, postawiłam kwiaty, podpaliłam znicz i pożegnałam się z babcią. Obiecałam sobie, że będę często przychodzić na cmentarz.

Po drodze do domu postanowiłam usiąść na chwile w parku. Miałam akurat szkicownik, więc zaczęłam szkicować pobliski budynek. Założyłam także słuchawki na uszy, słuchając jazzu - mojego ulubionego gatunku muzycznego.

- Hania! Jak miło Cię widzieć. - ledwo usłyszałam głos przez muzykę.

Zdjęłam słuchawki z uszu, po czym uniosłam głowę do góry.

- Ooo cześć Korcia! - odpowiedziałam radośnie przyjaciółce.

Kornelia jest moją jedyną jak i zarazem najlepszą przyjaciółką. Zawsze mogę na nią liczyć. Ufam jej jak nikomu innemu i to tylko ona zna moje najskrytsze sekrety. Znamy się już przeszło 10 lat! Jest to tak zwana przyjaźń od piaskownicy.

- Jak się czujesz? - zapytała, wiedząc o śmierci mojej babci.

- Jeszcze nie w pełni dobrze, ale daję sobie radę. - uśmiechnęłam się.

- To super. Nie wiem czy to dobry moment, ale chce Cie zaprosić na wieczór do mnie. Wiesz chyba, że moi rodzice chcą pojechać do jakiejś ciotki z zachodu. Ughh akurat w sam dzień Twoich urodzin. Próbowałam ale niestety nie dam rady tego przesunąć, a muszę jechać z nimi. Więc pomyślałam, że zaproszę Cię dzisiaj do mnie. Zgadzasz się?

ZAGINIONA - Szafir & Wilk...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz