Wyznanie miłości:

598 23 4
                                    

Kim Namjoon -

[T.I] pov:

- Dobra, to jaki jest plan? - zapytał lekko zestresowany Namjoon stojąc obok ciebie przy ścianie i co chwila się wychylał. Byliście w słabej sytuacji. Ze skradzionymi przedmiotami chowaliście się przed policją, która kręciła się w pobliżu.

- Cholera nie wiem! Oni są wszędzie! - westchnęłaś bezradna i rozejrzałaś się. - Tam jest dwóch po lewej, a tam - spojrzałaś w prawo. - Boże... Tam jest spory tłum. Idźmy w lewo, załatwimy tych dwóch i uciekniemy jakoś

- Yhym... - Namjoon spojrzał na broń i zacisnął usta w wąską linię.

- Spokojnie obezwładnimy ich tylko, nie zabijemy - powiedziałaś, widząc jego minę.

- Przecież ja nic nie mówię. Nie mam problemu z zabiciem tej dwójki...

- Wiem, że często się wahasz Namjoon, widzę to i rozumiem.

- Ja się nie...

Nie dałaś mu dokończyć, tylko podeszłaś po cichu do jednego z nich i go obezwładniłaś. W tym samym czasie Namjoon podszedł do drugiego człowieka i zrobił to samo. Szybkim krokiem poszliście przed siebie zmierzając ku wyjściu. Gdy skręciliście w lewo, obu was zatkało. Przed wami pojawiło się pięciu czy szczęściu policjantów, którzy gdy tylko was zobaczyli wyjęli broń i zaczęli strzelać. Również zaczęłaś do nich celować.

- Cholera! Wymyśl coś! - krzyknęłaś do chłopaka. Schowałaś się za jakiś mebel i poczekałaś aż strzały ucichną. Gdy tak się stało, wyjrzałaś i zaczęłaś strzelać. Kilku ludzi padło. Nagle usłyszałaś dźwięk rozbijanego szkła i zwróciłaś głowę w kierunku Namjoona, który stał przy oknie.

- [T.I] tędy! - rzucił krótko i ręka pokazał, żebyś podeszła. Zestrzeliłaś kolejnych dwóch strażników i podbiegłaś do chłopaka. Gdy miałaś wychodzić przez okno, Namjoon złapał cię za rękę i powiedział. - Gdybym tego nie przeżył, wiedz, że cię kocham

- Nie czas na wyznania... - spojrzałaś na niego surowym wzrokiem - Ale... Też cię kocham - mruknęłaś cicho, a Namjoon puścił ci oczko i lekko się uśmiechnął.

 Też cię kocham - mruknęłaś cicho, a Namjoon puścił ci oczko i lekko się uśmiechnął

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kim Seokjin -

[T.I.] pov:

Siedziałaś właśnie i czekałaś aż zaczną się zdjęcia do najnowszego filmu, w jakim Jin miał przyjemność odgrywać głowną rolę. Czekałaś aż twój przyjaciel łaskawie raczy przyjść, abyś mogła zacząć go malować.

- Jestem! - krzyknął.

- No w końcu - powiedziałaś spokojnie - Już tu zasypiałam.

- Jesteś zła? - podrapał się po karku.

BTS - ReakcjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz