-CHOLERA MACIE TASME?!-krzyknal Chan
-Nie naprawisz jej głowy bo zgon następuje w wyniku przerwania rdzenia kręgowego na odcinku szyjnym. Dzieje się tak, gdyż na kręgosłup szyjny działa siła powstająca w momencie, gdy swobodny spadek-Seungmin
-O BOZE ZAMKNIJ SIE SEUNGMIN-krzyknal Felix ktory stal pod domem i to słyszał.
-Sprawdź czy oddycha-powiedzial Jeongin
-JEONGIN ONA MA SKRĘCONY KARK! TO NIE ŻYJE!-powiedzial Chan
-No dobra ale skąd wiesz że ma skręcony kark?-spytal Jeongin
-no bo ja jej skręciłem.-Minho
-A co jak ona porazi was prądem?-spytał Jeongin
-Jeongin ty jestes taki głupi czy takiego udajesz?-spytal Hyunjin
-MIROSLAV CO TY TU ROBISZ, KAZALEM CI SIE ROZDWOIC I STAC NA CZATACH NO!-krzyknal Chan
-sory, juz ide-powiedzial Hyunjin wychodzac
-Dobra to po co my tu jestesmy?-spytal Changbin
-No teraz jak ona nie żyje to nie mamy tu nic do robienia bo potrzebowalismy jej-powiedzial Chan
-No tak, chuj nam w dupe-powiedzial Changbin
-Dobra chlopaki wracamy do domu. Changbin pamietasz ze dzisiaj masz napaść na bank?-spytal Chan
-Ja?-spytal Changbin
-No mowilem ci-powiedzial Chan
-Nie mowiles mu nic-powiedzial Seungmin
-Nie?-Chan
-No nie
-Kurwa to komu kazałem napaść na ten bank?-spytal Chan patrzac na Changbina
-A SKAD JA MAM TO WIEDZIEC?-Changbin
-Ej sobra wracamy do domu? Bo na sranie mnie bierze-krzyknal Felix spod domu
Po 20 minutach chłopaki dojechali do domu gdzie zebrali sie w kuchni.
-Robie parówki chce ktoś?-spytal Hyunjin
-A obrałeś je ze skórki?-spytal Jeongin
-Jak ze skórki
-No normalnie one skórke mają
-Gdzie
-O BOŻE HYUNJIN DEBILU DAJ MI SAM SE OBIORE NIE BĘDE JADŁ PARÓWKI ZE SKÓRKĄ!-krzyknal Jeongin wkladajac reke do garnka w ktorym robily sie parowki-AAAA KURWA JEBANA!-krzyknal Jeongin
-DŻONGIN!-krzyknal Chan
-SORY! PARÓWKA MNIE UGRYZŁA!-krzyknal Jeongin
Na blacie w kuchni leżał telefon Chana ktory zaczal wibrowac.
-EEE TELEFON CI DZWONI STARY GRZYBIE!-krzyknal Jeongin
-TO ODBIERZ I WEZ NA GLOSNIK!-krzyknal Chan idac do kuchni
-NO HALO?-powiedzial Jeongin odbierajac telefon
-Jeongin? Gdzie jest Chan?-spytal Han po drugiej stronie linii
-Jestem obok-powiedzial Chan nalewajac sobie wody
-No bo ja obrabowałem ten bank. Co teraz?-spytal Han
-Wracaj do domu i kup mleko i mas ŻE CO TY KURWA ZROBIŁEŚ?-Chan wypluł wode
-No mowiles ze mam napaść na bank to napadłem i co teraz?-spytal Han
-CZEKAJ JESZCZE RAZ OD NOWA. KIEDY?-Chan
-No bylismy na napadzie na ten dom w lesie i potem przypomnialo mi sie ze kazales mi wczoraj napasc na bank to pojechalem i napadlem i wyszlem. Co teraz?-spytal Han
-Kurde to mial byc Changbin nie ty-powiedzial Chan
-ALE JAJA-powiedzial Jeongin obierajac parowke ze skorki
-No to co teraz?-spytal Han
-A ile pieniedzy wziales?-spytal Chan
-.....-Han
-Han?-spytal Chan
-A mialem brac pieniadze?-spytal Han
-BOZE NIE MOW MI ZE NIC NIE WZIALES-krzyknal Chan
-No nie mowiles nic ze mam pieniadze wziac-powiedzial Han-Mowiles tylko ze mam napasc na bank to napadlem
Chan sie rozlaczyl
CZYTASZ
Stray Kids Mafia
HumorStray Kids jako najgroźniejszy gang wpierdolu w całej afryce i nie tylko sprzedaje dobry towar i walczy ze swoim odbiciem w lustrze