Dziewczyna obudziła się po prawie dwóch tygodniu w szpitalu, w ciągu tych dni wstąpiło postepowanie przeciw deku jak i całej grupie przestępczej, z którą współpracował
Dzisiaj jak codziennie, kiedy była nie przytomna przyszedł Bakugo, dziewczyna jest przytomna dopiero 2 dzień a blondyn twierdzi ze przychodzi, dlatego że ma wolne
- jak się czujesz? – Zapytał siadając na krześle obok i dając jej kubek kawy
- ujdzie – mruknęła, kiedy się obudziła była już cała opatrzona, również, kiedy jej stan na to pozwolił była już po operacjach na połamane żebra jak i rękę
- co zamierzasz zrobić jak wyjdziesz, że szpitala – zapytał będąc ciekawy czy dziewczyna nie postanowi po tym wszystkim co przeszła iść na jakieś dłuższe wolne lub co gorzej postanowi odejść i nie będą się widywać
- mam plan i propozycje dla ciebie – powiedziała popijając kawę a Bakugo zamienił się w słuch – mam zamiar odejść z tej agenci ... - przerwał jej
- co jaja sobie robisz
- daj mi skończyć – powiedziała uspakajając go – ta agęcia ma w sobie jeszcze parę osób takich jak Deku, i chciałam zaproponować ci współprace byśmy otworzyli własna, agęcje
- i jak by to wyglądało?
- jak na razie ja bym siedziała za biurkiem a ty w terenie – westchnęła a blondyn doskonale zdawał sobie sprawę, że dziewczyna wolałaby na, odwrót, ale jej stan na to jej na razie nie pozwoli
- dwie osoby to trochę mało
- spokojnie – powiedziała delikatnie się uśmiechając – wszyscy, którzy ci pomogli są gotowi odejść by iść wyżej i się mocniej rozwijać
- skąd wiesz gadałaś z nimi?
- nie – powiedziała i spojrzała na niego a on przewrócił oczami
- no tak jesteś jebany obserwator – mruknął i spojrzał na zegarek – musze iść może jutro przyjdę
- czyli jak codziennie
- dwa dni to nie takie codziennie – spojrzał na nią podejrzliwie
- wiem od Miny, że byłeś tu codziennie jak byłam nie przytomna i... - przerwał jej
- dobra nie ważne – powiedział i chciał wstać, ale dziewczyna przyciągnęła go do siebie i pocałowała w policzek, na co chłopak zarumienił się jak nastolatek – a to, za co? – Zapytał łapiąc się za policzek gdzie przed chwilą były usta dziewczyny
- dziękuje ci, wiem, że gdyby nie ty leżała bym gdzieś martwa - Chłopak przewrócił oczami i prychnął jednak tak, naprawdę zrobiło mu się bardzo miło – może jak wyjdę to pójdziemy gdzieś razem na kawę
- randka? – Zapytał nie pewno
- można tak to nazwać
- no nie wiem czy z takim trupem przy ludziach
- jak nie chcesz to nie myślę, że Se.. – Przerwał jej
- nawet kurwa się nie waż z nim gdzieś iść – warknął a dziewczyna się uśmiechnęła, chłopak spalił buraka, zdając sobie sprawę ze to był podstęp i wyszło, że był by zazdrosny, wiec przeklął i wyszedł
- i jak się czuje? – Zapytał czerwono włosy siadając przy stole
- dobrze – uśmiechnął się – a co z tym debilem – prychnął
- jutro ostateczna rozprawa – uśmiechnął się, bo znaczyło, że to już konie i się już nie wymiga od kary – ale masz wolne to, co będziemy o pracy gadać, powiesz jej w końcu co czujesz czy dalej będziesz udawać ze to nie prawda
- tak kiedyś powiem – powiedział uśmiechając się
- to, na co czekasz?
- może lepszy moment niż to, że jest w szpitalu i ledwo uszła z życiem
- dobra uwaga – uśmiechnął się delikatnie i zaczeli dalej rozmawiać
Todoroki po tygodniu wyszła, że szpitala, oczywiście dostała zwolnienie od lekarza na ponad miesiąc, jednak ona wykorzystała ten fakt razem z blondynem i szykowali przyszła agęcje która powstała w nie cały rok, szybko trafiła na sam szczyt mimo małej ilości osób byli najlepsi, agecja się rozwijała w szybkim tempie a dostanie się do niej było ciężkie, ale agecja miała tylko najlepszych.
A Bakugo i Todoroki, zaczęli się spotykać i po jakimś czasie zostali parą, Bakugo po poł roku oświadczył się dziewczynie i na weselu było tylko 4osoby nie licząc pary młodej. Na razie nie planowali dziecka, ale nie wiadomo, co przyniesie im jutro
koniec
CZYTASZ
Ostatni Strzał [BakuTodo]
ActionW świecie gdzie istnieją tajne organizacje od zwalczania zła, zatrudniająca tajnych agentów, mające za zadanie utrzymać wszystko w ryzach i porządku by świat był bezpieczny. Nikt nie wie o istnieniu takich organizacji z powodu zbyt dużego ryzyka wy...