Minęły 3 lata od kiedy do agencji dołączyła Shoto Todoroki razem z Bakugo Katsuki. Oboje szybko dostali miano najlepszych agentów w siedzibie. Dziś byli na wspólnej misji co nie dzieje się za często z dwóch powodów, po pierwsze szkoda stracić dwóch dobrych agentów naraz, a po drugie ta dwójka dalej darła że sobą koty, nie przestali rywalizować że sobą. Dziś misje prowadziła niska dwukolorowo włosa dziewczyna co nie spodobało się blondynowi. Przez co musiał coś odwalić i całą misje prawie chuj strzelił, na szczęście dziewczyna spodziewała się tego i przeprowadziła misję do końca, jednak z małymi obrażeniami paru osób w tym jej samej i blondyna.
Jednak w firmie nie było już tak kolorowo po misji
- czy chociaż raz możesz myśleć o innych nie tylko o sobie- powiedziała zirytowana dziewczyna do blondyna
- gdybyś robiła to lepiej to nic by się nie stało – wzruszył ramionami i usiadł przy swoim biurku niczym nie wzruszony
- gdybyś się słuchał i nie udawał niewiadomo kogo wszystko poszłoby bez żadnego problemu
- nie jestem twoim psem by się ciebie słuchać
- Nie. Psy są chociaż słodkie, a ty jesteś pieprzonym bachorem – powiedziała bez żadnej obawy a w chłopaku się zagotowało. Gwałtownie wstał i patrzył się na nią z góry z mordem w oczach jednak dziewczyna się nie ugięła ani nie przestraszyła. Zaczęła się kłótnia którą chyba było słychać na całą agencje.
W kłótni przerwał im zielono włosy chłopak który jest prawą ręką ich szefa - uspokójcie się – powiedział z powagą – ważne że misja się powiodła – dodał z uśmiechem
- zamknij się Deku – wysyczał przez żeby szkarłatnooki – to że dajesz dupy szefowi nie znaczy że ty też będziesz mi rozkazywać – dodał i chciał wyjść ale zielony zatrzymał go łapiąc za ramie
- ty jak zawsze swoje – westchnął i dodał – nie ważne nie przyszedłem was uspokajać tylko macie misje , idziecie tylko we dwoję
Blondyn przewrócił oczami i wrócił na swoje miejsce
- musisz wydobyć z niego informacje – powiedział wyjmując z teczki zdjęcie i dając je dziewczynie do reki
- jakieś szczegóły jak ma to wyglądać ?- zapytała dziewczyna
- facet że zdjęcia co tydzień chodzi do klubu że striptizem, wiec będziesz musiała się przebrać za jedną z pracownic i zmieszać z tłumem... - zostało mu przerwane
- rola idealna dla ciebie nawet udawać nie będziesz musiała – powiedział blondyn za co od obu dostał po głowie
Zielono włosy odchrząknął i kontynuował – jak mówiłem będziesz musiała się przebrać i zmieszać, a potem jakoś go uwieźć do pokoju gdzie do drinka dosypiesz mu lekarstwo. Nie będziesz mieć zbyt dużo czasu na wydobycie prawdy ponieważ po jakiś 10 minutach on uśnie
- niezłe wyzwanie dajecie- westchnęła dziewczyna przyglądając się chłopakowi na zdjęciu, miał dłuższe czarne włosy postawione do góry, turkusowe oczy oraz był cały wytatuowany – o co dokładniej mam pytać
- o nową broń, a dokładnie tworzą jakąś chorobę którą chcą wypuść w świat – dziewczyna pokiwała delikatnie głową – z informacji wiemy że mówią na niego Dabi, nic więcej nie wiemy co mogło by ci pomóc
- a ja co mam robić ?- zapytał zirytowany blondyn
– będziesz tam jako ochroniarz a innymi słowa jako klient, musisz mieć resztę na oku by Todoroki miała czas- deku spojrzał na zegarek który znajdował się na jego ręce – radze wam się pospieszyć bo za 2 godziny musicie być na miejscu. Todoroki idź do Miny ona cię scharakteryzuję tak by cię nie poznali i da odpowiedni strój
Dziewczyna od razu odeszła a za nią podążył wzrok zielono okiego
- wiesz że nie masz u niej szans? – powiedział blondyn przez co wzrok niższego poleciał na niego – i z resztą szefa zdradzisz? Nie ładnie – dodał i odszedł nie dając szans na odpowiedz.
--*--*--
Blondyn czekał na zewnątrz przy swoim motorze gdzie ma przyjść zaraz Todoroki. W końcu stanęła przed nim niska biało włosa dziewczyna o turkusowych oczach i bez blizny. W mocno skąpym stroju, co po jej twarzy było widać że jej to nie pasuje ale nie miała nic do gadania
- chyba wole cię jak wyglądasz naturalnie niż jak dziwka – powiedział a dziewczyna usiadła za nim – tylko nie uznaj tego za komplement.
--*--*--
W klubie byli godzinę przed osobą na którą czekali, w tym czasie do dziewczyny podeszło sporo chłopaków chętnych na coś więcej niż oferuję się w tym klubie, jednak blondyn odganiał ich swoim spojrzeniem i nie tylko. Kiedy w końcu pokazała się ekipa z osoba na którą tyle wyczekiwali, dziewczyna poszła tam od razu kiedy ci tylko usiedli i dali znać że czekają na atrakcje. Blondyn ciągle obserwował to jak dziewczyna do niego „zarywa" przez co czuł się coraz bardziej wkurzony, nie wiedząc w sumie czemu tak się dzieje w końcu pała nienawiścią do dziewczyny od 6 lat. Po jakiś 20 minutach widział tylko jak dziewczyna idzie z chłopakiem w stronę pokoi aż w końcu znika za jednymi z drzwi.
W pokoju dziewczyna nalała im po whisky, przy okazji do jednaj szklanki dosypała leki w które zaopatrzyła ją firma i podała ją chłopakowi. Ten od razu wziął dużego łyka i przyciągnął ją do siebie przez co ona wylądowała na jego kolanach przodem do niego
- to jak się zabawimy ?- zapytał z uśmiechem po czym dopił swój trunek i zaczął całować dziewczynę po szyj. W głowie pojawił się niepokój że lek nie zadziała, jednak po chwili chłopak zaczął opadać na łóżko i wydawał się jak by zaraz miał usnąć
- a może zamiast tego opowiesz mi co kombinuje twoja agencja? – powiedziała wstając z niego i podchodząc do schowanej torby za kanapą by wyciągnąć z niej dyktafon i ubrania w które ma się przebrać by wyjść nie zauważona z pokoju dla reszty.
- ten nerd dla którego pracuję stworzył wirusa który się w mgnieniu oka rozprzestrzenia, osoba która go złapie umiera po 2 tygodniach, oczywiście nie chodzi o wytępienie populacji czy coś. Co to, to nie chodzi o kasę, ma szczepionkę. Którą ma zamiar bardzo drogo sprzedać kiedy świat będzie już w takiej panice że da każdą cenę, ale co najważniejsze szefuńcio zaplanował coś jeszcze – nagle przerwał.
Przebrana już dziewczyna w swoich naturalnych włosach i oczach spojrzała na zegarek, czyżby lek zadziałał szybciej niż przewidzieli – nie krępuj się mów dalej – powiedziała podchodząc bliżej by zobaczyć czy dyktafon nadal nagrywa
- wiedział że tak się potoczy to wszystko, i ta pułapka nie jest na mnie tylko na ciebie – uśmiechnął się i wstał szybko z łóżka łapiąc dziewczyna za rękę i pchając na ścianę. Szybko wbił jej igłę z jakąś dziwną cieczą. Kiedy ją puścił kolorowo włosa chciała go zaatakować ale świat zaczął się jej kręcić
- jak? Przecież powinieneś już spać? – powiedziała cicho i zaczęła osuwać się po ścianie
- mówiłem ci, szef zaplanował wszystko łącznie z zabezpieczeniem przed tym twoim lekiem – powiedział biorąc ją przez ramię, po czym powiedział przez krótkofalówkę – mamy ją
CZYTASZ
Ostatni Strzał [BakuTodo]
ActionW świecie gdzie istnieją tajne organizacje od zwalczania zła, zatrudniająca tajnych agentów, mające za zadanie utrzymać wszystko w ryzach i porządku by świat był bezpieczny. Nikt nie wie o istnieniu takich organizacji z powodu zbyt dużego ryzyka wy...