Rozdział 8

499 21 0
                                    

Dalej stałam w takiej samej pozycji i patrzyłam na ziemie.

-Ava kurwa, ile jeszcze razy mam ci powiedzieć że cie kocham i że jesteś najważniejszą kobietą w moim życiu.Zrozum to że tak mi na tobie zależy że kurwa, jak widzę że inny chłopak na ciebie patrzy to nie wytrzymuje i muszę mu najebać żeby zrozumiał że jesteś moja-powiedział i złapał mój podbródek tak abym patrzyła na niego-Ava spójrz na mnie-powiedział a ja spojrzałam na niego niepewnie,

-Vinnie j-ja.... nie mogę-zepchnęłam jego rękę i odsunęłam się od niego,

-Czego nie możesz??A ja już wiem o co ci chodzi jaki ja jestem popierdolony że wcześniej tego nie widziałem-powiedział ze złością w głosie,

-O czym ty mówisz??-zapytałam i podeszłam do chłopaka,

-Serio, ja byłem głupi.Ty kochasz Mike'a i podobało ci się jak cie przytulał.A ja tego nie widziałem, wykorzystywałaś mnie żeby tylko zbliżyć się do Mike'a.Koniec z nami Ava-powiedział i wyszedł z mojego pokoju trzaskając drzwiami,

Moje życie nie ma sensu.Straciłam Vinniego, czyli jedyną osobę na jakiej mi zależało.I po co ja mówiłam mu że nie mogę?
Upadłam na podłogę i zaczęłam płakać jak małe dziecko.Vinnie mnie rzucił...
Kurwa.Czemu akurat mi się to zdarzyło?
Zakochałam się w toksycznym chłopaku...
Nagle usłyszałam krzyki z dołu.To mój tata, bo mama już przyjechała.Super!!
Jak ja mam wyjść do nich w takim stanie?
Przecież jestem cała zapłakana i pewnie resztki mojego makijażu których nie dała radę zmyć woda w łazience teraz się rozmazały.Wyglądam teraz okropnie...
Postanowiłam że zejdę na dół i powiem im że źle się czuje...
To będzie najlepsza opcja.Bo przez to że płacze nie dam rady krzyknąć...
****
Zeszłam na dół i gdy rodzice i Zack mnie zobaczyli to szczeny im opadły.

-Skarbie co się stało?Pokłóciłaś się z Vinniem-zapytał mój tata,

-Nawet gorzej-powiedziałam bardzo cicho bo nawet przez ten płacz nie mogłam nic mówić,

-Zerwał z tobą?Chodź do mnie...-powiedziała moja mama i przytuliła mnie-oj Ava tak mi przykro nie płacz znajdziesz sobie lepszego-powiedziała moja mama,

No właśnie nie znajdę...
Może był toksyczny i czasem się go bałam ale jednak był kochany...
Żaden chłopak nie zastąpi mi Vinniego...
****
Hejka!!Mam nadziej że rozdział się wam podobał!Dziękuje za 200 wyświetleń!!
❤️❤️❤️
-nhackerr

High Life✨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz