Bohaterowie:
Kiedy odwiedzaliście całą grupką Eri w szpitalu przypadkowo cofnęła twojego chłopaka do dziecka około 4 lat. Przepraszała bardzo za to że tak się stało ponieważ nie panuje do końca nad swoją mocą. Chłopak był nieprzytomny. Lekarze dali mu leki przeciw bólowe żeby odjąć mu trochę boli przy szybkim rozwijaniu się jego ciała. Powiedzieli też że powinien wszystko pamiętać. Jego stan umysłowy powinien być taki sam jak przed zdarzeniem tyle tylko że zmieniło się jego ciało.Złoczyńca:
Szliście we dwójkę ciemną uliczką w kierunku siedziby ligi. Wracaliście właśnie do domu. Natrafiliście na dziewczynkę która dotknęła twojego chłopaka i uciekła, a on zmienił się w 4 letnie dziecko. Chłopak zemdlał. Zabrałaś go do siedziby gdzie zajęli się nim Shigaraki i Twice. Dali mu jakieś tabletki przeciwbólowe i kazali ci żebyś go położyła i żeby odpoczywał.💥Bakugo Katsuki💥
Był cały czas zdenerwowany, a przy tym taki uroczy. Słodko się denerwował. Nie pozwałał nikomu się do ciebie zbliżyć, cały czas za tobą chodził. Kiedy umówiłaś się z Miną żeby pójść do kawiarni i na zakupy on chciał z tobą iść. Ale najlepsze było to kiedy będąc w sklepie zaczepił cię jakiś chłopak może rok albo dwa lata starszy.
-Hej, chciałem się zapytać czy nie umówiłabyś się ze mną?- podszedł do ciebie jakiś chłopak i zagadał. Przegladałaś koszulki i szukałaś takiej w swoim rozmiarze.
-Dziekuje za propozycję ale niestety muszę odmówić.- odpowiedziałaś i wróciłaś do czynności wcześniej wykonywanej.
-Nie daj się prosić- powiedział chłopak i złapał za twoją rękę.
-Powiedziała nie, nie słyszałeś czy ci wytłumaczyć to w inny sposób?- zza wieszaków wyszedł Katsuki który miał na twarzy wymalowany mocny wk*rw.
-Ehhh no dobra. Na przyszłość trzymaj swojego braciszka, pyskaty jest.- powiedział ci na ucho chłopak i wkładając w rękę jakąś małą karteczkę ulotnił się.
-Ty parszywy.....- Bakugo już miał się rzucić na chłopaka, ale ostatecznie zatrzymałaś go w mocnym uścisku.
-Dowidzenia- powiedziałaś do oddalającego się chłopaka i pocałowałaś swojego chłopaka w czoło. W końcu nie wyglądałaś przy nim jak karzeł.🔥Shoto Todoroki❄
Shoto zachował się bardzo dorośle. Zachowywał się zwyczajnie, był tym samym chłopakiem co wcześniej tylko że w wersji mini. Nie spodziewałaś się że był takim kochanym i słodkim dzieckiem. Cały czas za nim chodziłaś i robiłaś mu zdjęcia.
-(T.I) proszę cię przestań mi robić zdjęcia.- powiedział chłopak siedzący na twoim łóżku i jedzący przygotowaną przez ciebie kanapkę.
-No, ale Shotoooo- jęknełaś i spojrzałaś się głęboko w oczy chłopaka.
-Nie- odpowiedział krótko i wrócił do jedzenia kanapki.
Ty obrażona odwróciłaś się i położyłaś na boku plecami do Todorokiego. Chłopak zauważył to i przewrócił oczami. Wstał odstawił talerz z kanapką na biurko i wszedł na łóżko.
Przeszedł z drugiej strony aby znaleźć się na przeciwko twojej twarzy i wsunął się w twoje ramiona, mógł tak zrobić ponieważ był mały.
-Ten jeden raz.- powiedział i przytulił się do ciebie całując twój policzek.
Sięgnęłaś po telefon leżący na szafce nocnej i zrobiłaś mu zdjęcie.
-Dziwnie tak, zawsze to ja ciebie tak przytulałem.- mruknął.
-Nie podoba się?- zapytałaś z uśmiechem. Wiedziałaś że lubił być przytulany, może tego nie mówił ale uwielbiał zapach twoich włosów, twojego truskawkowego płynu do ciała. Uwielbiał kiedy twoje ręce gładziły jego włosy, uwielbiał kiedy byłaś przy nim. Uśmiechnęłaś się do niego. Chłopak już nic nie powiedział tylko mocniej wtulił się w ciebie.🦈Eijiro Kirishima🦈
Kirishima biegał wszędzie po całym domu. Kiedy tylko zobaczył że nie ma ciebie w pobliżu zaczynał panicznie ciebie szukać. Słodki mały brzdąc. Szkoda tylko że strasznie rozrabiał.
-Kiri no chodź już wracajmy do domu.- zaczęłaś jęczeć, chciałaś wrócić już do domu po całym spędzonym dniu z chłopakiem na boisku. Graliście właśnie w piłkę. Można śmiało stwierdzić że chłopak kiedy był dzieckiem miał za dużo energii.
-Ale obiecałaś- powiedział chłopak podbiegając do ciebie.
Graliście tak jeszcze chwilę aż czerwonowłosy mało co nie padł że zmęczenia. Wzięłaś go na barana i udaliście się do twojego domu.
Kiedy przekroczyliście próg chłopak odrazu ożył i pobiegł do twojego pokoju zamykając się w nim. Zrobiłaś wam kanapki i herbatę. Szłaś z nimi do swojego pokoju. Tackę z jedzeniem i napojami postawiłaś na biurku.
-Kiri gdzie jesteś?- krzyknęłaś na cały pokój. Nigdzie nie było chłopaka.
Poszłaś do łazienki (połączona z twoim pokojem, twoja własna łazienka.)
Z racji tego że było już późno i ciemno nic nie zobaczyłaś. Poszukałaś na ścianie włącznika i pstryknęłaś nim.
-No tak zapomniałam ehh- miałaś powiedzieć twojemu bratu żeby wymienił ci w łazience żarówkę ponieważ się spaliła.
Chciałaś wyjść z łazienki, ale coś cię złapało za nogę.
-Kiri co ci?- zapytałaś malucha.
-Nie szukałaś mnie.- mogłaś zobaczyć ślady łez na jego policzkach.
-Chodź zrobiłam nam kolację.- Pociągnęłaś za sobą chłopca i pocałowałaś go w nos.
Po kolacji umyliście się i przebraliście w piżamy. Położyliście się u ciebie na łóżku. Przegladałaś swój telefon będąc odwróconą plecami do chłopaka, on za to wtulił się w twoje plecy i nakrył cię kocem. To było takie słodkie z jego strony. Odłożyłaś telefon i odwróciłaś się do niego przytulając. Niedługo później zasneliście.