Sapnap pov
Podczas ostatniego miesiąca wiele się działo. Moje wyznanie miłości do Dream'a, nasze zawarcie umowy na szczycie wieży astronomicznej, pierwszy pocałunek, pierwsza randka, druga... Oprócz spraw sercowych był również mój pierwszy mecz quidditch'a, wspólne świętowanie zwycięstwa Ślizgonów z moimi przyjaciółmi i wiele innych miłych chwil. Były też ciężkie momenty, ale to nie istotne. Inne osoby nie mogą nas zatrzymać. Nas i naszej miłości. jednaj jak wiadomo wszystko się kiedyś kończy... A może nie wszystko..?
Trzecia osoba pov
3 października
Kruczo-włosy szedł korytarzem na swoją następną lekcję, gdy nagle poczuł czyjąś dłoń na swoim ramieniu. Chciał się odwrócić, ale osoba, która za nim była wciągnęła go do pustej klasy. Chłopak wtedy podniósł wzrok i odrazu rozpoznał swojego 'porywacza'.
"Dream..? O co chodzi?" Odezwał się mniejszy chłopak.
"Dziś trzeci października" powiedział drugi zbliżając się trochę bliżej do Gryfona.
"Oh... no tak, rzeczywiście." Błękitno-oki momentalnie posmutniał i lekko spuścił głowę. "Czyli... to koniec?"
"Koniec? Nick, to dopiero początek!" Uśmiechnął się blondyn. "Pokazałeś mi swoje prawdziwe uczucia, a ja dostrzegłem swoje. Musisz wiedzieć, że nie mogę już żyć bez twojej miłości. Więc, czy chciałbyś zostać moim chlopakiem na stałe?"
W oczach chłopaka staneły łzy szczęścia. Rzucił się chłopakowi na szyję i złączył ich usta w słodkim pocałunku. Ręce Ślizgona zawędrowały na talię młodszego. Po paru minutach oderwali się od siebie oddychając szybko by złapać powietrze w płuca. Spojrzeli głęboko w oczy swojego partnera.
"Wiesz, że prawdopodobnie możesz już nie wracać po tym do swojego rodzinnego domu?" Bardziej stwierdził niż zapytał cicho Nick.
"Tak długo jak mam ciebie nie obchodzi mnie to. Mógłbym nawet mieszkać na ulicy i tak od małego planowałem uciczkę od rodziców." Odparł Clay obojętnym tonem.
"Nie będę się umawiał z bezdomnym!" Zaśmiał się Gryfon. "Miałem na myśli, że mógłbyś się wprowadzić... do mnie."
"Twoi rodzice nie mieli by nic przeciwko?"
"Wiedzą, że jesteśmy lrzyjaciólmi od małego. No i uwielbiają cię! Po za tym to i tak tylko na wakacja, bo w ciągu roku szkolnego jesteśmy w Hogwarcie."
"Już zawsze będziemy razem? Nic nas nie rozłączy? Obiecujesz?"
"Obiecuję."
. . .
Time skip 5 lat
Sapnap pov
To nie było nic wielkiego. Zwykła domówka u mugolskiego znajomego. Nawet nie chciałem tu przychodzić.
Popijałem kranówkę z plastikowego kubka, bo nie miałem ochoty się tego wieczoru upijać, licząc się z perspektywą wstawania do pracy następnego dnia. Nie sądziłem jeszcze, że spotkam tu kogoś specjalnego, a jednak.
Zerkałem po nieznajomych mi twarzach, gdy jeden chłopak przykuł moją uwagę. Wszędzie rozpoznam te oczy. Nawiązaliśmy kontakt wzrokowy, więc nie wypadało go zignorować. Podszedł do mnie i staliśmy obok siebie oparci o ścianę za naszymi plecami. Nikt nie chciał odezwać się pierwszy. W końcu ja zacząłem.
"Ładną mamy pogodę, co?" Klasyk.
Blondyn zaśmiał się przez krótką chwilę.
"Nie widzieliśmy się prawie rok i pierwsza rzecz z jaką wyjeżdżasz to pogoda?!"
Równierz parsknąłem śmiechem.
"Tia, też myślałem, że stać mnie na coś więcej."
"Słyszałem, że masz nowego chłopaka. Czy to prawda?" Spojrzał na mnie.
"Pff, a co, zazdrosny?" Zażartowałem.
"To, że nasz związek skończył się dwa lata temu, nie znaczy, że nie mogę być zazdrosny o swojego najlepszego przyjaciela."
"Dokładnie dwa lata temu..." mruknąłem.
"Co mówiłeś?"
"Nic, po prostu dziś jest 28 stycznia. Rocznica naszegi zerwania, o ile się nie mylę." Zastanowiłem się chwilę.
"To dziś?" Zdziwił się piegowaty.
"Mhm" przytaknąłem. "Z innej beczki, wiedziałeś, że Bad i Skeppy zerwali około tydzień temu?"
"Naprawdę?! Byli dla siebie idealni..."
Uśmiechnąłem się. To prawda. Byli dla siebie idealni. Byli dla siebie stworzeni. Zupełnie jak my, więc co poszło nie tak? Nigdy się nie dowiem.
A może kiedyś się jeszcze zejdziemy? Powrócimy do starych czasów... Może kiedyś znów będziemy w stanie się pokochać... Może kiedyś będziemy razem na zawsze...
. . .
Pierwsza miłość jest dziwna.
~611 słów
Koniec! Jestem zła na siebie, że ich 'zerwałam', ale z drugiej strony why not? ;D Zostawiam was z tym zakończeniem. Możecie sami przypuszczać co zaszło potem. Wymyślcie sobie ładne zakończenie, którego nie zepsułam.
Dziękuję wszystkim, którzy wytrwali do końca (。◕‿◕*。)
Mam już też napisany 1 rozdział nowego ff! Pog! Pobawmy się więc w youtubera ekhem ZA 22 GWIAZDKI WSTAWIE ROZDZIAŁ NOWEGO FF!!!! GWIAZDKUJCIE
Pa pa
CZYTASZ
Razem Na Zawsze ~ Dreamnap
FanfictionHej, nie za bardzo wiem jak zacząć, więc przejdźmy do sedna. Akcja dzieje się w uniwersum Hogwartu. Na potrzebę fanfiction Dream, Sapnap, George i Bad są w tym samym wieku - 16 lat/6 rok w Hogwarcie. ~Sapnap jest zakochany w Dream'ie już od ponad...