30 listopada/ poniedziałek
8 dzień u Karla
Godz: 07:38Pov Karl
here we go againByłem kompletnie niewyspany, nie spałem już od 6, a jeszcze wcześniej budziłem się co godzinę, więc i wyglądałem zapewne jak gówno, z resztą jak zawsze.
Brunet nadal leżał na sofie, smacznie śpiąc, a ja siedziałem na blacie patrząc przez okno na budzące się miasto.Czemu mam takie problemy ze snem? Jeszcze rok temu ich nie miałem.
Postanowiłem że pójde dziś do apteki kupić jakieś leki nasenne, jedynie została ta opcja, jeśli nie zadziała, to już nigdy nie będe wypoczęty.Z nudów wpadłem na głupi pomysł, odpale streama. Pogratulować pomysłu, jestem zmęczony, jest wcześnie, a po za tym co bym miał robić? Zostało mi tylko odpowiadać na jakieś małe pytania, które nie wymagają myślenia lub ewentualnie jakaś głupia mini gra.
Poszedłem po cichu do pokoju na górze, chwilę wachałem się, ale wkońcu kliknąłem mały przycisk, wszedłem na jeden z vc na discordzie i czekałem.
Stream ledwo się zaczął a ja już poczułem wirowanie w żołądku, nie reagowałem, wiedząc że to zły pomysł ignorować mój stan.
Usłyszałem charakterystyczne pyknięcie w słuchawkach.-Co tak sam siedzisz?- ktoś zapytał.
-Tak poprostu. Kim kolwiek jesteś wiedz że mam streama odpalonego.
-Mhm, hej chat.
-Too, kto ty?
-Ktoś napewno, leniu. Brzmisz jakbyś emocji nie miał
-Daj spokój, niewyspany jestem.
-Mhm, ja chyba wiem czemu. Się zachciało nocnych zabaw ze Sapnapem to teraz masz.
Po tym poznałem kto to. George.
-Ta napewno, do tego jeszcze się ożenimy. A co się stało że księżniczka raczyła bez próśb i rokazu wejść na voicechat? I to jeszcze tak wcześnie?
-Miałem coś do załatwienia a z nudów wszedłem na discorda. A jaki masz plany na streama?
-Żadnych, nie wiem co robić, odpaliłem streama licząc że chat mi coś podpowie.
Po kilku minutach ciszy, zakończyłem transmisję usuwając ją, nie widząc w tym sensu.
-No to może kilka rundek w szachy poza kamerą?
-Typie, ja ledwo mówię, a ty chcesz bym jeszcze myślał.
-To czemu nie pójdziesz spać, idioto?
-Niektórzy nie zasypiają na pstryknięcie palca tak jak ty. Ja mam drobne problemy ze spaniem.
-Rozwiń, brzmi nie dobrze.
-Jest gorzej niż niedobrze, jest koszmarnie! Nie mogę wogóle usnąć, a jak już, to tylko na godzinę lub dwie, reszte jestem na nogach, ciągle zmęczony.- wygadałem się nie wytrzymując już.
-Może zgłoś się do lekarza?
-Zgłaszałem się i to nie jeden raz. Nic.
-Żal cię, nie pomogę ci niestety. A kiedy się to zaczęło?
-Z 6 miesięcy temu? Około.
-To serio jest źle.
-Taa...- ziewnąłem.
-Jak tam się trzymacie wogóle? Okradliście jakiś bank? Sap nie zrównał domu z ziemią?- odezwał się ponownie po krótkiej chwili, prawdopodobnie by poprawić mi humor.
![](https://img.wattpad.com/cover/255495424-288-k321061.jpg)
CZYTASZ
~14 days, for you to love me~☆SapKarl/Karlnap☆
FanfictionOkładeczka zrobiona przez: @liiniea Dziękuję ci bardzo :) PL Shipuje postacie, tak jak w każdym moim ff. Oczywiście większość rzeczy jest tu nieprawdziwa. Książka jest "specialem urodzinowy" 《! Ff zawiera dużo przekleńst i zjebany, czasem zboczony...