6

292 16 4
                                    

Nathalie

Gabriel pozwolił sobie pomóc, ale tym razem nie potrzebował Mayury, lecz Asystury.

Nie wiedziałam kim jest asystura.

Wszystko mi wyjaśnił. Będę pod władzą akumy. Będzie mógł zrobić ze mną totalnie wszystko, ale ja mu ufam. Wiem, że nie zrobi mi krzywdy.

•••

- Nie nadaję się, jestem beznadziejna! - krzyczałam zrozpaczona gdy poraz kolejny miałam zawroty głowy. - aby Ci przeszkadzam. Ciągle tylko JA mam jakieś problemy i przez to nie możesz się skupić na odzyskaniu żony!

- Ale... Nathalie. Ty jesteś dla mnie ważna. Twoje zdrowie w tej chwili jest dla mnie najważniejsze.

~~~
Gabriel

Obwiniała się, ale to nie jej wina. To moja wina. Mówiłem do niej, ale ona...

Ciągle się upierała.

Gdy szliśmy do gabinetu nagle Nathalie upadła. Złapałem ją i bardzo się zaniepokoiłem.

Ona... zemdlała. Krzyczałem, żeby odpowiedziała, lecz nie dostałem odpowiedzi.
•••
To wszystko moja wina.

To ja próbuję odzyskać żonę.

To ja dałem jej to Miraculum.

To moja wina.

Moja.

Moja.

Moja.











•••

Poczucie winy nie dawało mi spać w nocy. Nathalie została zabrana do szpitala, a ja mogę do niej pojechać dopiero jutro.

Po co ja jej dawałem te cholerne Miraculum?!

Jaki ja byłem głupi. Nigdy mi się nie uda odzyskać Miraculów Superbohaterów. A na dodatek pogorszyłem stan zdrowia mojej...

Przyjaciółki.

Przecież przyjaciele nie myślą o sobie w ten sposób.

To wszystko, co zrobiłem...

Buziak.

Przytulanie.

Ja...

Forgive Me, Nathalie // GabenathOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz