➢ Jesteś youtuberką, i streamerką. Marzyłaś, tylko o tym, żeby dołączyć do Dream SMP. Niestety byłaś Polką, więc postanowiłaś się przyłożyć porządnie, ale to tak naprawdę porządnie do uczenia się języka angielskiego. Na streamach, i filmikach zawsze...
Minęły tak 4 godziny. Co 30 minut była ''przerwa'' na przekąski, a potem dalej fani się schodzili. Gdy została już godzina, było ciemno, ale latarnie były zapalone. Kiedy spotkanie się zakończyła, impreza odbyła się w klubie obok. Nie było piwa, wódki ani nic w tym sensie, po prostu była fanta, cola, i inne. Tylko dla tego, że niepełnoletni też przyszli a Tommy znając życie by się napił. Ja z Aną byłyśmy wyczerpane, więc tylko usiadłyśmy na kanapie która tam była i gadałyśmy sobie (Babskie sprawy you know). Kiedy tak gadałyśmy, w tle leciała nasza ulubiona piosenka. Popatrzyłyśmy się tylko na siebie i bez zawahania wstałyśmy z kanapy i zaczęłyśmy śpiewać i tańczyć jak głupie. Ale co szkodzi? Trzeba skorzystać jak taka impra. Tańczyłyśmy jeszcze przez kilka piosenek, aż Ana się spytała czy może dostać klucze do mieszkania.
Y/N: No możesz, a co? Z buta chcesz tam pójść?
Anastazja: Noo- raczej, nie mam jeszcze prawka.
Y/N: Dobra to masz, jak będziesz w domu to napisz czy coś.
Nasia przytaknęła, wzięła ode mnie klucze i poszła. Ja w tym czasie poszłam po szklankę coli, i usiadłam na kanapie przeglądając social media. Po jakiś 5 minutach, dosiadł się do mnie Techno.
Techno: Heelloo, co tam? - spytał się mnie, i lekko się uśmiechnął
Y/N: A nic, nudzę się więc przeglądam social media, i zastanawiam się już wrócić do domu, bo Ana też juz poszła - odwzajemniłam uśmiech i odłożyłam telefon.
Techno: Nudno tu co nie? Tylko wrzeszczą. - zaśmiał się
Y/N: Tsaaaa, wogule, masz tutaj wynajęte mieszkanie czy od razu wracasz do domu?
Techno: Zostaje tu jeszcze na 3 dni, i wracam z powrotem do Kalifornii. A ty?
Y/N: Ja jeszcze zostaje tutaj na tydzień, bo stwierdziłam z Nasią że pozwiedzamy, a potem wracamy do mnie na chatę do Londynu.
Techno: Przyjechała do ciebie na nocowania, co?
Y/N: Teoretycznie. Na miesiąc przyleciała.
Techno: Ohh, tak też może być.
Gadaliśmy tak chwilę, i dostałam SMS'a. Był on od Nasi. Spytała się mnie, za ile wracam bo chciała zrobić ze mną maraton filmowy z masą słodyczy. Uśmiechnęłam się do telefonu, i szybko odpisałam że za 5 minut się zbieram.
Techno: Co się tak szczerzysz? Co się zdarzyło w tych Internetach? - spytał zaciekawiony.
Y/N: Oh, to tylko Andzia się mnie spytała bo jak zwykle chce zrobić maraton filmowy. - zaśmiałam się. - Dla tego za 5 minut już się zbieram, bo jeszcze sama zje słodycze.
Techno: Ohh, okej. - popatrzył w podłogę, a potem znów zwrócił wzrok na mnie. - Odprowadzić cię?
Y/N: Nie, nie. Nie ma takiej potrzeby. Jestem autem. - uśmiechnęłam się, a on tylko odwzajemnił uśmiech. - Popatrzyłam na godzinę, i już była 23:10. Więc powiedziałam że już będę się zbierać. Pożegnałam się z innymi i wyszłam.
Kiedy jechałam do domu, przemyśliwałam słowa Techno, ''Odprowadzić cię?''. To było miłe, że się o to spytał. Ale to trochę dziwne, jak dla mnie że dopiero co się poznaliśmy a on już się o mnie ''troszczy''. Ale po chwili zapomniałam o tej sytuacji bo leciała moja ulubiona piosenka w radiu. Gdy byłam już pod mieszkaniem, wyjęłam telefon i napisałam Andzi że jestem już pod mieszkaniem. Wyszłam z samochodu i podreptałam na górę. Gdy weszłam do mieszkania zobaczyłam że Andzia już przyszykowała Netflixa, słodycze i czekała na kanapie w piżamie. Zamknęłam drzwi od mieszkania, i sama poszłam bardzo szybko cię umyć i wróciłam w piżamą.
Y/N: Wstawię fotkę z galerii na insta, zapomniałam wcześniej. A ta fotka to wielki hit. - spytałam uśmiechając się jednocześnie pokazując jej zdjęcie.
Anastazja: Yee, te zdjęcie to trzeba wydrukować. - I wybuchła śmiechem.
Po wstawieniu fotki, Ana włączyła film który razem nie dokończyłyśmy. Pożerałyśmy słodycze tak szybko, że musiałyśmy zrobić popcorn i chipsy bo tylko to nam zostało z tych wszystkich ''słodkich'' rzeczy. Po zrobieniu popcornu wróciłyśmy na miejsce, i dalej oglądałyśmy. Po 3 godzinach oglądania, zasnęłyśmy..
•Time Skip - Rano
Gdy się obudziłam, miałam wielkiego laga na mordzie. Totalnie zapomniałam o tym że wczoraj oglądałyśmy filmy, ale już nie ważne. Rozejrzałam się tak po prostu, i zobaczyłam Anę leżącą z drugiej strony kanapy. Sprawdziłam godzinę i była 12 rano. Postanowiłam że zrobię nam śniadanie, a bardziej płatki z mlekiem. Zrobiłam jeszcze herbatę malinową i zobaczyłam zaspaną Andzie wchodzącą do kuchni. Ziewnęła i się przywitała. Oczywiście też to zrobiłam i powiedziałam że żarcie jest już gotowe, a woda na herbatę jeszcze się grzeje. Obydwie zjadłyśmy i po chwili wypiłyśmy gotową już herbatę i postanowiłyśmy zrobić streama na laptopie o 14. W tym czasie sprzątałyśmy salon, żeby jakoś się rozbudzić. Po sprzątaniu przeglądałyśmy razem memy, i tak zleciał nam czas do 14..
