#17

193 19 6
                                    

Do domu Finlandii zostało jeszcze z półgodziny drogi. W samochodzie chłopacy wraz z kierowcą rozmawiali na różne tematy, na które za bardzo nie zwracałaś uwagi. Litwa prawdopodobnie pisała z kimś na telefonie, a twoj zwrok znów spoglądał na widoki za oknem. Mijaliście że trzy zielone lasy liściaste, czasami iglaste, jeziorko. Po chwili usłyszałaś lekkie burczenie w swoim brzuchu. Nic rano nie jedliście, więc się nie dziwisz, czemu twój żołądek ubiega się o pokarm. Ze swojego plecaka, wyciągasz pojemnik, a następnie go otwierasz. Z foliówki wyciągasz, jedna z dwóch kanapek z sałatą, oraz innymi warzywami. Chcąc już wziąć pierwszy gryz, poczułaś, jak siedzący obok Ciebie Węgry, na Ciebie patrzy. Odwracasz głowę w jego stronę, następnie widzac jego duże oko, patrzące raz na Ciebie, raz na Twój posiłek.

- Masz, może jeszcze jedną? - zapytał magyar.

- Tak, mam. A co? zjadłeś swoje? - zapytałaś podejrzliwe. Wegry odwrócił zwrok i odparł smutno.

- Tak. - spojrzał na Ciebie - I jestem głodny.

Wtedy Polska, który siedział sprzodu obok Finlandi, który kierował swój samochód. Spojrzał na Węgra, z trochę wściekłym wzrokiem.

- Czekaj, nawet nie zdążyliśmy jeszcze dobrze poszukiwań, to już zjadłeś swój prowiant? Kiedy? - zapytał

- No, jak się denerwuje to jem. Tak. - spojrzał spod łba Węgier na Polaka.

- No, to wiem, że jesteś żarłokiem, aleeee...Kurwa kiedy ty to wszystko zjadłeś? - zapytał nie dowierzając.

- Wczoraj. - odparł dumnie, następnie odwracając swoją głowę w twoją stronę. - To mogłabyś mi dać? - zapytał proszącym wzrokiem.

- Tak, weź z plecaka. Z tej dużej kieszeni. - po twoich słowach, węgier w błyskawicznym tempie, wciągnął pojemnik, oraz kanapkę, która w kilka sekund pochłonął. Patrzyłaś na niego, z niedowierzaniem, następnie odwracając zwrok ku widokom za okna, móc się wreszcie nacieszyć swoim jedzeniem. Lecz po kilku gryzach usłyszałaś znów głos osoby siedzącej obok Ciebie.

- A, eee... Masz może coś do pici? - zapytał nie pewnie. Po tym, z przodu, widocznie nie opanowywując swojego zdenerwowania Polska, wyciągnął ze swojej małej torby, jeszcze pełny bidon z herbatą. Podał Węgrowi, z widocznymi opuszczonymi brwiami. Jednooki wziął napój, otworzył go i napił. Później po kilku łykach chciał oddać przyjacielowi bidon, lecz on odmówił mówiąc, żeby go zatrzymał.
Wrescie odwracając swój zwrok, ponownie ku oknu, do kończyłaś swój posiłek.

Do miejsca docelowego dojechaliście, po prawie czterdziestu pięciu minutach. Gdy ominęliście bramę, Polska, jak poparzony wybiegł z samochodu, prawie się wywracając na na drugim schodku. Dom Fina, nie należał do dużych, mimo iż był piętrowy, to był w kolorach szarości, nad drzwiami znajdował się nieduży balkonik. Wszyscy wyszliście z samochodu, potem podeslzsicie do Polski, który jak posłuszny piesek czekał na swojego Pana pod drzwiami. Węgier, nawet się zaśmiał, przez to Litwie nawet kąciki ust podniosły się do góry. Fin jak nigdy nic podszedł do drzwi otworzył je, a Polska wparował do środka szukając swojego ojca. Fin stanął, patrząc na chwilę ze zdziwioną miną, na biegnącego przed siebie polaka. Następnie postawił krok do tyłu i was wpuścił. Zdjeliscie wasze kurtki, oraz buty. Nawet nie przekroczyliście progu korytarza a usłyszeliście uradowany głos, który był prawie bliski płaczu.

- TATA!, TY ŻYJESZ! - szybkim krokiem podbiegliście, ku dobiegającym głosom, zza rogu. Ku waszym zaskoczeniu, pojawił się Polska, w obięciach Rzeczpospolitej, na szraej kanapie. Nie wyglądał on za dobrze, był cały blady, jego włosy, wraz z sarmanckim wąsem utraciły dużo uroku. Ubrany był w jasną koszulę, oraz ciemne spodnie. Po ujrzeniu go Litwa podbiegła do niego, przytulając się do niego, z jej oczu leciały łzy, nie mogła ich powstrzymać. Widząc to zrobiło Ci się smutno? Ale zarazem miło. Spojrzałaś na stojącego obok Ciebie Węgra, miał opuszczoną głowę ku dole, a z jego oczu leciały mu łzy. Dodając mu otuchy położyłaś swoją dłoń, na jego ramieniu, spojrzał na Ciebie, wymuszając uśmiech. Położył swoją dłoń na twojej, delikatnie ją masując.

~Inny Świat~ Countryhumans READER   [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz