#4

460 23 13
                                    

Budzisz się wcześnie rano. Podnosisz się i spoglądasz zegar, który znajduje się nad biurkiem. Była 7.50. Postanowiłaś wstać, poczym poszłaś do szafy. Były tam z pięć bluzek na krótki rękaw na zmianę bialych i czarnych, że cztery pary spodni, dwie bluzy i jedna para czarnych adidasów. Okazało się, że były w twoim rozmiarze więc je założyłaś i wzięłaś bluzę i spodnie. Następnie wyszłaś z pokoju i zaczęłaś szukać łazienki. Po około 10 minutach znalazłaś ją i zrobiłaś poranną rutynę.

Po wyjściu z łazienki zauważyłaś Węgry, który wychodził z pokoju. Był ubrany w czarna bluzę z napisem ,, Budapest", jasnymi spodniami i był trochę rozczochrany. Jak kierowałaś się  do swojego pokoju zauważył Cie i do Ciebie podszedł

Wegry - Szía [T.I] Hogy vagy? (tłu. Hej [T.I] Co tam?) - zapytał z uśmiechem na twarzy

Ty stałaś jak wryta i nie wiedziałaś co powiedzieć, bo wsumie nie znasz Węgierskiego

T.I - He-hejka, jest okej - zająkałaś się lekko ze strachu.  Nie wiedząc czy dobrze odpowiedziałaś

Węgry -  Ty rozumiesz mój język? - zapytał się po polsku.

T.I - N, nie - zająkałaś się odpowiadając zielonokiemu

Węgry - Czemu się jąkasz, boisz się mnie?

T.I - Nie, po prostu przestraszyłam się Ciebie. A właśnie, skąd ty znasz polski?

Węgry- Polska mnie go nauczył. Co chcesz na śniadanie? - zapytał zmieniając temat

T.I - Mi jest obojętne.

Węgry - Okej to za 10 min na dół do kuchni.

T.I - Okej

Po tych słowach weszłaś do pokoju, a Węgry poszedł do kuchni robiąc śniadanie. Ty zaś położyłaś rzeczy w szafie i usiadłaś na łóżku. Nie miałaś że sobą swojego telefonu, ani nic innego, żeby zabić te 10 minut.

Po pewnym czasie usłyszałaś pukanie do drzwi. Po ich otwarciu zauważyłaś Polskę. Przywitał się z tobą i wszedł do pokoju zamykajac drzwi za sobą , później usiadł obok Ciebie.

Polska - Wyspałaś się? - zapytał

T.I - Tak, tak - odpowiedziałaś mu z uśmiechem na twarzy

Polska - Dzisiaj do miasta jadę. Chcesz jechać ze mną?

T.I - Jasne, czemu by nie

Węgry - ŚNIADANIE!! - zawołał z kuchni, a wy wstaliście i poszliście na posiłek.

Wczasie śniadania Węgry i Polska rozmaliwali między sobą, nie wiedziałaś o czym, bo ich nie rozumiałaś, więc siedziałaś na krześle jedząc jejcznice. Czułaś się niekomfortowo, bo nie wiedziałaś o czym rozmawiają, czy o tobie czy o kim innym.

Po chwili skończyłaś jeść, odnosłaś talerz z widelcem do kuchni i włożyłaś do zmywarki. Po czym wróciłaś do swojego pokoju. Gdy już byłaś podeszłaś do szafy i wzięłaś ciemne spodnie, i biała bluzę, oraz bieliznę, następnie poszłaś do łazienki się przebrać. Wyszłaś po dziesięciu minutach a później poszłaś do siebie.

Siedziałaś w pokoju dosyć długo przy biurku patrząc w ścianę. Nudziło Ci się okropnie. Przyszedł Ci do głowy pomysł, żeby posprawdzać szafki, więc do zrobiłaś. Gdy otworzyłaś pierwszą, zobaczyłaś kartki i ze trzy ołówki. Wzięłaś to i położyłaś przed sobą.

T.I - Przynajmniej nie będzie mi się nudzić - powiedziałaś sama do siebie i zaczęłaś rysować

Po pewnym czasie, usłyszałaś otwierające się drzwi, nie zwróciłaś na to uwagi, po prostu szkicowałaś dalej. Poczułaś, że ktoś nad tobą stoi. Poczułaś się niepwenie. Po chwili odwróciłaś głowę a nad tobą stał Węgry.

Przyglądał się twojemu rysonkowi, pokręcił głowę w jedną stronę, a następnie w drugą, a później na Ciebie

Węgry - Ładnie rysujesz - powiedział czochrając Cię po głowie.

T.I - Co ty, ja nie umiem rysować

Węgry - Ja to bym co innego powiedział. Naprawdę to jest śliczne

T.I - Dzięki, że tak sądzisz.

Węgry - Nie ma za co

Po jego słowach otworzyły się drzwi, a w nich nie był nie kto inny jak Polska.

Polska - Chodź T.I. Jedziemy

T.I - Okej. A ty jedziesz? - zapytałaś się Węgry.

Węgry - Nie, ja dzisiaj mam trochę obowiązków w domu.

T.I - A no spoko

Szybko wstałaś z krzesła i pobiegłaś na dół. Przy drzwiach czekał Polska, więc szybko założyłaś buty i wyszliście z domu.  A następnie pojechaliście do miasta.












[622]
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejka ❤️

Przepraszam Was, że nie było rozdziału w tym tygodniu, porostu nie miałam ochoty pisać. Mam nadzieję, że się nie gniewacie.

Ostatnio zastanawiałam się, czy nie zmienić tej okładki, taka dziecinna mi się wydaje i myślę, żeby ją zmienić.

Przepraszam Was za błedy jeśli się jakieś pojawiły.

Postaram się wrzucić jeszcze jeden rozdział w tym tygodniu.

To wszystko z mojej strony.

Do następnego

WivviQ❤️






~Inny Świat~ Countryhumans READER   [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz