Vilian Deku- Brak mocy

17 Dalszy ciąg misji...?

Na sam początek chce powiedzieć , że ten rozdział to kontynuacja ostatnich 2-3 rozdziałów,heh.

Dobra teraz zapraszamy do next'a:

Pov. Shigaraki

Akurat zadzwoniła ta wariatka,Toga. Ciekawe jak sobie poradzili z tą bandą. Odebrałem.

Z tego co mówiła,to załatwili już pierwszą część planu " spustoszenie" , oczywiście napisanego przez mojego ukochanego Zuzu, ciekawi mnie jeszcze jedna osoba i sprawa, a mianowicie, czemu Dabi ostatnio się inaczej zachowuje.

Mam nadzieje , że nie... Nie ON by tego mi nie zrobił. To niemożliwe.

Na ziemię sprowadził mnie dopiero głos dziewczyny:

- Szefie ? My idziemy teraz zająć się drugą częścią planu.- powiedziałem jej że okey i połączenie od razu po tych słowach się skończyło.

Teraz tylko... Muszę pogadać z Dabim. Ale to dopiero później.

Teraz pewnie...znowu...się podpala.

Głópi podpalony zjebany ryj, jak to mówi Zuzu? A już pamiętam! Paniepodpało co teraz się z tobą dzieje...

Pov. Toga

Gdy połączenie się skończyło, postanowiłam poinformować Izu-chana o drugiej fazie naszego planu. W sumie ON go układał, pewnie znowu o tym zapomniał, ostatnio dużo rzeczy nie pamięta, nie wiemy co się dzieje, Kuro mówi że to normalne, bo każdy inaczej przeżywa " dorastanie".

Ja...j-ja, nie umiem wypowiedzieć ani jednego słowa dotyczącego czasu mojego " dojrzewania"... Ale to już inna historia.

Spojrzałam na chłopaka, był jakby taki , nwm jak mam to określić w słowach, ale powiem tak,
wydawało mi się że stanie mu się poraz kolej coś...złego,nie przyjemnego.

Toga,dziewczyno,nie myśl w taki sposób,nic mu się nie stanie!- zabrzmiał głos mojej podświadomości.

Teraz mu o tym powiem.

- Izu- chan? - spojrzał na mnie, i zapytał " Tak?".- No bo, drugim punktem naszego planu jest...- przerwał mi ,on.

-Wiem  Toga co jest drugim krokiem ,przecież sam układalem ten plan- ha ha,w sumie,masz racje .

- To co? Idziemy?- spytalam.

- Tak,idziemy tam.

- skip time-

Godzinę później już byliśmy na miejscu.

Przed...