Jesteśmy na dole w barze, dużo tu miejsca, więcej niż w domu, ale od teraz to mój nowy domeczek, Mamusia pierwszą przedstawiła mi dziewczynę z nożem w ręce i jasnymi włosami, zapiętych na dwa małe koczki z wystającymi włosami, dalej byli tylko chłopcy.
- To jest Himiko Toga, Toga to nasz nowy członek Izuku Midoriya
- Toga , miło cie poznać- podaliśmy sobie ręce
- Po prostu Deku, tak każdy mnie nazywał jak byłem w domu
- Ok, to teraz ja!- wykrzyczał czlowiek przypominający klauna- Atsuhiro Sako, po prostu Mr.Copress
- Jasne, Deku
- Dabi
- Spoks, a wy?Ciebie już znam głąbie
- Coś ty powiedział?!- Muscular, ten wielkolud bez jednego oka- Odszczekaj to!
- Ani mi się śni
- Powiedziałem coś!
- Ja też i to wiele, ale oszczendze szczegółów
- Ty?!
- Tak ja? W czym mogę pomóc szanownemu panu? Wody nalać, dać w nos?
- Dać w nos to ja Ci mogę gówniarzu, a po za tym co mi zrobisz połaskoczesz? Przecież nie masz żadnej mocy!
- Odszczekaj to! I to w tej chwili!
- Nie
- Tak!
- Nie głąbie, przecież nic nie możesz mi zrobić, nie jesteś ani u nas, ani bohaterem- zaśmiał się, tego już za wiele
- Wychodzę, i nie wracam tutaj , do puki on tu jest!-wybiegłem , nie będę płakał to w niczym nie pomoże , tylko pogorszy sprawę.
- Czekaj!- słyszę krzyki za sobą, ale nie zatrzymam się, niech się od mnie odwalą!
Jestem, uciekłem, po raz kolejny, słaby ze mnie człowiek, nie powinien przed wrzystkim uciekać,a le to mnie znowu zabolało, w pewnym momencie upadłem na kogoś, KACHAN?!
- Kurwa uwarzaj jak chodzisz!- wykrzyczał i popchnął mnie na chodnik
- D-dobrze Kachan
- Kurwa?!! To ty deklu?! Uciekasz a potem wpadasz na mnie, jakby nigdy nic, i wołasz?!- zaczął się na de mną znęcać, ostatnim razem, wyszłem z tego ze złamanym nosem- Gdzie ty byłeś?!!
- Nie twój zasrany interes gdzie?!
Pociągneł mnie do jakiejś ciemnej uliczki, i tam zaczął to co zawsze, najpierw popychał, ciągnął za włosy , potem narobił kilka mniejszych i większych ran, na koniec wyprubował kilku swoich wybuchów na mojej twarzy
- Ja się pytam gdzie byłeś?!!
- Nie powiem Ci
- Szkoda, że w tedy nie skoczyłeś z tego okna, wiesz dobrze, że to był twój największy błąd w życiu, prawda?!- dostałem kolejnym wybuchem i w brzuch z całej siły , upadłem na kolana, nie okazuj bólu, nie okazuj bólu, to tylko go motywuje, powtarzałem sobie w myślach
- Nie chcesz więcej? - kopnął kilka razy w brzuch , a potem zlikwidował wyjście, byłem w pułapce, podpalił leżące nieopodal śmieci, i zmył się, to tak mam skończyć, jako popiuł?
Ogień szybko się rozprzechnieniał, jeszcze chwila i mnie usmarzy
Moje życie od samego początku było chore, ale nie mam zamiaru w taki sposób umierać, ulatniający się szczypiący dym wdarł się do moich nozdrzy , nie mogłem oddychać, po kolejnych nie udanych prubach złapania oddechu, zemdlałem...
POV.Tomura
Gdy młody wybiegł z baru, wołaliśmy go, ale nie udolnie, o nie jeśli coś sobie zrobi, to normalnie wymorduje wrzystkim którzy za tym stoją, wrzystkich!
- Jak mogłeś to zrobić , co?!- zaczołem wydzierać na mężczyznę, Muskulara
Taka była jego mina jeśli coś
- J-ja- jąkał się, ale i tak będę zmuszony użyć na nim moich pięciu palców, zrobiłem to na jego ubraniu
- To samo czeka ciebie jeśli stanie mu się jaka kolwiek krzywda, jasne?!
- T-tak zrozumiałem
- Kuro odeślij go gdzieś, żeby tylko zszedł mi z oczu!
- Dobrze Shigaraki , ale gdzie?
- Obojętnie tylko żebym go już nie musiał widzieć?!
- Jasne- odesłał go " gdzieś "
- Kuro młody ma wczepionego gps?
- Ma ale działa on tylko na mała odległość, około 500m
- Dobrze ja , ty, oraz Dabi idziemy go znaleść , a reszta niech tutaj zostanie, na wypadek gdyby wrócił
Po godzinie szukania, znaleźliśmy go, ale to co zauważyłem było straszne, nawet dla moich oczu...
CZYTASZ
Vilian Deku- Brak mocy
RandomPrzez całe dzieciństwo Midoriya, nie dość że wychowywała go tylko matka, do tego miał taie a nie inne relacje z Bakugo, po tym jak sam All Minte powiedział mi,że nie mogę zostać bohaterem, postanowiłem zmienić mój cel...