. Gdyby się zmieniła to pewnie by ją ktoś polubił.
_____________________________________
Kiedy tak myślała o swojej mamie postanowiła, że zadzwoni do niej. Zawsze jest te 10% szans, że odbierze i będzie miała czas.
Wyszukała numer, po czym nieco się zawachała jednak nacisnęła zieloną słuchawkę.
Pierwszy sygnał
Drugi sygnał
Trzeci sygnał
Czwarty sygnał
Dziewczyna już straciła nadzieję kiedy usłyszała głos swojej matki w telefonie.
*Rozmowa*
-Halo?
-Cześć mamo.
-No hej Claro.
-Mam na imię Chloe.
-No mówię Chloe.
-Chciałam się zapytać, czy przyjedziesz do nas.
-No tak za jakieś 2 tygodnie.
-Mamo ale mówisz tak już od kilku miesięcy.
-Dobrze wiesz, że mam bardzo dużo pracy i nie mogę ot tak przyjechać.
-Dobrze...
-I już muszę kończyć , bo obowiązki wzywają. Pa Claro.
-Mam na imię Ch...- i tu jej mama się rozłączyła
-...loe.- jeszcze smutniejsza niż, gdy dzwoniła odłożyła telefon na bok.
Usiadła zrezygnowana i patrzyła pustym wzrokiem przed siebie. Nie wiedziała co myśleć. Matka ma gdzieś rodzinę, ojciec może daje i pozwala na wszystko to bardziej dba o posadę burmistrza niż o rodzinę. Chloe miała już dosyć próbowania bycia jak jej mama. Była już pewna. Chce się zmienić. Z pozoru wydaje się to łatwe, jednak po latach bycia chamską to przyzwyczaiła się do tego. I od czego by zacząć. Może powinna spędzać więcej czasu z ludźmi, przyzwyczaić się do towarzystwa.
Przypomniała sobie właśnie, że Marinette dzwoniła do niej w sprawie pikniku. Dziwne to trochę, że po tym jak ją chamsko spławiła, a teraz dzwoni do niej, bo jednak zmieniła zdanie. Ale jak chciała się zmienić to musi to zrobić. Ledwie co wybrała numer Marinette.
-Halo?
-Cześć..., bo ja jednak bym mogła iść na ten piknik.
-No dobra, to dodam cię do grupy, i jak coś będzie parę osób spoza klasy, ale to już napiszę na grupie.
-Emm, ok, to...pa.
-Pa.
Po chwili przyszło jej powiadomienie, że została dodana, do grupy na Messie.
*czat na grupie*
Marinette: Ej jak coś Chloe idzie z nami.
Adrien: Ooo to fajnie.
Chloe: A mogę chociaż wiedzieć kto tam będzie, gdzie to będzie, kiedy to będzie?
Alya: Będzie cała nasza klasa, a spoza klasy będzie też Luka i Kagami. Będzie to nad jeziorem i wszyscy się spotykamy jak coś pod piekarnią. A będzie to za 2 tygodnie, o mniej więcej 16 spotykamy się.
Chloe: Ok
Marinette: Więc to tyle.
Chloe odłożyła telefon i była z pewnością o wiele szczęśliwsza. Nie wiedziała sama dlaczego. Pewnie dlatego, że była z siebie dumna, gdyż umówiła się gdzieś ze znajomymi.
CZYTASZ
Królowa jest tylko jedna || MIRACULUM
FanfictionMarinette zerwała z Luką ze względu na swoje drugie życie mimo, że go kocha. Luka jest pewny, że nadal będzie czekał na ukochaną ciemnowłosą i nikogo cudowniejszego nie pozna. Jednak wszystko się zmienia, gdy spotyka pewną blondynkę... .