Wszyscy się przywitali po czym ruszyli w miasto.
__________________________________________
Podczas drogi odezwała się Alya.
-Nie wydaje wam się podejrzane, że Alix i Kim nie kłócą się i do tego przyszli RAZEM?
-No w sumie podejrzane...- powiedział Nino z uśmieszkiem.
-Założyłem się z Kimem i Alix, że nie dadzą rady do 18 chodzić ze sobą wszędzie i się nie kłócić, a każde oczywiście nie znosi porażek, więc się na to zgodziło- powiedział Ivan.
-Nawet-nic-nie-mów- wycedziła przez zęby Alix.
-To niestety zaraz ta piękna bajka się skończy, bo dokładnie za 15minut i 44 sekundy będzie godzina 18.00.
-Chyba mamy drugiego Maksa! Oto Alya-Max Cesaire!- wykrzyknęła Marinette.
-Haha bardzo śmieszne, ja po prostu jestem dokładna.
-Taaaa.... jasne.
-To co idziemy zjeść?- odezwał się w końcu Luka.
-Może sushi?
-Może pizze?- powiedziały w tym samym czasie Chloe i Alya.
-To zróbmy głosowanie, kto jest za pizzą niech podniesie rękę, a kto nie niech nie podnosi- połowa osób podniosła , a połowa nie.
-I tu jest problem... .
-To niech każdy kupi co chce, bo w końcu pizzeria i restauracja z sushi są obok siebie. -zaproponowała Mylene.
-I tak będzie najlepiej- wtrącił Adrien po czym każdy poszedł kupić coś dla swojej "grupy".
-Usiądźmy tam.- wskazała Rose na duży stolik.
Wszyscy się zgodzili, po czym ruszyli w stronę stolika. Usiedli i zaczęli jeść. Po chwili podszedł do nich jakiś mężczyzna.
-Proszę stąd iść dzieciaki, nie możecie tu siedzieć.- Luka niezadowolony chciał się podnieść jednak Chloe chwyciła go za ramię i posadziła po czym wstała.
-Czy ty wiesz z kim rozmawiasz? Chyba nie. Bo nie wiem czy wiesz ale rozmawiasz z córką burmistrza i jej znajomymi, więc lepiej daj nam spokój , bo inaczej pożałujesz.
-A w tej bajce były smoki?
-Nie nie było, bo ja nazywam się Chloe Bourgeois, a ty na moje oko właśnie straciłeś pracę.
-J-j-a p-przepraszam, panienko proszę mi wybaczyć ja j-już idę.- z przerażeniem na twarzy uciekł, na co blondynka się tylko zaśmiała.
-Ej dzięki- powiedziała Marinette i Alya.
-Czasami bycie córką burmistrza się opłaca.
-Czasami?- przecież to jest marzenie, żeby być bogatym, móc wszystko.
-No wiesz to wszystko wygląda pięknie ale uwierz mi Nino , że matka która ma gdzieś rodzinę i siedzi w Nowym Jorku wciskając kit, że "niedługo przyjedzie" i do tego ojciec dla którego są ważniejsi Paryżanie i posada burmistrza niż córka to nie jest to takie fajne- powiedziała ze smutkiem.
-Przykro mi.
-Niepotrzebnie.- tutaj zapadła cisza, a każdy dojadł swoje jedzenie.
Po zjedzeniu wstali i poszli przed siebie.
-Gdzie teraz idziemy?
-Nie wiem powłóczmy się gdzieś.
Alix cały czas czekała aż na zegarku w telefonie w końcu będzie godzina 18.
CZYTASZ
Królowa jest tylko jedna || MIRACULUM
FanfictionMarinette zerwała z Luką ze względu na swoje drugie życie mimo, że go kocha. Luka jest pewny, że nadal będzie czekał na ukochaną ciemnowłosą i nikogo cudowniejszego nie pozna. Jednak wszystko się zmienia, gdy spotyka pewną blondynkę... .