Następnego dnia od samego rana Natalii nie mogła się doczekać spotkania ze swoją nową znajomą.
-Naskarżyła na mnie. - prychnęła zakładając na siebie szatę.
-Widać, że jeszcze nie rozumie komu należy okazywać szacunek. - zauważyła równie wstrząśnięta tą sytuacją Parkinson.
-Długo to nie potrwa. - uśmiechnęła się wrednie blondynka i związała sobie włosy.
-Będziesz się z nią bić? - wtrąciła się Dafne.
-Skądże. Skąd taki pomysł? - oburzyła się Malfoy.
-Rzadko związujesz włosy, a długie włosy przeszkadzają w biciu.
-Widzę, że mało jeszcze osobie wiemy Greengrass. - zauważyła Pansy i klepnęła dziewczynę w plecy.
-My wszystkie mało co osobie wiemy. - wtrąciła Millicenta.
-I tak ma pozostać. - syknęła Natalii.
Nie przepadała za nikim kto nie był czystej krwi i dlatego nie traktowała jej jako osobę godną uwagi.
-Pansy, idziemy pokazać tej rudowłosej szlamie gdzie jej miejsce. - zarządziła blondynka otrzepując szatę.
-Z największą przyjemnością. - odpowiedziała jej szatynka i się uśmiechnęła.
Przyjaciółki wyszły z dormitorium. Gdy przechodziły przez Pokój Wspólny dołączył do nich Draco.
-Gdzie idziecie? Kto tym razem podpadł? - wypytywał je blondyn.
-Nie twoja sprawa. - odpowiadała za każdym jego pytaniem siostra.
-Ktoś musiał mocno podpaść.
-Z czego to wnioskujesz? - zapytała Natalii.
-Praktycznie nigdy nie związujesz wło...
-Co wy macie do moich włosów? - przerwała mu wkurzona blondynka zdejmując gumkę.
-Nic, po prostu rzadko to robisz i dlatego pomyślałem...
-To nie myśl. Źle ci to wychodzi. - po raz drugi przerwała mu dziewczyna i przewróciła oczami.
-Może trochę milej? - syknął na nią chłopak.
-Żeby inni się do ciebie miło zwracali musiałbyś dla nich taki być. A na to się nie zapowiada.
-Odezwał się przykład do naśladowania.
-Dobra przestańcie już. - przerwała im Pansy, która do tej pory szła w ciszy.
Rodzeństwo i Parkinson usiedli na swoich miejscach przy stole Slytherinu i zabrali się za jedzenie. Natalii nie była głodna dlatego większość czasu rozglądała się po uczniach. Nagle zobaczyła, że drzwi wejściowe się otwierają a do Wielkiej Sali wchodzi jakiś chłopak. Miał czarne kręcone włosy, brązowe oczy i dość jasną karnację. Wyglądał na wyższego od niej.
CZYTASZ
~ Podzieleni przez nazwisko 18+ ~ Draco Malfoy, Natalii Malfoy
عاطفيةNIE OPŁACAM PSYCHIATRY Arystokrackie rodzeństwo dorastające w rodzinie bez skazy. Ale czy na pewno? Bo czy realne jest być we wszystkim idealnym? Czy jeżeli zagłębimy się w historie każdego z nich nadal zostaniemy przy tym wniosku? Czy może stwier...