11- Rozdział szczęścia i smutku

31 6 0
                                    

Pov Emilia:
Dzisiaj był ostatni dzień stażów właśnie skończyłam się pakować i wychodziłam ostatni raz ze swojego pokoju. Zobaczyłam nadchodzącego Hachiro.

-hej Hachiro.
Powiedziałam i lekko się do niego uśmiechnęłam.

-tylko nie zapomnij dzwonić okej?
Spytał.

-oczywiscie a ty kiedyś musisz odwiedzić U.A
odpowiedziałam.

Przytuliłam go i poszłam powiedzieć i podziękować Hawskowi za staże. 10 minut puzniej już wsiadałam do autobusu.

Time skip 20 minut puzniej:
Wychodziłam z autobusu i zobaczyłam ,że prawie cała klasa czeka chyba na mnie. Zobaczyłam jak Monika kłóci się z Natanielem. Po chwili mnie zobaczyła.

-Emiiii jak ja się za tobą stęskniłam.
Podbiegła do mnie i mnie przytuliła.

-ej ogólnie Nataniel był ze mną na stażach i bardzo się z nim zaprzyjaźniłam hehe.
Powiedziała.

-Ej Emi choć na słówko.
Powiedziała to i zaczęła mnie ciągnąć za sobą.

-Hej a tak w ogóle czekamy na kogoś jeszcze?
Spytałam

-tak na Oliwie ale teraz nie oto chodzi.
Powiedziała tajemniczo.

-widziałam w wiadomościach twoja akcję jak uratowałaś tą dziewczynkę przed lecącym gruzem. Kiedy się już wydostałaś podbiegl do ciebie chłopak kto to był.
Powiedziała tym swoim głosem.

-Eeee to był mój kolega ze stażów Hachiro.
Odpowiedziałam.

-napewno kolega?..
Spytała i nie zdążyłam jej odpowiedzieć ponieważ reszta klasy nas zawołała.

-jeszcze z tobą nie skończyłam.
Powiedziała mi na odchodne i poszła do klasy.

Kiedy jechaliśmy do U.A zdecydowałam siedzieć obok Michała ponieważ bałam się Moniki. Po wróceniu do Akademika od razu zadzwoniłam do mamy lecz nie odbierała..

Miałam złe przeczucia ale cóż może poprostu nie może odebrać. Z tą myślą zasnęłam.

Następnego dnia:

Ubrałam swój mundurek i poszłam do kuchni dziś robiła Monika śniadanie a jutro ja. Zobaczyłam ,że robiła tosty. Zasiadłam do stołu jako pierwsza.

-no i co z tym chłopakiem?
Zapytała.

-nic to tylko przyjaciel.
Powiedziałam jej.

Prychneła i poszła budzić innych. Po zjedzeniu śniadania poszliśmy do szkoły gdzie zaczęła się lekcja.

-dzien dobry kochani z racji ,że pierwszy semestr się kończy i zaczyna się powoli przerwa wakacyjna za tydzień będziecie mieli egzamin pisemny i egzamin praktyczny. Od tego czy zdasz zależy czy pojedziesz na leśny obóz treningowy. Reszta która nie zda będzie ze mną w szkole przygotowywać się do drugiego egzaminu czyli poprawy. Zrozumiano?
Spytała

Zobaczyłam trochę niemrawe kiwnięcia głowami. Reszta lekcji była spokojna kiedy po lekcjach Mateusz (dar IQ) zaproponował wszystkim przygotowanie się do egzaminu.

-Moge wam pomóc się przygotować do egzaminu pisemnego w moim domu kto chce?

Zobaczyłam jak 5 osób w tym ja podnoszą rękę.

-dobrze dziś po lekcjach w moim domu tu macie adres **** ******
Powiedział

Odetchnęłam z ulgą bo bez jego pomocy bym nie zdała.

po lekcjach:
Razem z Moniką, Pauliną, Michałem i Łukaszem poszliśmy do domu  Mateusza. Mój głos uwiązł w gardle on mieszkał w jakiejś willi?!

Siostra Izuku nowa historia (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz