27

621 10 13
                                    

Jak się tam znaleźliście? (Nawiązanie do poprzedniego rozdziału)

Baran- graliście w prawda czy wyzwanie, gdy wypadło na ciebie wybrałaś/eś wyzwanie którym było wykąpanie L.J'a... poszliście do łazienki, nie zdążyłaś/eś mrugnąć a Jack już leżał w wannie pochrapując przy tym (W UBRANIACH OCZYWIŚCIE). Chciałaś/eś wracać do reszty zostawiajac clowna, lecz potknęłaś/eś się o dywan lądując tuż obok śpiącego w najlepsze Jacka. Nie chciało ci się wstawać a na dodatek kręciło ci się w głowie od ilości wypitych wcześniej nielegalnych substancji, więc po kilku minutach zasnęłaś/eś.

Byk- godzina 4 rano, wszyscy albo chrapali po kątach pijani jak bele albo dopijali resztki wódy. Ty i Hoodie byliście najbardziej trzeźwymi osobami z całej rezydencji, nie licząc Slendermana oczywiście. Nudziliście się jak mopsy, więc Brian zaproponował ci fotografowanie ptaków w pobliskim lesie, na co się zgodziłaś/eś. Udaliście się do lasu, lecz dopiero na miejscu zczailiście że jest środek nocy i możecie porobić zdjęcia jedynie Offowi i wodnikowi drzemiącym na pobliskim drzewie. Zrezygnowani przysiadliście przy jakimś większym kamieniu a po kilku minutach zmorzył was sen.

Bliźnięta- Nina schyliła się z zamiarem podniesienia butelki po wódzie z pod stołu, lecz zasnęła w trakcie. Ty zaczęłaś/eś się z niej niekontrolowanie śmiać, do momentu aż spadłaś/eś z kanapy, trafiając pod ławę. Nogi utknęły ci w miejscu pomiędzy stołem a kanapą. Nie miałaś/eś ochoty na kombinowanie z wydostawaniem się z tamtąd. Po pół godziny leżenia na podłodze, gapienia się to na spód stołu, to na śpiącą Ninę, udało ci się zasnąć.

Rak- Pasty chcąc urządzić konkurs karaoke, dobrały się w pary. Wyszło tak, że byłaś/eś z Jane. Po waszym występie, dziewczyna nieoczekiwanie przewróciła się, lądując prosto na kanapę. Ty, myśląc że to cześć występu powtórzyłaś/eś to po niej. Krótko po zetknięciu się z kanapą, oboje zapadliście w sen.

Lew- Kagekao wyciągnął bimber... to jedyne co pamiętasz.

Panna- Kate założyła się z tobą, że nie dasz rady wejść na dach rezydencji. Chcąc udowodnić swoje umiejętności, wdrapałaś/eś się na niego, cudem nie spadając. Slender martwiąc się o twoje zdrowie i życie, rozkazał Kate sprowadzić cię z powrotem do środka. Gdy dziewczyna dotarła na miejsce, zastała cię w objęciach morfeusza. Uznała że jak już śpisz to nie ma po co cię ściągać, po czym położyła się koło ciebie, także zasypiając.

Waga- Graliście w „7 minut w niebie" i akurat wylosowałaś/eś Jeffa. Po upływie 7 minut, Jeff pchnął drzwi szafy, lecz te ani drgnęły. Okazało się że drzwiczki się zatrzasnęły, a reszta uznała zostawienie was samych sobie za świetny kawał. Po licznych próbach wydostania się z mebla, postanowiliście nie zadawać sobie więcej trudu. Opadliście na tylnią ściankę szafy, po czym urwał ci się film.

Skorpion- Potknęłaś/eś się o własne stopy schodząc ze schodów, zleciałaś/eś do ich połowy w porę łapiąc się poręczy. Ledwo, lecz udało ci się wstać. Długo na nogach się nie postałaś/eś, gdyż zaczęło ci się kręcić w głowie co zostało spowodowane tym że do najtrzeźwiejszych nie należałaś/eś. Wywinęłaś/eś orła na środku schodów po czym uderzyłaś/eś w kimono. Parę minut potem niczego nieświadomy Ben skierował się w dół schodów, nie zauważając cię leżącej/ego po ich środku. Chłopak potknął się o ciebie, po czym sturlał się na ostatni stopień schodów.

Strzelec- Nie pamiętasz kompletnie nic...

Koziorożec- Offender wysłał was po piwerko. Po zakupie odpowiednich napojów jakoś tak nie mieliście ochoty wracać na balangę, więc rozsiedliście się pod sklepem, wypijając wcześniej zakupione trunki.

Wodnik- Offender zaproponował ci drinka, na co po chwili zastanowienia przystałaś/eś. Offender zaczął go przygotowywać, jednak w pewnym momencie zerknęłaś/eś przez jego ramię i zobaczyłaś/eś jak mężczyzna dosypuje podejrzany biały proszek do jednego z napojów... Offenderman postawił jeden z trunków przed tobą, drugi zachował dla siebie, jednak gdy tylko się odwrócił, zamieniałaś/eś drinki miejscami. Po wypiciu napoji, Off zaczął dość dziwnie się zachowywać. Nagle wstał od stołu przy którym siedzieliście oraz rozpoczął marsz przed siebie. Slender poprosił cię o pójście za nim (bo pijany Off to niebezpieczny Off). Więc śledziłaś/eś go tak aż dotarliście do lasu nieopodal rezydencji. W pewnym momencie mężczyzna zabrał się za wchodzenie na jedno z drzew. Strzeliłaś/eś facepalm'a po czym przystąpiłaś/eś do wspinania się na roślinę w intencji nakłonienia Offendera na powrót do rezydencji. Gdy twoja wspinaczka zakończyła się sukcesem, mężczyzna nieoczekiwanie złapał cię w talii jedną ze swoich macek. Zaczęłaś/eś drzeć się w niebogłosy, lecz on tylko umieścił cię na jednej z wyższych gałęzi. Po chwili zauważyłaś/eś że Offcio śpi w najlepsze, chrapiących przy tym jak parowóz. Zrezygnowana/y, westchnęłaś/eś po czym twoje powieki praktycznie same opadły...

Ryby-  Puppeter po 7 piwach zaproponował ci „zwisanie z żyrandola challange" na co się zgodziłaś/eś. Przewiesił swoje linki przez żyrandol, po czym zaczęłaś/eś się na nich huśtać. Po chwili nici nie wytrzymały ciężaru zrywając się, w ostatniej chwili złapałaś/eś się żyrandolu z trudem wdrapując się na niego. Po tym zdarzeniu odpłynęłaś/eś przewieszona/y przez żyrandol...

Creepypasta ZodiakiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz