Rozdział 2.24

223 13 3
                                    

Tydzień minął nam wszystkim bardzo szybko nie zdawaliśmy sobie sprawy jak bardzo.

Od pocałunku nie wymieniłam, z Jaksonem, żadnego słowa omijał mnie, a dziś mieliśmy się ożenić. Nie tak sobie to wszystko planowałam, ale czasu nie cofniemy.

  Od rana trwały przygotowania Rebekah stawała na wysokości zadania bym wyglądała cudownie.

Moja suknia ślubna była wręcz przepiękna brakowało mi słów Bonnie i Davina, za pomocą magii zrobiły, z niej jeszcze śliczniejszą. Obrączki wybierał Jakson więc tym nie musiałam się przejmować. Wyglądałam jak milion dolarów.

  Widziałam przez okno mojego domu, że goście się zbierali. Moje rodzeństwo siedziało na pierwszych miejscach.

Bałam się tego, że Jakson zrezygnuje i ucieknie. Wszyscy mówili mu, że zaszczyt go spotkał, że żeni się, z królową wilków, ale ja widziałam po jego twarzy, że on wcale się nie cieszy i nie chcę tego bo w końcu nie byłam Hayley.

  Orkiestra zaczęła grać, a ja zaczęłam wychodzić, z mojego domu idąc prosto do ołtarza.

Szłam dosyć sztywno czułam spojrzenia kierowane w moją stronę to nie było miłe uczucie. Kiedy zbliżałam się do końca westchnęłam ciężko i stanęłam obok Jaksona.

  Nasze spojrzenia się spotkały po długim czasie. Chwyciliśmy nasze dłonie i powtarzaliśmy słowa przysięgi. Kiedy oboje powiedzieliśmy sobie sakramentalne tak pocałowaliśmy się.

- Pięknie wyglądasz - Powiedział prowadząc mnie na parkiet.

- Dziękuję - Odpowiedziałam mu i zaczęliśmy tańczyć nasz pierwszy taniec.

Widziałam jak jego wzrok idzie w kierunku Hayley i bolało mnie to, że mnie nie kocha chociaż, ze mną wziął dziś ślub. Cicho westchnęłam, ale nie powiedziałam, żadnego słowa.

- Przepraszam, że wtedy wybiegłem bez słowa i później się nie odzywałem - Powiedział i spojrzał na mnie.

- Nie rozmawiamy, o tym teraz tylko cieszmy się tym dniem możesz chociaż udawać, że mnie kochasz, a nie szukasz wzroku Hayley cały czas - Wyszeptałam cicho spoglądając na niego. Widziałam jak wyraz jego twarzy się zmienia, ale nic nie powiedział tylko skinął głową.

  Tańczyliśmy bardzo długi czas później była zmiana partnera. Widziałam jak tańczy, z Hayley chciało mi się płakać i wyjść, z mojego wesela.

Udawałam jak tylko się dało, że nie bolał mnie ten widok, ale niestety szło mi ciężko. Przeprosiłam mojego partnera i wyszłam, z parkietu i usiadłam obok Layli.

- Co się dzieje dziecko? - Spytała patrząc na mnie - Wyglądasz na nieszczęśliwą, a przecież to twój ślub - Powiedziała dotykając mojej dłoni.

- Widzisz Hayley i Jakosna jacy są szczęśliwi, gdy tańczą, ze sobą? A to mój mąż, który kocha inną - Odpowiedziałam jej szeptem.

- Miłość jest ciężka, ale dziś przysięgaliście sobie wierność więc mimo, że kocha ją to, z tobą się ożenił - Powiedziała i pocałowała mnie w czoło.

  Siedziałam obok niej jeszcze długi czas, a później goście zaczęli się rozchodzić życząc nam wcześniej wytrwałości. Pożegnaliśmy wszystkich i poszliśmy do naszego domku wiedząc, że tu będziemy mieszkać.

- Więc co teraz? - Spytałam patrząc na niego oblizując swoje wargi.

- Teraz będziemy się kochać bo to nasza noc poślubna - Odpowiedział jakby niechętnie.

- Nie musimy tego robić jeśli nie chcesz - Wymamrotałam cicho spoglądając na niego.

- Uwierz mi, że jeśli chce się potomka to trzeba się kochać więc to zrobimy później już nie będziemy tego robić - Powiedział i podszedł do mnie i zaczął składać delikatne pocałunki na mojej szyi.

Wiedziałam, że on wyobraża sobie, że to Hayley, a nie ja jeszcze większy ból dostałam niż wcześniej, gdy widziałam jak tańczyli.


____________________________________________

Maraton
2/9
No i jak myślicie Kira będzie w ciąży, czy nie? Zobaczymy wszystko więc, o to się nie bójcie.
Zachęcam do komentowania bo to daje mi dużo motywacji do dalszej pracy w pisaniu.
Pozdrawiam serdecznie wasza Dzumana.
Ps1: Zdjęcia:

Suknia ślubna

Suknia ślubna

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Obrączki

Sala weselna

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Sala weselna

I miejsce, gdzie brali ślub

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I miejsce, gdzie brali ślub

Ps2: Wszystkie zdjęcia wybrała Paula

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ps2: Wszystkie zdjęcia wybrała Paula

SiostraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz