4

12 0 0
                                    

Taehyung leżał właśnie na kanapie odpoczywając po pysznej kolacji przyrządzonej prez Gguka
O ironio właśnie siedział w domu swojego porywacza,i nawet nie próbował,ba!nawet nie chciał uciec.
Chłopak myślał nad tym jednak nie zbyt dużo,gdyż jego życie nigdy nie było tak spontaniczne jak dotychczas,więc przeżucił się na tryb myślenia:co ma być to będzie.

Nacisnął guzik od pilota, włączając kolejny kanał,zaczął oglądać spider mana,powoli przysypiając.
Do pokoju wszedł jednak Junggkuk niszcząc jego plany.
-CZY TO JEST SPIDER MAN!!???-wykrzyczał,a Taehyung myślał że właśnie pękły mu uszy.
-co...a tak tak to spider man-odpowiedział na wpół we śnie.

-czekaj,idę po popcorn,i odrazu zrobimy sobie maraton,Yoongi nie lubi Spider-mana a,z Hoseokiem to tak dziwnie,dobrze,że istnieją jeszce ludzie,którzy nie zapomnieli o tym cudzie.

A Taehyung jakoś,nie mogł mu powiedzieć,że wcale nie przepada za owym filmem,gdyż widząc go tak rozemocjowanego,poprostu gdzieś w środku przypomniał mu się sam on,to znaczy on w młodości,nie chodzi o to że teraz jest stary,no bo wkoncu 22 lata wcale nie są aż tak wielką liczbą.

Ale to nieważne Taehyung nie rozmawia o przeszłości,dlatego więc spytał:

-Jak możesz być przestępcą?

-co?-gguk wlasnie niósł miskę z popcornem,siadająć obok Taehyunga aby mieć lepszy widok na akcje dziejącą się w telewizorze.

-no zachowujesz się jak normalny człowiek,przynajmniej jak narazie,nawet umiesz pożartować,i kurde żyje tu lepiej niż u siebie w domu.

-chyba za dużo się filmów naoglądałeś,co myślałeś że przy pierwszej lepszej okazij cię zabije?-spytał unosząc swoją równie czarną jak włosy brew,jednak kiedy dostrzegł,co wyraża teraz twarz jego rozmówcy,tylko sie usmiechął i prychnął.-z resztą mówiłem ci juz chyba ze nie jestesmy zabojcami,a teraz możemy już obejrzeć,ponieważ raczej jutro sie pożegnamy,a długo nie będe miał okazij obejrzeć z kimś Iron mana.

-nie masz dziewczyny?-spytał jednak zdjąc sobie sprawe z tego że było to trochę niegrzeczne,wziął tylko popcorn i napchał go sobie do buzi spuszczjąc delikatnie głowe.

Junggkuk jedynie sie na to zasmiał ukazując swoje równe białe zęby

-nie mam,choć nie powiem często dostaje różne propozycje,jednak nie jestem narazie tym zainteresowany.A ty?

-ja?no co ty,nie mam czasu na takie bzdety.

-i ja również!

Na tym rozmowa się zakonczyła,teraz siedzieli jedząc lekko zasłonawy popcorn(jednak żaden tego nie powiedział)i oglądając trzecią część człowieka pająka.

Był własnie srodek trzeciej części,a przed telewizorem nie siedziało już dwóch rozemocjowanych mężczyzn(jeden bardziej ,drugi trochę mniej),a dwóch którzy swoją poduszkę na tą jakże nie spodziewaną drzemkę znaleźli w swoich ramionach,tzn:Głowa Kima znajdowała się w zagłębieniu szyi Gguka,a jego głowa znajdowałą się na tej Kima,a przy tym opatuleni byli tym samym jasno-niebieskim kocem.

Słońce w salonie każdego dnia padało idelanie na kanape,tym razem nie było innaczej,przezwyczajony do Tego Junggkuk tylko przekręcił się na drugą strone,a bardziej chciał ponieważ nagle pod swoim policzkiem poczuł coś miękkiego,jednak ze swojego doświadczenia wiedział że nie była to jego szara poduszka,gdy podniósł głowe,ujrzał spokojną twarz taehyunga pogrążoną w głębokim śnie.

Szybko skierował się do łazienki.

DARK//VkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz