Rozdział 8

5.2K 14 0
                                    

Obudził mnie cichy śmiech. Uniosłam głowę i nad śpiącymi Julką i Mateuszem zobaczyłam Izę i Przemka na drugim łóżku. Rozmawiali o czymś, a kobieta nie mogła przestać się śmiać. Podniosłam się z łóżka i idąc w stronę łazienki, przywitałam się z nimi:
-Cześć śmieszki- uśmiechnęłam się szeroko.
-O, hej!- koleżanka cały czas chichotała.
-Hej, Zuza- odparł Przemek z szerokim uśmiechem. Zastanawiałam się, czy było możliwe, żeby cokolwiek robili, gdy my spaliśmy tuż obok.
Przepłukałam zęby płynem Przemka, przetarłam rozmazany makijaż i wróciłam do pokoju. Julka i Mateusz jeszcze spali. Spojrzałam na zegarek. Kilka minut po dziesiątej. Śniadanie było do jedenastej.
-Chyba czas ich obudzić, co?- rzuciłam do Przemka i Izy.
-Jeśli nie boisz się ich gniewu- zaśmiał się przyjaciel.
-Błagam, ja się niczego nie boję- z tymi słowami wskoczyłam na łóżko i potrząsnęłam przyjaciółmi.
-Pobudka!
Mateusz zakrył głowę kołdrą, którą od razu zerwałam.
-Chodźcie Pysiaczki, trzeba się zebrać na śniadanie.
-Ciiii- głos Julki dochodził spod jej włosów zasłaniających twarz.- Głowa mnie boli.
-Dlatego musisz coś zjeść, raz raz!- w ostatnim czasie zaskakująco dobrze się czułam po nocnych harcach. Dawno nie miałam jakiegoś szczególnie uciążliwego kaca. Oznajmiłam przyjaciołom, że idę wziąć szybki prysznic, założyć ciepły dres i za dziesięć minut schodzimy na śniadanie. Razem ze mną z pokoju wyszła Iza.
-Zuza...- zagadnęła mnie nieśmiało, gdy już miałam wchodzić do swojego pokoju- my z Przemkiem chyba wczoraj nic... Prawda?
-Nie pamiętasz?- zapytałam.
-Wydaje mi się, że nic mi nie umknęło. Pamiętam, że położyłam się na jego łóżku, a następne co wiem to to, że obudziłam się wtulona w niego.
-Ja nie widziałam, żeby działo się między wami coś fizycznego. Całą noc ze sobą tańczyliście i flirtowaliście, ale nie widziałam ani żadnych pocałunków, ani żebyście gdzieś sami zniknęli. Więc myślę, że byliście grzeczni- uśmiechnęłam się do niej łagodnie.
-To dobrze...- widziałam, że coś ją gryzie- bo wiesz, ja lubię Przemka. Wiem, że on zalicza mnóstwo lasek i chyba niekoniecznie chciałabym być kolejną zdobyczą.
-Nie będziesz- uspokoiłam koleżankę.- Już ja o to zadbam, żeby nawet nie próbował traktować cię, jak większość swoich ciź.
-A myślisz, że on w ogóle chciałby mieć kogoś na stałe? Może mu jest tak dobrze, zmieniając dziewczyny jak rękawiczki- koleżanka ewidentnie biła się z myślami.
-Iza, ludzie są zwierzętami stadnymi. Każdy z nas koniec końców będzie chciał kogoś, do kogo będzie mógł się przytulić. Ile można się bawić?- starałam się podnieść ją na duchu. Naprawdę zaczynałam myśleć, że Przemek i Iza to mógłby być całkiem niezły pomysł. Spokojna, ale i potrafiąca się bawić koleżanka mogłaby być jego opoką.
-A fakt, że znasz historię jego przelotnych związków i cię ona nie odstrasza, oznacza, że jesteś naprawdę wyrozumiałą kobietą, a właśnie takiej Przemkowi potrzeba- dodałam.
Iza uśmiechnęła się i wzięła głęboki oddech:
-No, zobaczymy, co się wydarzy. Do zobaczenia na śniadaniu.

Chwilę po mnie do pokoju weszła Jula i gdy tylko opuściłam łazienkę, wskoczyła pod prysznic. Błyskawicznie się wyszykowałyśmy i w drodze do windy zgarnęłyśmy chłopaków.
-Przemo, co tak się dzisiaj chichraliście z Izą?- zagadnęłam.
-Właśnie, też to słyszałam!- dołączyła Julka.
-A takie tam żarciki- kolega miał uśmiech na twarzy.
-Chyba dobrze się z nią wczoraj bawiłeś, co?- dociskałam.
-Możliwe...- spojrzał na mnie figlarnie.
-Ja uważam, że Iza jest bardzo fajną kobietą. Dobrze sobie radzi w pracy, wydaje się być zorganizowana. Jest ładna, a do tego na imprezach zawsze dobrze się bawi. I w pracy też można z nią o czymś pogadać. Ja na twoim miejscu totalnie bym się nad nią zastanowiła. Super babka, nie wiem, dlaczego jeszcze nie zaprosiłeś jej na żadną randkę- gdy się szykowałyśmy, wspomniałam Julce o mojej rozmowie z Izą i teraz przyjaciółka ewidentnie próbowała razem ze mną pokazać Przemkowi, że być może kobietę idealną dla niego ma tuż pod nosem.
-To prawda, jest fajna- przyznał nasz przyjaciel.- Zobaczymy, co się wydarzy.

RazemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz