Pov. Nightmare
Z tego co T/I mówiła podczas kolacji to ta cała Lila chce zerwać przyjaźń z nią bo jest "toksyczna". Upsi chyba nie wie jednak kim jestem i z kim zadarła. No cóż będzie kolejna ofiara do mojej kolekcji. Myślę że T/I nie będzie szkoda tej suki.
Ale to zostawię na jutro narazie muszę się martwić co ja dam mojej Kikci na urodziny... Kwiaty i słodycze są nudne, ja potrzebuję jakiejść petardy...
Tak dokładnie wszyscy śpią a co robi Nightmare? Myśli nad prezentem.
-Bracie,masz już prezęt dla T/I?
-nie, a co?
-bo ja mam dla niej naszyjnik z słońcem i księżycem (taki składany, nie wiedziałam jak to opisać xd coś w tym stylu czy coś)
-I pomyślałem że to możemy jej to dać!
-wiesz co? Nienawidzę cię ale pomysły to ty czasami masz dobre.
Czyli jeden problem z głowy, a teraz trzeba iść spać.Time skip rano
Dzisiaj wyjątkowo ustawiłem sobie budzik który już jest w śmietniku. Pewnie spytacie czemu ustawiłem sobie budzik i czemu jest w śmietniku? Cóż musiałem mieć pewność że wstanę wcześniej od T/I a po 2 to wkurwił mnie. No kogo nie wkurwia budzik?
Dobra mniejsza o to.
Wstałem z mojego łoża, przebrałem się i Skierowałem się do pokoju tego idioty w pelerynie.
O dziwo już nie spał a szkoda bo chciał go obudzić..
-dobra zajmij się dekoracjami czy coś tam a ja załatwię tort.
Dream jeszcze nic nie powiedział a ja wyszłem z jego pokoju.
Classic miał wykąbinować tort a ja odebrać go a następnie idę do naszej kochanej Lili!
Tak więc teleportowałem się do odpowiedniego AU i wróciłem z ciastem. W sumie to mam jeszcze dużo czasu.. Jakoś w mojej czaszce załatwienie tortu trochę dłużej trwało.. No cóż trudno się mówi.Pov. T/I
Obudziłaś się gdzieś koło godziny 9. Było ci tak dobrze być opatuloną przez kołderke. Nie chciało ci się wstawać i nawet nie miałaś takiego zamiaru. Kiedy tak sobie leżałaś poczółaś kucie w sercu tak jak dzień wcześniej. Nie było by w tym nic takiego dziwnego gdyby nie to że to się nasilało. Czułaś taki wewnętrzny niepokój. Ścisnełaś swoje powieki najmocniej jak się dało i znowu byłaś gdzieś indziej. A to gdzieś indziej to dokładnie między Nightmare'em i Lilą. Night miał psychiczny uśmiech natomiast Lila była zapłakana i przestraszona. Poczułaś nagle ból w okolicach brzucha. To nie był taki ból jak na przykład kolka tylko coś cię przebiło na wylot. Bolało jak Cholera ale nie krzyczałaś. Po prostu stałaś i patrzyłaś. Jedna z Macek Nightmare'a cię przebiła. Teraz zrozumiałaś co się właśnie miało stać. Nightmare chciał zabić Lilę. Dlaczego? Przez tego SMS'a?
Nightmare nagle oprzytomniał i zabrał mackę. Opadłaś na ziemię i dalej obserwowałaś sytuację. Czułaś że odpływasz ale nic nie robiłaś sobie z tego.
-Boże T/I! Nie nie nie nie zostawiaj mnie! Nie możesz!
-Kiciu! Wszystko będzie dobrze!
Obydwoje klęczeli przy tobie i coś między sobą gadali. Nie, oni nie gadali tylko krzyczeli do siebie pewnie obwiniając się. Ale coś tu nie pasuje.. Dlaczego Lila tak się martwi skoro chciała zerwać kontakt? Miałaś w głowie pełno myśli które w jednej sekundzie umilkły. Tak samo jak wszystko. Miałaś czarny widok przed oczami. Spać ci się bardzo chciało chociaż że w sumie dopiero co spałaś.
Nic nie słyszałaś ani nic nie widziałaś..
Po prostu usnełaś..No kochani kto się tego spodziewał?
W sumie to nawet ja się tego nie spodziewałam.. Już niedługo będzie dalszy ciąg..
Bayyyyy
CZYTASZ
~Złoto i czerń~ Dream x Reader x Nightmare
FanfictionWięcej w prologu. Początek : 24.01.2021r. Koniec : 04.07.2021r.