Podszedł do mnie i wziął mnie w stylu panny młodej i zaczął iść w stronę łazienki choć nie wiem bo nie wiem gdzie jest łazienka.
Otworzył drzwi i za nimi była wielka Biała łazienka z dużą wanną, kiblem i takimi rzeczami było tam ładnie. Sasuke mnie odstawił i zaczął nalewać wody do wanny a ja się rozglądałem.
[Sasuke]-Piany?
[Naruto]-co?
[Sasuke]-czy piany chcesz
[Naruto]-A tak chce duuuuużo pianyyy
Nie jestem pewny ale chyba widziałem że Sasuke się uśmiechnął. On wieczny pan który nie ukazuje emocji uśmiechnął się.
Kiedy się po obejrzałem za siebie co robi Sasuke zauważyłem że on już siedzi w wannie z dużą ilością piany i wody oraz małymi żółtymi kaczuszkami. Patrzył się na mnie.
[Sasuke]-Idziesz księżniczko czy będziesz tak stać?
[Naruto]-A tak już już
Zaczerwieniłem się trochę bo czułem wzrok Sasuke na mnie.
[Naruto]-Ej Sasuke czy mogłabyś się nie patrzeć proszę
[Sasuke]-I tak będziemy małżeństwem nawet jak byśmy się nie lubili więc co ci szkodzi plus i tak będziemy się teraz a no i oby dwoje jesteśmy chłopakami.
Trochę już zapomniałem że my MUSIMY wyjść za mąż a nie że jak nie chcemy to że nie musimy.
Zacząłem się powoli rozbierać ale cały czas czułem wzrok Sasuke na sobie który już dawno mnie rozebrał. Wiedziałem że moja twarz już jest cała czerwona i że zaraz Sasuke zacznie gadać że wyglądam jak burak.
Jak się rozebrałem wszedłem do wanny siadając jak najdalej od Sasuke starając się go nie dotykać oraz wziąłem pianę żeby nic nie było u mnie widać.
[Sasuke]-Choć tu
[Naruto]-Co?
Czego ten zboczeniec chce? Czemu mam iść do niego. Nie nie nie nie nie nie nie ja nie chcę. Poczułem rękę na mojej ręce i jak ktoś mnie do siebie przyciąga. Oczywiście tym ktoś to był Sasuke. Siedziałem pomiędzy jego nogami i czułem jego członka.
[Sasuke]-Nie bój się księżniczko przecież nie gryzę, jeszcze.
[Naruto]-j-j-jak to j-jeszcze?
Zrobił zboczony uśmiech a moje policzki aż paliły się z czerwoności.
[Sasuke]-Księżniczko możesz plecami się oprzeć o moją klatkę
Oparłem się plecami o jego klatkę. Czułem jak jego członek dotykał mnie.
[Sasuke]-Co ty taki sztywny jakiś
[Naruto]-j-ja? S-sztywny?
[Sasuke]-Tak księżniczko jesteś sztywny jak nie wiem
[Naruto]-A-a to nie wiem, i mam pytanie
[Sasuke]-Tak księżniczko?
[Naruto]-czemu mówisz do mnie księżniczko?
[Sasuke]-Bo pasuje do do ciebie i ja też mam pytanie
[Naruto]-Słucham
[Sasuke]-Słyszałem że lisie demony mogą mieć dzieci. Czy możesz mieć? Plus czy nie powinieneś mieć uszów i ogonów?
[Naruto]-Dobra takiego pytania to się nie spodziewałem
[Sasuke]-Jestem nieprzewidywalny
[Naruto]-Wiem zauważyłem, ale wracając tak mogę mieć dzieci, ale okresu nie mam. Moje uszy i ogony chowam żeby ludzie się ich nie bali.
CZYTASZ
•Nawet Nie Myśl• |° Sasunaru° | °Itadei°|
RandomSiemka Ogólnie pisze tą książkę bo mi się nudzi w życiu. Nie trzeba znać anime żeby przeczytać tą książkę. Ta książka nie ma sensu. Powodzenia w przeżyciu.