Dziś dzień wyznawania miłości więc
Pamiętaj kocham cię XD
~Naleśnik
Ps. Ten rozdział to dla ciebieWtedy..
Szybko kiedy się przemieniłem rozciąłem pazurami sznurki którymi byłem związany oraz zdjąłem to coś co miałem na buzi żeby nie mówić.
Otworzyłem drzwi i usłyszałem że ktoś idzie pobiegłem w drugą stronę, wpadłem na kogoś to był chłopak czerwone włosy, kojarzę go. Sasori.[Naruto]-O hej Saso- wziął mnie przerzucił sobie przez ramię i zaczął gdzieś biec.
Dobiegł do wyjścia myślałem że nie przeżyje kurde raz mnie upuścił i spadłem na głowę raz. Reszty mi się nie chce mówić.Siedzieliśmy teraz na jakimś drzewie i czekaliśmy na jego przyjaciół.
[Sasori]-Mam pytanie
[Naruto]-Jakie?
[Sasori]-Deidara i Itachi coś ten teges?
[Naruto]-Oni to już po ślubie
Zaczął się śmiać
[Naruto]-Ja mówię na prawdę
Zamilkł
[Sasori]-Lubisz Itachiego?
[Naruto]-Jest ok nie będę się na ten temat wypowiadać
[Sasori]-A chce-
[Pain]-Tu jesteście
[Naruto]-Ciebie też znam
[Konan]-Cześć
[Naruto]-A ciebie nie
[Konan]-Idiota
Sasori wziął mnie przerzucił przez ramię.
[Sasori]-To idziemy?
Reszta osób kiwnęła głową.
~nie wiem ile później~
Było mi już tak nie wygodnie, że domagałem się zejścia z jego ramienia. Czuje jakbym miał zaraz się wyrzygać aż w końcu Sasori mnie postawił i wziął na barana.~Znowu nie wiem ile później~
Jesteśmy! W końcu zobaczę Sasuke!
Od razu kiedy Sasori mnie podstawił pobiegłem do komnaty Sasuke.Otworzyłem drzwi i zobaczyłem że nikogo nie ma. "Pewnie siedzi u Itachiego" pomyślałem więc od razu tam pobiegłem.
Otworzyłem drzwi i popatrzyłem nie było tam Sasusia, ale był kurama, Deidara i Itachi.
[Kurama]-NARUTO BOŻE NIGDY WIĘCEJ MASZ TAK NIE ROBIĆ! ROZUMIESZ!
[Naruto]-To może dajcie lepszą ochronę? I gdzie Sasuke?
Wszyscy popatrzyli na siebie.
[Naruto]-No co z nim?
[Kurama]-No Naruto jak by
[Naruto]-COŚ MU SIĘ STAŁO?!
[Itachi]-Nie ale..
[Naruto]-Ale co!? Powiedzcie
[Deidara]-Jest z orochimaru
Zatkało mnie.
Zacząłem się chwiać
Jakoś słabo mi-powiedziałem
Po czym poleciałem na ziemię i nic już nie pamiętam.
~Perspektywa Kurama~
O kurwa Naruto.
Podbiegłem do niego wziąłem go na ręce i zaniosłem do mojego pokoju zamykając drzwi na klucz.Położyłem się z nim na łóżku i poszedłem spać.
~Godzinę później~
Naruto mnie obudził.[Naruto]-Skoro Sasuke jest u Orochimaru chce go odzyskać więc jaki jest plan?
[Kurama]-Ta trójka osób co cię uratowała to poszła patrzeć kiedy będziemy mogli wejść i zabrać Sasuke tak żeby Orochimaru się nie zorientował, wtedy ty pogadasz z nim i go weźmiesz tu.
[Naruto]-Dobra
Po trzydziestu minutach dostaliśmy wiadomość że Orochimaru wyszedł na około godzinę więc mamy czas na pogadanie z Sasuke.
Pobiegłem do lasu stanąłem obok Sasoriego który z ukrycia patrzył na Sasuke który trenował. Sam.
Skoczyłem do niego i go przytuliłem ten od razu mnie odepchnął.
[Sasuke]-Kim ty jesteś?
[Naruto]-No to ja Naru
[Sasuke]-Kto?
[Naruto]-Sasuś nie wygłupiaj się to ja
[Sasuke]-Nie wiem kim jesteś po raz pierwszy widzę cię na oczy.
[Naruto]-Wcale nie Sasuś t-to ja t-twój chłopak
[Sasuke]-Teraz to przegiołeś idioto! Nigdy w życiu nie umówił bym się z chłopakiem! A TYM BARDZIEJ Z TOBA!-Zbliżył się do mnie i złapał rękami mojej szyi i przywarł do drzewa tak jakby miał zamiar mnie właśnie udusić, w sumie to zaczął tak robić.
[Naruto]-S-sasuś p-prosze n-nie
Starałem się wyrwać ale nie mogłem on był silniejszy, powoli brakowało mi powietrza.
Popatrzyłem ostatni raz na Sasuke i..koniec..zabrakło mi powietrza...~Perspektywa Itachiego~
[Itachi]-O mój boże-nie mogę w to uwierzyć Sasuke.. zabił naruto..to nie Sasuke.[Itachi]-Sasori i Kakashi zabierzcie Sasuke i dajcie go do więzienia a Iruka weź..ciało Naruto..
Każdy wypełnił polecania Sasuke na początku się wyrywał ale Kakashi walną go chyba kamieniem i przestał się wyrywać. Tsunade tu pomoże na pewno. Usłyszałem jak Iruka krzyczy.
[Iruka]-ON ŻYJE!
Kurama i Deidara podbiegli tam od razu i zaczęli patrzeć czy na prawdę żyje. Deidara wziął go na ręce i zaczął biec do zamku i Kurama za nim ale tak szybko że nie widziałem że oni tak potrafią.
~Dwie godziny później~
Tsunade powiedziała że Naruto jest bardzo osłabiony i za szybko to się nie obudzi. Jak się obudzi trzeba jej to powiedzieć.Powiedziała również że Sasuke został otruty przez Orochimaru jakąś trucizną przez którą nie pamiętał żadnej osoby z którą miał jakie kolwiek relacje im większe tym bardziej nienawidził i szybciej się denerwował. Ale dała radę to odwrócić. Sasuke też leży ale czy Naruto mu wybaczy takie coś? Nikt nie wie i na razie oni leżą oddzielnie.
Jeszcze zabić orochimaru i będzie po sprawie.
~~~
Hejjjj
Wiem krótki i nie ma sensu ale w następnym może będzie coś ciekawego wiecie. Wiem że nudno zrobione jest zrobiona akcja ale nie umiem XD.Więc mam nadzieję że się nie zanudziliście do zobaczenia w następnym rozdziale trzymajcie się i papa ❤️😘
CZYTASZ
•Nawet Nie Myśl• |° Sasunaru° | °Itadei°|
De TodoSiemka Ogólnie pisze tą książkę bo mi się nudzi w życiu. Nie trzeba znać anime żeby przeczytać tą książkę. Ta książka nie ma sensu. Powodzenia w przeżyciu.