•°Ym3°•

540 41 14
                                    

Dziś dzień wyznawania miłości więc

_krasnalo_

Pamiętaj kocham cię XD
~Naleśnik
Ps. Ten rozdział to dla ciebie

Wtedy..

Szybko kiedy się przemieniłem rozciąłem pazurami sznurki którymi byłem związany oraz zdjąłem to coś co miałem na buzi żeby nie mówić.
Otworzyłem drzwi i usłyszałem że ktoś idzie pobiegłem w drugą stronę, wpadłem na kogoś to był chłopak czerwone włosy, kojarzę go. Sasori.

[Naruto]-O hej Saso- wziął mnie przerzucił sobie przez ramię i zaczął gdzieś biec.
Dobiegł do wyjścia myślałem że nie przeżyje kurde raz mnie upuścił i spadłem na głowę raz. Reszty mi się nie chce mówić.

Siedzieliśmy teraz na jakimś drzewie i czekaliśmy na jego przyjaciół.

[Sasori]-Mam pytanie

[Naruto]-Jakie?

[Sasori]-Deidara i Itachi coś ten teges?

[Naruto]-Oni to już po ślubie

Zaczął się śmiać

[Naruto]-Ja mówię na prawdę

Zamilkł

[Sasori]-Lubisz Itachiego?

[Naruto]-Jest ok nie będę się na ten temat wypowiadać

[Sasori]-A chce-

[Pain]-Tu jesteście

[Naruto]-Ciebie też znam

[Konan]-Cześć

[Naruto]-A ciebie nie

[Konan]-Idiota

Sasori wziął mnie przerzucił przez ramię.

[Sasori]-To idziemy?

Reszta osób kiwnęła głową.

~nie wiem ile później~
Było mi już tak nie wygodnie, że domagałem się zejścia z jego ramienia. Czuje jakbym miał zaraz się wyrzygać aż w końcu Sasori mnie postawił i wziął na barana.

~Znowu nie wiem ile później~
Jesteśmy! W końcu zobaczę Sasuke!
Od razu kiedy Sasori mnie podstawił pobiegłem do komnaty Sasuke.

Otworzyłem drzwi i zobaczyłem że nikogo nie ma. "Pewnie siedzi u Itachiego" pomyślałem więc od razu tam pobiegłem.

Otworzyłem drzwi i popatrzyłem nie było tam Sasusia, ale był kurama, Deidara i Itachi.

[Kurama]-NARUTO BOŻE NIGDY WIĘCEJ MASZ TAK NIE ROBIĆ! ROZUMIESZ!

[Naruto]-To może dajcie lepszą ochronę? I gdzie Sasuke?

Wszyscy popatrzyli na siebie.

[Naruto]-No co z nim?

[Kurama]-No Naruto jak by

[Naruto]-COŚ MU SIĘ STAŁO?!

[Itachi]-Nie ale..

[Naruto]-Ale co!? Powiedzcie

[Deidara]-Jest z orochimaru

Zatkało mnie.

Zacząłem się chwiać

Jakoś słabo mi-powiedziałem

Po czym poleciałem na ziemię i nic już nie pamiętam.

~Perspektywa Kurama~
O kurwa Naruto.
Podbiegłem do niego wziąłem go na ręce i zaniosłem do mojego pokoju zamykając drzwi na klucz.

Położyłem się z nim na łóżku i poszedłem spać.

~Godzinę później~
Naruto mnie obudził.

[Naruto]-Skoro Sasuke jest u Orochimaru chce go odzyskać więc jaki jest plan?

[Kurama]-Ta trójka osób co cię uratowała to poszła patrzeć kiedy będziemy mogli wejść i zabrać Sasuke tak żeby Orochimaru się nie zorientował, wtedy ty pogadasz z nim i go weźmiesz tu.

[Naruto]-Dobra

Po trzydziestu minutach dostaliśmy wiadomość że Orochimaru wyszedł na około godzinę więc mamy czas na pogadanie z Sasuke.

Pobiegłem do lasu stanąłem obok Sasoriego który z ukrycia patrzył na Sasuke który trenował. Sam.

Skoczyłem do niego i go przytuliłem ten od razu mnie odepchnął.

[Sasuke]-Kim ty jesteś?

[Naruto]-No to ja Naru

[Sasuke]-Kto?

[Naruto]-Sasuś nie wygłupiaj się to ja

[Sasuke]-Nie wiem kim jesteś po raz pierwszy widzę cię na oczy.

[Naruto]-Wcale nie Sasuś t-to ja t-twój chłopak

[Sasuke]-Teraz to przegiołeś idioto! Nigdy w życiu nie umówił bym się z chłopakiem! A TYM BARDZIEJ Z TOBA!-Zbliżył się do mnie i złapał rękami mojej szyi i przywarł do drzewa tak jakby miał zamiar mnie właśnie udusić, w sumie to zaczął tak robić.

[Naruto]-S-sasuś p-prosze n-nie

Starałem się wyrwać ale nie mogłem on był silniejszy, powoli brakowało mi powietrza.
Popatrzyłem ostatni raz na Sasuke i..koniec..zabrakło mi powietrza...

~Perspektywa Itachiego~
[Itachi]-O mój boże-nie mogę w to uwierzyć Sasuke.. zabił naruto..to nie Sasuke.

[Itachi]-Sasori i Kakashi zabierzcie Sasuke i dajcie go do więzienia a Iruka weź..ciało Naruto..

Każdy wypełnił polecania Sasuke na początku się wyrywał ale Kakashi walną go chyba kamieniem i przestał się wyrywać. Tsunade tu pomoże na pewno. Usłyszałem jak Iruka krzyczy.

[Iruka]-ON ŻYJE!

Kurama i Deidara podbiegli tam od razu i zaczęli patrzeć czy na prawdę żyje. Deidara wziął go na ręce i zaczął biec do zamku i Kurama za nim ale tak szybko że nie widziałem że oni tak potrafią.

~Dwie godziny później~
Tsunade powiedziała że Naruto jest bardzo osłabiony i za szybko to się nie obudzi. Jak się obudzi trzeba jej to powiedzieć.

Powiedziała również że Sasuke został otruty przez Orochimaru jakąś trucizną przez którą nie pamiętał żadnej osoby z którą miał jakie kolwiek relacje im większe tym bardziej nienawidził i szybciej się denerwował. Ale dała radę to odwrócić. Sasuke też leży ale czy Naruto mu wybaczy takie coś? Nikt nie wie i na razie oni leżą oddzielnie.

Jeszcze zabić orochimaru i będzie po sprawie.

~~~
Hejjjj
Wiem krótki i nie ma sensu ale w następnym może będzie coś ciekawego wiecie. Wiem że nudno zrobione jest zrobiona akcja ale nie umiem XD.

Więc mam nadzieję że się nie zanudziliście do zobaczenia w następnym rozdziale trzymajcie się i papa ❤️😘


•Nawet Nie Myśl• |° Sasunaru° | °Itadei°|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz