Poszliśmy z Patrykiem położyć się do takich pokoi. Zamknęła drzwi na klucz i położyłam się obok chłopaka wtulając się w jego klatę. Chwile tak poleżeliśmy jednak.. to moja osiemnastka. Leżenie w pokoju razem obok Patryka.
Pocałowałam go, przegryzłam jego wargę i dałam się ponieść emocjom...
Usiadłam na chłopaka okrakiem i zaczęłam się poruszać w przód i tył. Obserwowałam tylko jak chłopak przegryza wargę i wygina się podemną.
Ściągnęłam mu koszulke i pocałowała w umięśniony brzuch. Chłopak cały czas trzymał mnie za biodra, jakby się bal ,że zaraz mu ucieknę.
Ściągnęłam moje ciuchy i już byłam tylko w samym staniku i majtkach.
Widziałam to podniecenie w oczach Patryka, to pełne porządnisie mojego ciała spojrzenie.
Kiedy odchyliłam jego spodnie,wypuszczając pulsującego już od adrenaliny członka, coś wstąpiło w Patryka. Nagle podniósł się i mnie przy okazji. Zrzucił swoje spodnie i rozebrał mnie z resztek , które zostały na moim ciele.
Wziął mnie na ręce i posadził na czymś przypominające biurko. Poślinił dwa palce i powoli zaczął je we mnie wkładać.
Całował mnie po szyi i cały czas pieścił moje miejsce intymne.
W końcu założył szybko prezerwatywę i wszedł we mnie bez zapowiedzi , myślałam ,że umre z tej przyjemności.
Uprawialiśmy seks na stole.. szczerze myślałam ,że zaraz się rozwali bo tak nim trzęsło.
Po chwili doszliśmy i tak przytuleni do siebie jak skończyliśmy, siedzieliśmy na stole. A raczej ja siedziałam nadal z chujem w sobie , a Patryk stał.
Nagle zadzwonił do mnie telefon.
-halo?- odebrałam.
-Gdzie ty kurwa jesteś? Przyjdziesz łaskawie na tort czy mamy go zjeść sami?!- wręcz krzyknęła Dorota.
-Tak.. już.. przychodzę.. daj mi.. chwile..- mówiłam między wdechach by złapać trochę powietrza.
-A co ty tak dyszysz?-podekscytowało się.
-Nie dysze..- powiedziałam szybko.
-Masz mi wszystko opowiedzieć..- powiedziała dziewczyna.
-A spierdalaj..- odpowiedziałam. Patryk się na to lekko zaśmiał.
-Dobra słysze , że Patryk się tam śmieje więc już wszystko wiem... nie przeszkadzam już ale przyjdzicie na tort..-powiedziała.
-Dobra już idziemy..- odpowiedziałam.Rozłączyłam się.
-Dobra zbieramy się..- powiedziałam gdy Patryk pomagał mi zejść ze stołu.
-A nie możemy jeszcze chwile się poprzytulać?-spytał ze smutną minką chłopak
-Chyba chciałeś powiedzieć poruchać..- powiedziałam podnosząc brew do góry.
-Nie , chodziło mi o przytulanie..- powiedział chłopak kładąc się na łóżka.
Podeszłam więc do niego i położyła się na nim by go przytulić. Chłopak chwycił mnie wtedy za tyłek.
-Coś czułam ,że nie chodzi ci o przytulanie..- przewróciłam oczami
- No tak Fifty Fifty bym powiedział..- zaśmiał się Patryk
-Dobra chodzimy..- powiedziałam. Szybko się ubrałam a razem ze mną Patryk. Zjedliśmy po kwałku torta i poszłam z Patrykiem na spacer. Po drodze złapał mnie za rękę jakiś chłopak. Pżyłożył mi nóż do gardła i chwycił tak ,że w żaden sposób nie mogła się bronić.
-Za to ,że wylądowałem przez was w pierdlu to najpierw potne ciebie a potem twojego chłoptasia..- powiedział. Przełknełam na to śline. Widzialność ,że teraz może to być mój koniec. Prawdopodobnie dostałam ataku paniki. Podbiegł do nas Maciek i odciągnoł tego chłopaka tak ,że niekomu nic się nie stało. Usiadła na ziemi cała się trzęsąc.
-A jej co?- spytał tamten chłopak
-Ma atak paniki przez ciebie idioto!- krzyknoł Patryk. Popatrzyłam na Patryka nadal się trzęsąc
-Weź wdech..- powiedział Patryk. Wzięła głęboki wdech i się uspokoiłam. Moje życie jest strasznie pogmatwane. Niestety tak już czasami jest. Jednak z Patrykiem chyba już nigdy nie będziemy się rozstawać haha..
~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•
Tak właśnie skończyliśmy drugą książkę!😍
Zaniedługo startujemy z nową! Więc bądźcie na bieżąco!🥰Do zobaczenia🥰
Żonka Patryczka🥵 Nic więcej!😈
CZYTASZ
~Weź wdech...~||Patryk Skóbel, Maciej Rembowiecki||
Teen FictionOliwia jedzie na wesele gdzie spotyka chłopaków. Trochę ,,porno" dla osób ,które lubią czytać takie rzeczy.😈