Epilog

691 22 0
                                    

Po wygranej bitwie w Malfoy Manor wszyscy żyjący śmierciożercy zostali oddelegowani do Azkabanu, by odbyć zasłużoną karę, a cały zakon Feniksa oraz Gwardia Dumbledora zostali odznaczeni za zasługi w wojnie czarodziejów przez samego ministra magii. Hogwart nie ucierpiał prawie w ogóle, co wydawało się dziwne, ale każdy cieszył się z wygranej nad mrocznymi siłami. Harry i Draco zaś byli szczęśliwą parą od prawie roku i nikt z ich otoczenia nie miał problemu z ich związkiem. Właściwie to nawet lepiej wyszło, bo dzięki temu Golden Trio i trójca Malfoya nawiązali całkiem dobre kontakty przez co często przesiadywali razem w dormitoriach albo pokojach wspólnych któregoś z ich domów lub organizowali wspólne imprezy na których świetnie się bawili. I, co ważne, a zauważalne tylko przez Harry'ego, coś zaczęło iskrzyć pomiędzy Hermioną i Pansy, w sumie to pasowały do siebie. Harry do końca szkoły został szczęśliwym Ślizgonem i dopiero po tym czasie zauważał jak bardzo nie pasował do domu Godryka. Pod koniec szkoły relacje Wężów i Gryfów były nie do poznania co wyszło im oraz przyszłym pokoleniom na dobre.

Dwa lata po zakończeniu szkoły Draco oświadczył się Harry'emu i postanowili zamieszkać razem w domu w dość małym miasteczku zamieszkanym głównie przez czarodziejów, ponieważ ani jeden ani drugi nie miał zamiaru wracać do rezydencji Malfoy'ów.

Można by nawet powiedzieć, że jak to często w bajkach bywa, żyli długo, szczęśliwie i w dostatku.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ło boże, nie spodziewaliście się mnie tutaj, ale miałem wenę, więc o to koniec książki, chociaż nie jestem zadowolony to mam plany na następne książki i cieszę się że dociągnąłem tą do końca, miło mi że czytaliście, bardzo wam dziękuję za tą przygodę i widzimy się w następnych opowiadaniach!

Słów: 227

Nie-Przyjaciele  •Drarry• Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz