Początek

877 47 3
                                    


(ehhhhh jak coś gdy będzie dialog i Izuku lub bakugou będą mówili będzie I/D i B/K)
**perspektywa izuku**
jak zwykle wstałem o 7 rano by zdążyć na zajęcia choć byłem pewny że aziwa sensei znów zaśpi hi hi, w sumie nie ma w tym nic śmiesznego. Gdy dałem rade się wyszykować była już 7:45, nawet nie wiem co mi tyle czasu zajeło ehhhhhhhh......... gdy doszedłem do sali natychmiast pojawili się obok mnie Uraraka i lida, dobrze mieć takich przyjaciół
Uraraka:
-hej deku ^^
Lida:
-cześć Izuku
I:
-hej, co u was? 
rozmawialiśmy dość długo
*dzwonek* 
poszliśmy do sali i usiedliśmy na miejscach, nikogo nie zdziwiło na początku nieobecność aziwy, jednak gdy nie było go już 20 minut zaczeliśmy się martwić.
Lida-kun poszedł sprawdzić czy coś się stało, okazało się że tego dnia mamy odwołane lekcje ponieważ stało się coś ważnego, nikt nie wiedział o co chodzi ale od razu pojawiło się wiele plotek .
Nie wierzyłem w żadną z nich, miałem zamiar pouczyć się do nadchodzącego testu ale Uraraka oraz lida zmienili mi plany.
Zabrali mnie do nowej kawiarni z buble tea, lubię takie napoje wiec nie apelowałem. kiedy szliśmy miałem wrażenie że ktoś nas śledzi jednak z zadumy znów wyrwała mnie uraraka głaskając mnie, dobrze wiedziała że mnie to uspokaja, zamruczałem lekko i z lidą się śmiałem. gdy wróciliśmy wróciłem do pokoju i skupiłem się na nauce. gdy uznałem że jestem już nauczony dochodziła 23, lekko się zaśmiałem.
Położyłem się spać całkiem zadowolony z tego dnia

**perspektywa bakugou**
nie chciałem nawet myśleć że musze wstawać do budy, jednak zrobiłem to i udałem się do klasy
Deku jak zwykle był w towarzystwie szybkonogiego i różowej su*i, na szczęście wiedziałem że to się za niedługo zmienię, on ma być mój TYLKO MÓJ. Plan miał być prosty, ja daje L.O.V informacje oni mogą przypuszczać ataki, na razie wszystko szło jak trzeba.
Tylko ja miałem dość udawania ,,bochatera"
Moja siostra mówi że to nie tak szybko, jej łatwo gadać, nie musi isę niczym martwić, jest dobra, cenią sobie ją.
Mój plan na razie jest taki że przy następnej walce wydam się, może uda mi się zdobyć tego małego kotka, ale na razie to tylko plany zobaczymy jeszcze
Gdy weszłem do klasy od razu mnie zaczepili kirischima i denki, powoli zaczynali mnie wkurzać ale nie dawałem tego po sobie poznać zachowywałem się jak ja
Denki:
-cześć bakugo
Kirischima:
-cześć bakubro
Bakugou:
-czego -           _-
Denki i kirischima:
- ____-
-a ty jak zwykle swoje
musiałem z nimi gadać, gdy dzwonek zadzwonił skończyła się rozmowa
usiałem w swojej ławce, siedzę tuż za deku więc całe lekcje patrzę na tego kota, bo kto chce słuchać zrzędów niewyspanego starego dziada ehhhhh. Gdy dowiedziałem się że lekcje są odwołane miałem zamiar iść do bazy ale zobaczyłem że deku idzie gdzieś ze swoimi ,,przyjaciółmi". Postanowiłem ich śledzić, po jakimś czasie deku chyba coś zauważył ale ta s*ka zaczęła go głaskać i przestał zwracać na to uwagę, jednak wkurzyło mnie to, jak ona śmiałą dotykać MOJEGO DEKU?! jedno było pewne, nie odpuszczę jej tego. Kto by odpuścił, już dawno nie miałem okazji dać krew mojej siostrze, przytrafiła się doskonała okazja, wróciłem do dormitorium i zacząłem przygotowywać narzędzia, miałem ciekawe plany na te noc.................


Yandere/Villain Bakugou x Hero dekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz