Izuku:
Obudziło mnie pociągnięcie mojego ciała przez kogoś w górę. Gdy otworzyłem już oczy zobaczyłem ze to Kacchan mnie niesie, nie miałem siły nawet się sprzeciwiać. W końcu zauważył że się obudziłem na co zareagował uśmiechem. Położył mnie do łóżka i mnie przytulił. Nie oddałem ale zauważyłem że od razu zasnął. Zaczełem myśleć o tym co powinnem zrobić. Uciec? Jak już mnie znajdzie będzie po mnie. Ale zostać tu też nie mogłem. Co w takim razie powinnem zrobić? Miałem więcej pytań niż odpowiedzi co mnie dodatkowo zniechęcało do walki..........pozatym.......sam się dziwiłem tym odczuciem jednak gdy kacchan mnie tak tulił teraz.......czułem się........dobrze.......bezpiecznie...NIE NIE MOGE ONIM MYŚLEĆ W TEN SPOSÓB!
Jednak zanim znów o czymkolwiek pomyślałem automatycznie wtuliłem się w niego i zasnąłem.
Bakugo:
obudziłem się już grubo po 9 rano. Jednak to nie godzina przykuła moją uwagę tego ranka, po przebudzeniu się poczułem jak coś usilnie się we mnie wtula. Gdy troche opuściłem głowę zobaczyłem chyba najsłodszą rzecz w moim życiu. Moja mała futrzana kuleczka tuli się do mnie śpiąc, nie chąc go obudzić leżałem z nim tak jeszcze pół godziny patrząc jak on śpi i głaszcząc go. Jednak wszystko co dobre kończy się. Obudził się i natychmiast odemnie odsónął uroczo zaczerwieniony. Postanowiłem dać mu nagrode za to że wczoraj nie uciekł choć mógł.
-Jak chcesz możemy dziś iść na spacer-powiedziałem na co on zaszokowany lekko zgodził się natychmiast.
Uśmiechnełem się tylko do niego i lekko przytuliłem. Nie odepchnął mnie co było dóżym zaskoczeniem a jeszcze więkrzym to że zaczął mruczeć wtulając głowę w moje ramię. Poczułem się nareszcie szczęśliwy. Przepełniony życiem i szczęściem, mam tego kogo kocham i on chyba.........też kocha mnie.
Izuku:
Sam nie wiem co robiłem jednak podobało mi się to. Było nawet lepiej niż z schouto.......cz...czy ja się zakochałem?! Nie....prosze nie.....on jest złoczyńcą ja nie mogę......ale.....KURWA.....ale tego chcę.....
Nie przestawałem się w niego wtulać. Gdy poszliśmy na spacer nawet nie myślałem o ucieczce co chyba zauważył. Tego dnia poczułem że.....może nie być mi aż tak źle jak myślałem......Może.......powinnem mu dać szansę? Spróbuje......Każdemu warto dać drugą szansę nie?
// otóż niestety ale informuję że to przedostatni rozdział tej książki

CZYTASZ
Yandere/Villain Bakugou x Hero deku
Fiksi Remajanowa historia poularnego shipu bakudeku pisana przeze mnie, będzie się działo. Ostrzegam jednak, jest to pierwsza historia jaką tu pisze