2. Jak się poznaliście 2

468 21 28
                                    


~Pietro~
- Wracaj do cholery! Wołałaś do swojego psa, który właśnie urwał ci się ze smyczy i biegł prosto na ulicę pełną samochodów.
Pies zbliżał się niebezpiecznie blisko do jezdni i wiedziałaś, że już go nie dogonisz.
Nie chciałaś widzieć jak twój pies zamienia się w naleśnik, dlatego zamknęłaś oczy.
Nagle poczułaś silny podmuch wiatru , a w następnej chwili usłyszałaś czyjś głos.
- Czy to twój pies?
Otworzyłaś oczy i zobaczyłaś swojego psa całego i zdrowego w ramionach jakiegoś chłopaka.
- ty psi samobójco! krzyknęłaś i wzięłaś swojego szczeniaka.
- To ja go uratowałem.
- Dziękuję. - powiedziałaś i spojrzałaś na nieznajomego. Od razu rzuciły Ci się w oko jego białe włosy i wysportowana sylwetka. - jak mogę Ci się odwdzięczyć? - spytałaś go.
- Jestem bohaterem , to mój obowiązek ratować innych w potrzebie. - uśmiechnął się do Ciebie - ale mogłabyś mi dać swój numer telefonu - dodał szybko.
Zaśmiałaś się cicho. Chłopak wydawał się uroczy i był bardzo ładny... Szybko wyciągnęłaś ze swojej szkolnej torby notes z którego wyrwałaś kartkę oraz wzięłaś długopis i napisałaś na niej swój numer.
- Dzięki - powiedział chłopak i tak szybko jak się pojawił tak szybko zniknął.

~Loki~
Siedziałaś w jednej w celi w Asgradzkich lochach. Szczerze nie wiedziałaś po co cię zamknęli. Niech sie zajmą swoimi problemami. Okradałaś tylko jakąś planetę, gdy nagle zjawił się jakiś mężczyzna z młotkiem i po zabawie... 

Nagle drzwi twojej celi się otworzyły i został do niej wepchnięty jakiś mężczyzna.
Postanowiłaś nie zwracać na niego uwagi. Totalny wyjeb. Podeszłaś do jednego z łóżek z zamiarem ucięcia sobie krótkiej drzemki, kiedy nieznajomy złapał Cię gwałtownie za rękę.
- To moje miejsce, idź znajdź sobie inne - warknął.
- nie.
- Chyba nie wiesz z kim rozmawiasz. Jestem Loki, Bóg...
-mhm a ja jestem harry potter - przerwałaś mu i  położyłaś się na tym samym łóżku co on.
- Co ty robisz! - wrzasnął i tracąc równowagę spadł na ziemię.
- Chyba nie myślałeś, że oddam jakiemuś bogowi moje łóżko ?
- Uważaj na słowa , bo źle się to dla Ciebie skończy jak tylko odzyskam wolność! - zawołał, po czym poszedł szukać sobie innego miejsca do spania.

~Thor~
Siedziałaś sobie spokojnie na kanapie zajadając się popcornem. Już dawno nie organizowałaś sobie seansów filmowych z powodu pracy , ale dzisiejszy wieczór był idealną okazją.
Kiedy właśnie miałaś się dowiedzieć, czy znienawidzona przez Ciebie postać z filmu zginie, usłyszałaś jak piorun strzelił w twój dom i w jednej chwili padł prąd.
Na początku nie wiedziałaś co się stało i rozglądałam się zdezorientowana po ciemnym pokoju. Po chwili dotarło ciebie co się stało i spanikowałaś. Poczułaś się jak w jakimś horrorze, z resztą zawsze o tym marzyłaś, bo kochałaś straszne filmy, jednak tym razem jakoś nie było ci do śmiechu...
Nagle usłyszałaś kolejny huk i ściana za tobą cala zburzyła się. Odwróciłaś się przestraszona i ujrzałaś przed sobą  wysoką i bardzo umięśnioną postać.
- Witaj niewiasto! Jestem Thor , syn Odyna! - zawołał postać niskim głosem.
Wrzasnęłaś ze strachu i pobiegłaś do kuchni.
- Nie obawiaj się mnie, przybywam w pokoju! - zawołał.
- Jeżeli zrobisz jeszcze jeden krok w moją stronę, to dostaniesz młotkiem do kotletów - powiedziałaś.
Thor (który nie wiedział co to) postanowił nie ryzykować ,słusznie zresztą, dlatego odłożył swój młot na podłogę.
- Może zapalisz światło żebyśmy mogli się lepiej widzieć - powiedział już znacznie ciszej.
Szybko zaczęłaś szukać zapałek i zapaliłaś świeczkę. Teraz lepiej widziałaś mężczyznę.
Miał blond włosy opadające mu na ramiona i  tak jak j wcześniej zauważyłaś był wysoki i umięśniony. I miał jeszcze  taką śmieszną pelerynę.
- Czy nadal się mnie obawiasz? Spytał ciebie Thor.
- Zależy czy chcesz mnie zabić czy nie. - odparłaś.
- Nie lol. Czy masz może miejsce do spania dla mnie?
- Nie wiem, czy mogę ci pozwolić spać u mnie. W końcu zniszczyłeś mi pół  domu, a w dodatku nie dowiedziałam się czy ta przeklęta suka zginęła! - skończyłaś wkurzona.
- nie widzę tu nigdzie jej ciała
- ale chodziło mi o taką z serialu
- co to serial ?
- " 🤦🏽‍♀️"

~Wanda~
"Gdzie na brodę Odyna jest ten fartuch?!" Pomyślałaś , gorączkowo przeszukując pomieszczenie. Za niecałe pięć minut zaczynał się konkurs kulinarny. Od zawsze uwielbiałaś gotować, szczególnie jeśli chodzi o pieczenie jakiś słodkości. Twoim największym marzeniem było otworzenie własnej cukierni. Jednak nie miałaś wystarczająco dużo oszczędności, dlatego postanowiłaś wystartować w tym konkursie, ponieważ nagrodą było całkiem niezła suma.
-Tego szukasz? - usłyszałaś czyjś głos.
Odwróciłaś się. Przed tobą stała rudowłosa dziewczyna. W jednej ręce trzymała twój różowy fartuch.
- A tak, dzięki - mruknęłaś tylko. Spojrzałaś na zegarek. Dochodziła 12 godzina. - przepraszam Cię - dodałaś i pobiegłaś po naczynia.

Wbiegłaś na podium w tym samym czasie, kiedy jury zajmowali swoje miejsca. Naprzeciwko ciebie stała rudowłosa dziewczyna, którą spotkałaś niedawno. Tematem dzisiejszego konkursy było ugotowanie jakiegoś niezwykłego dania. Zaczęłaś się zastanawiać co by tu ugotować. " Czy frytki to też danie? " pomyślałaś.

Ostatecznie postawiłaś na rosół. Pobiegłaś po składniki, a w głowie zaczęłaś szukać przepisu twojej świętej pamięci babci.

- Koniec czasu! - zawołał jeden z jury - teraz każdy po kolei podejdzie do nas ze swoimi daniem. Pierwsza Kunegunda Kisiel !
Wysoka dziewczyna z czarnymi  włosami do ramion, wzięła swój talerz z, jak podejrzewałaś, bigosem.

Za chwilę miały zostać ogłoszone wyniki. Bardzo się stresowałaś , ponieważ strasznie zależało Ci na nagrodzie.
- A więc - zaczął jury - wszystkie wasze dania były naprawdę bardzo kreatywne i niebanalne , ale tylko trzy z nich okazały się najlepsze... Chcę pogratulować Jadwidze Koperek za zajęcie trzeciego miejsca! Brawo!

- Drugie miejsce zajęła T/I T/N za zajebisty rosół!
Rozległy się oklaski. Uśmiechnęłaś się zadowolona. "Czyli jednak jakaś nagroda będzie" pomyślałaś.
- A pierwsze miejsce zajmuje... - tu jury zrobił dłuższą pauzę - Wanda Maximoff! Podejdź Wando!
- Wando, twój paprykarz był 10/10 !
- Wiem.
^przepraszam za te oryginalne imiona ale nie mogłam nic wymyślić

Kolejny rozdział za mną! Jeszcze dzisiaj wstawię jeden lub dwa nowe rozdziały. 😏

Avengers PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz