Następnego dnia, usiadłem pod tym samym drzewem.
Zobaczyłem, że na ziemi leży mała karteczka.
Wziąłem ją i otworzyłem, aby moc przeczytać co jest w środku.Ten pergamin wydawał mi się dziwnie znajomy.
Tylko... skąd?Ale gdy spojrzałem na pismo i tusz, który widniał na kartce... zrozumiałem...
W porządku Tommy. Spełniłeś moje marzenie.
Uwolniłeś nas od tego.
Nas wszystkich.
I za to Ci dziękuje.
-NewtPoczułem jak moje serce rozpada się na milion drobnych kawałeczków.
Jak mój organizm umiera od środka.
Nie byłem pewny czy to co widzę jest prawdziwe.Zacisnąłem zwitek w dłoni i z powrotem oparłem się o pień.
Nie mogłem się uspokoić.
Czułem jak z moich oczu lecą potoki łez.Chciałem wiedzieć czy to co przed chwilą widziałem było prawdziwe.
Otworzyłem dłoń... tam gdzie miał znajdować się liścik...
Nie było go.
Przepadł bezpowrotnie...
CZYTASZ
The story of my end • by Thomas • The Maze Runner | Więzień Labiryntu
FanfictionOpowieść o tym jak umarłem wraz z osobą, którą kocha(łe)m...