20. Bankiet.

1.8K 51 5
                                    

10.09.2016 - (tydzień później)

Kate

Od ostatnich wydarzeń minął tydzień. Minął cholernie duży kawał czasu, odkąd wraz z Lucasem się pokłóciłam. Nie rozmawialiśmy, a nawet wręcz się unikaliśmy. Każde przypadkowe spotkanie w kuchni kończyło się wyjściem któregoś z nas. Obecność mnie lub jego obok siebie, powodowała dziwne uczucie. Nie było ono już takie miłe jak kiedyś, ale za to odrzucające. Bolało mnie to wszystko. Miałam cichą nadzieję, iż jeszcze jakoś się pogodzimy, ale najwidoczniej żaden z nas nie chciał. Potrzebowaliśmy przerwy, która miała trwać nieokreślony kawałek czasu. Ja osobiście byłam zdania, iż go nie potrzebowałam, ale prawda była taka, że okłamywałam samą siebie. Chciałam, by tak było, jednak nie potrafiłam tego przyznać.

Każda kolejna noc, którą rzecz jasna spędzaliśmy osobno, była inna od wszystkich jakie kiedykolwiek zdążyłam poznać. Czułam dziwną pustkę, ale także żal. Byłam na niego tak cholernie zła, ale i również zostałam zraniona. Zdawałam sobie sprawę z tego, że nie powinnam. W mojej głowie cały czas nieustannie odtwarzało się wydarzenie kłótni, czy "zdrady" jaką dokonał. Być może przesadzałam i rzeczywiście nie miałam praw, by się go o to czepiać, ale było to dla mnie krzywdzące. Zwyczajnie krzywdzące.

Aurora i Cornelia próbowały ze mną kilka razy rozmawiać, aczkolwiek najczęściej kończyło się to moim spławieniem. Wszystko zaczęło się psuć. Runęło jak domek z kart, a aby znów to wszystko odbudować potrzeba było czasu i chęci. Jednak czy ja tego chciałam? Nie wiem. Nie potrafiłam wyzbyć się także tego, iż te dwie kobiety doskonale wiedziały o tym, że nie wrócę do domu. Ba, same mi tak powiedziały! Gdyby ktokolwiek znajomy by mi o tym powiedział to nie miałabym pewnie aż tak wielkiego problemu jak teraz, ale ja do cholery jasnej dowiedziałam się tego od kompletnie mi nieznanej osoby, która jeszcze prawdopodobnie nie należała do kogoś przyjaznego.

Dzięki otrzymanej wczoraj przez Aurorę informacji, iż dziś odbywa się pewnego rodzaju spotkanie biznesowe, wstałam o szóstej i od tej godziny rozpoczęłam moje przygotowania. Szybko się ogoliłam i wzięłam relaksującą kąpiel z pianą, po czym zaczęłam się szykować. To wszystko o dziwo wykonywałam wraz ze stresem, który nieoczekiwanie się pojawił. Nawet nie znałam dokładnego powodu mojego przejęcia, ale bardzo prawdopodobną wersją było bycie blisko z Lucasem oraz ogromna liczba ludzi, która cały czas gdzieś tam będzie się wokół mnie przewijała. Dodatkowo miałam także obawy co do tajemniczej koperty jaką otrzymałam. Czułam dziś duży niepokój i przeczuwałam, iż stanie się coś złego.

Po wyjściu z wanny owinęłam się ręcznikiem oraz postanowiłam się zająć swoją fryzurą. Włosy w szybkim tempie wysuszyłam, by kolejno wyprostować je prostownicą. Wyglądały całkiem przyzwoicie, a ja już nie mogłam się doczekać efektu końcowego. Twarz szybko przemyłam wodą, a następnie nałożyłam korektor, rozświetlacz, nawilżającą pomadkę czy też eyeliner, którym wykonałam kreski. Wyszły mi naprawdę dobrze, a więc nie musiałam się przejmować tym, iż będę musiała je nieskończenie wiele poprawiać. Niestety bardzo często tak to wyglądało w moim wykonaniu, a więc było to dla mnie przyzwyczajeniem.

Po wszystkich poprzednich czynnościach przyszedł czas na założenie sukni, którą miałam ujrzeć dopiero dziś. Niestety sama nie miałam możliwości wybierania sukien, a więc były one dla mnie najczęściej niespodzianką. Na całe szczęście niemal zawsze wybierała je Aurora, a ona w takich kwestiach miała ogromny gust. W każdej sytuacji wiedziała jaki krój, kolor czy nawet choćby długość wybrać. Po wyjściu z pokoju na łóżku, niemal natychmiast dostrzegłam czerwony materiał sukienki, który chwilę wcześniej tam odłożyłam. Szybko do niego podeszłam, a następnie zakładając uprzednio także tego samego koloru bieliznę, założyłam piękny materiał, który przylegał do mnie idealnie uwydatniając przy tym moje kobiece kształty. Leżała jak ulał, a ja do tej pory zawsze się zastanawiałam, skąd dokładnie wiedzieli jakie wymiary brać. 

PorwanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz