13.03

279 28 0
                                    

Jestem pewny, że nie czytasz tych listów, więc równie dobrze mogę to z siebie wyrzucić.

Dzisiaj przyjeżdża ojciec. Jak matka średnio mnie lubi tak ojciec mnie nienawidzi. A dzisiaj dowie się, że nie jadę z nim do Hiszpanii.

Mama obiecała i mam nadzieję, że dotrzyma obietnicy. Nie dam rady postawić mu się sam.

Chciał reprezentatywnego pierworodnego. Takiego, który byłby zainteresowany, czarujący, szarmancki. Wiesz, powód do dumy, bla, bla, bla. Ja nie spełniam żadnego z tych kryteriów, więc zostałem spisany na straty. Chce, żeby został maskotką w garniturze. Nie cierpię garniturów.

Gdyby Izzy była bratem, albo Jace nie był adoptowany nikogo nie obchodziłoby, co robię, tak jak ja nikogo nie obchodzę. Albo gdyby Maks żył. Maks był perfekcyjny. Najlepszy na świecie. Polubiłby cię.

Z jego powodu ojciec też mnie nienawidzi. Twierdzi, że powinienem był zginąć wtedy zamiast niego.

Tylko jedno życzenie || MalecWhere stories live. Discover now