Rozdzial 5

125 14 7
                                    


Lekcja zbliżała się ku końcowi. Nowy nie przyszedł. W pewnej chwili zacząłem myśleć że Techno tylko żartował aby usiąść tam gdzie chce. 

Dzwonek zadzwonił. Przerwał on moje myśli, które nie były za bardzo istotne. Kiedy wszyscy zaczeli sie pakowac, pani Mumza poleciła nam aby uczniowie, którzy mają teraz wf skierowali sie do sali, a pozostali- w tym ja- poszli do biblioteki. 

Już miałem wychodzić kiedy z tyłu klasy zaczęła odgrywać się mocna akcja.

-ERET- usłyszeliśmy donośny głos Ranboo. Wyższy miał już przywalać siedzącemu w japę ale nauczycielka przerwała mu to pytaniem o to co dzieje się na tyłach klasy. 

-to Eret- zaczął ponownie Ranboo- jak ci przywalę..- znów uniósł rękę lecz kobieta tym razem już nie wytrzymała i skierowała czarno- biało włosego do dyrektora. Ten nie chętnie wykonał polecenie. Zanim wyszedł klasy zgniótł papier, który dostał od szatyna. Otwierając drzwi usłyszał śmiech swojego potencialnego wroga co go jedynie bardziej zdenerowało. 



<x xxxx xxxxxx xxxx>

Pokój, w którym wcześniej panowała totalna cisza, teraz światło było częściej spotykalną rzeczą. 

-negatywne emocje- zaczęła tajemnicza postać- wyśmienicie

-Tego mi potrzeba- ciągnął dalej- złości, smutku- zaczął wymieniać

-odcisnij ślad w jego sercu moja mała akumo- wyłożył rękę, na którą praktycznie od razu przyleciało maleńkie stworzonko. Zacisnął obydwie dłonie tworząc barierę wokół motyla co spowodowało że negatywna moc przesiąknęła owada. 

-leć do niego moja mała akumo, I ZAWŁADNIJ NIM-podniesionym głosem wypowiedzaił męszczyzna po czym akuma wyleciała przez wielkie okno w poszukiwaniu swojej ofiary.



--------------------------------------------

233 słów 

Dnf MiraculumOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz