Mam na imię Alexandra, ale mówią mi Alex. Nie mam żadnych przyjaciół, bo moim przyjacielem jest mój brat. Mam 21 lat i mieszkam z Julianem.
Wstałam i poszłam się umyć. Gdy się umyłam ubrałam się.
Zeszłam na dół i zaczęłam robić śniadanie, aż nagle usłyszałam głos.
- Dzień dobry - usłyszałam zachrypnięty głos mojego brata
- Dzień dobry. Idź się ubrać i chodź na śniadanie. - odpowiedziałam na co ten zrobił tak jak ja kazałam.
Po śniadaniu Julian poszedł na trening, a ja do sklepu. Weszłam do Edeki i podeszłam do półki z słodyczami. Po 10 minutach wyszłam ze sklepu i ruszyłam do domu. Ułożyłam zakupy w szafce i poszłam do swojego pokoju. Miał on biały ściany a na nich był powieszony sztuczny bluszcz. Jednym słowem mówiąc to jestem indie girl. Jakoś przypadł mi do gustu ten styl. Usiadłam na łóżku i zaczęłam czytać książkę. Po godzinie poszłam zrobić obiad z myślą, że jak brat wróci z treningu to będzie głodny. Zrobiłam spagetti i czekałam na Juliana. Przyszedł do domu po 20 minutach.
- Zrobiłam obiad - powiedziałam i wskazałam na stół z talerzami
- Boże czym ja sobie zasłużyłem na taką siostrę - powiedział
- Już tak nie słódź tylko jedz - powiedziałam i usiedliśmy do stołu
- I jak tam z tą pracą w schronisku. Przyjęli cię? - zapytał w trakcie jedzenia
- Tak. Od jutra zaczynam. I tak nie miałam nic do roboty w domu -
- Będą Ci za to płacić? -
- Oszalałeś. Przecież pieniędzy mamy tak dużo, że nawet nie wiemy co z nimi zrobić. - powiedziałam
Po obiedzie posprzątałam talerze i poszłam na spacer. Rozmyślałam czy mogę coś jeszcze zrobić zamiast pracy tam i wpadłam na genialny pomysł. Pojechałam do sklepu zoologicznego i kupiłam pełno karmy zabawek i różnych potrzebnych rzeczy dla psów i kotów. Już nie mogłam doczekać się jutrzejszego dnia.
CZYTASZ
Siostra Brandta/kai havertz
FanfictionAlexandra - siostra Juliana Brandta Kai - najlepszy przyjaciel jej brata Czy gdy się już poznają coś pomiędzy nimi będzie?