Rozdział 5

253 16 2
                                    

Przyszłam do schroniska.

- Dzień dobry Pani Sabino - przywitałam kobietę

- Dzień dobry. Wiesz co masz robić? - zapytała

- Tak wiem. Miłego dnia życzę -

- Nawzajem drogie dziecko - odpowiedziała i ruszyłam wypuścić psy na podwórze schroniska. Gdy wypuściłam ostatniego zauważyłam, że Kai siedział na dworze z psem na ręce i go karmił. Nie wytrzymałam i zrobiłam mu zdjęcie po czym wstawiłam je na insta.

- I jak wyszedłem - zapytała

- Co? -

- No jak wyszedłem na zdjęciu, które mi zrobiłaś -

- Aaaaa...sprawdź insta - powiedzialam i poszłam nalać kotą wody

Po 3 godzinach miałam 3 godzinną przerwę i mogłam sobie odpocząć. Usiadłam sobie na trawie aż mój spokój został przerwany.

- Chciałbyś pójść ze mną do kawiarni? - zapytał Kai

- Teraz? - zapytałam

- No tak -

- Okej. Daleko jest? -

- Godzina z tąd -

- Okej - powiedziałam I poszliśmy jednak po 10 minutach zaczęłam marudzić

- Daleko jeszcze? - zapytałam

- Jakieś 50 minut jeszcze -

- Ile!? Mnie tak nogi bolą - oznajmiłam

- Chodź - powiedział I wziął mnie na barana.

- Ok to jaki jest Twój ulubiony kolor? - zaczęłam się wypytywać

- Gramy w 10 pytań? -

- Tak. A teraz odpiwiadaj -

- Zielony I brązowy, a Twój - zapytał

- Takie same xddd. Masz rodzeństwo? -

- Nie. Ulubiona rasa psa -

- Pekińczyć i Berneński pies pasterski. Jaką kawę lubisz? -

- Latte, a ty -

- Też. Ulubione zajęcia -

- Jak wiesz piłką i psy, książki, spacery, a ty -

- Tak samo tylko niż piłki. Ulubiona postać z serialu -

- Styles. Masz chłopaka? - Dobra tego pytania się nie spodziewałam

- Nie mam, a ty masz dziewczynę? -

- Nie mam - powiedział I skończyliśmy grę bo doszliśmy do kawiarni. Kai otworzył mi drzwi i weszliśmy do środka.




Siostra Brandta/kai havertzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz