Rozdział 8

135 10 0
                                    

Weszłam do środka. Próbowałam wszystko robić po cichu z myślą, że mój brat śpi. Poszłam powoli do kuchni I dostałam zawału. Światło się nagle zaświeciło.

- No, no jak na randeczce? - zapytał z uśmiechem

- Zajebiscie - powiedziałam

- Uuuuu masz jego koszulkę? -

- No nie wiesz na ulicy znalazłam - odpowiedziałam sarkastycznie i poszłam do mojego pokoju. Próbowałam zasnąć, lecz nagle usłyszałam jak przychodzi mi powiedomienie.

Kai: Dobranoc😴❤
Ja: Dobranoc❤

Odpisałam i poszłam spać

Rano wstałam I poszłam się ubrać

Zrobiłam śniadanie i poszliśmy na trening

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zrobiłam śniadanie i poszliśmy na trening.

Weszłam na murawe.

- Dzień dobry trenerze - przywitałam się

- Dzień dobry - powiedział, a ja usiadłam na trawie. Dopiero teraz zauważyłam jakąś grupę innych piłkarzy.

- Kto to jest? - zapytałam

- To są piłkarze polscy - odpowiedział

- Dlaczego oni tu są? - zapytałam

- Bo przyjechali - powiedział

Popatrzyłam na nich. Każdy był ładny, ale nie przystojny.

- Hej - przywitałam się Kai

- O hej niezauwazylam cie - powiedziałam

- Co dzisiaj robisz? -

- Po waszym treningu ide do schroniska z resztą mam nadzueje ze ty też idziesz -

- Tak ide tylko ze co robisz po pracy - dopytywał się ciągle

- Nie mam planów -

- To zapraszam cie do mnie na wieczór filmowy. Nie przyjmuje odmowy. - powiedział a ja chciałam coś powiedział ale tener nam przerwał

- Havertz na boisku i to w trymiga - warknął, a Kai wykonał polecenie

Siostra Brandta/kai havertzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz