-harry co się dzieje!-wykrzyczał przestraszony blondyn po czym podbiegł do bruneta
-nie wiem... słabo mi draco.... - wymamrotał pod nosem
-Harry kurwa to jest krew!
-wiem podaj mi jakieś chusteczki
Blondyn chwycił za pudełko chusteczek i przyłożył kilka do jego ust wycierając krew z jego warg.
-dzięki skarbie
-Chodź wezmę cię do pani pomfrey
pov draco
Chwyciłem chłopaka ,i skierowałem się szybkim krokiem w stronę drzwi , brunet coraz bardziej opadał z sił , z jego nosa wypłynęła krew którą przetarłem swoim rękawem od szaty.
Niosłem chłopaka przez główny korytarz gdy nagle zobaczyłem dobrze znany mi ryj.
- Kurwa malfoy coś ty mu zrobił
-zamknij się śmieciu śpieszę się
Zignorowałem go ,a następnie wyminąłem chłopaka na co ten szarpnął mnie za kawałek mojej szaty przez co prawię upuściłem harrego
-ty kretynie! prawie go upuściłem!
-po tym co mu zrobiłeś gorzej już z nim nie będzie wredna żmijo !
- ty pieprzony gnoju!
posadziłem harrego na kafelkach opierając go delikatnie o ścianę ,a następnie podbiegłem do krukona rzucając się na niego tak ,że obaj opadliśmy na podłogę zacząłem go bić z całej siły po twarzy tak ,że z jego nosa puściła krew.
Nie zwracając uwagi na otoczenie zapomniałem całkiem o brunecie , szarpłapałem z całej siły krukona za włosy kopiąc go przy tym w brzuch. Całą twarz miał pokrytą krwią tak samo jak moje dłonie aż w pewnym momencie usłyszałem głos za sobą któy dobrze poznałem
-co wy tu robicie o tak późnej godzinie , i dlaczego pan potter leży pod ścianą natomiast pan williams ma zakrwawioną twarz malfoy?
-profesorze malfoy pobił mnie i harrego. widziałem jak próbował go ukryć chciałem obronić harrego ,ale on się na mnie rzucił.
-ty kretynie ! on się źle poczuł niosłem go do skrzydła ! Dlaczego kurwa miałbym pobić własnego chłopaka !
- za waszą bójkę odejmuję wam po 30 pkt. Neil zaniesiesz pottera do skrzydła ,a ty malfoy wracaj do dormitorium i masz jakikolwiek zakaz wychodzenia z niego do końca nocy.
- ja go przecież zaniosę !- wykrzyczał wściekły ślizgon
-powiedziałem, pan malfoy do dormitorium. neil poradzisz sobie sam?
-jasne panie profesorze - chłopak uśmiechnął się zwycięsko pod nosem
Krukon chwycił pod ramię bruneta , i powolnym krokiem udał się do skrzydła.
Pani pomfrey podbiegła do obu chłopców kładąc harrego na pierwszym z łóżek. Poza nimi w skrzydle nie było nikogo innego krukon usiadł na łóżku obok nie spuszczając wzroku z bruneta.
-co się stało panie williams?
-malfoy mnie pobił ,a harry podobno źle się poczuł ,ale nie wiem czy to prawda.
-zaraz do ciebie podejdę tylko opatrzę harrego, dobrze zrobiłeś , że mu pomogłeś masz dobre serce
Pov draco
wbiegłem do pokoju udając się od razu do łazienki z oczy leciały mi niekontrolowane łzy harry był w szpitalu z neilem ,a ja nic nie mogłem z tym zrobić. Kilka chwil później gdy powoli zacząłem nad sobą panować odkręciłem kran po czym przemyłem twarz zimną wodą.
usiadłem na łóżku ,i chwyciłem za swoją ulubioną gazetę proroka codziennego z zdjęciem harrego , od razu zrobiło mi się lepiej ,ale i tak resztę nocy spędziłem na bezcelowym chodzeniu po pokoju czekając do rana.
koniec pov draco
skrzydło godzina 3:05
Harry odzyskał świadomość dopiero po krótkim czasie zorientował się ,że jest w skrzydle. Rozejrzał się po czym od razu zauważył krukona siedzącego tuż obok niego jego serce od razu zaczęło szybciej bić.
-mamy tu sporo miejsca dla siebie harry
-o czym mówisz?- spytał lekko spanikowny
Chłopak powolnymi ruchami zaczął się rozbierać kładąc się na brzuchu bruneta.
-przestań - wysapał ledwo przytomny brunet
Neil nie słuchając jego słów dobrał się do jego ubrań szybko się ich pozbywając.
Z oczu harrego zaczęły cieknąć łzy dobrze wiedział ,że nie ma żadnej inne opcji niż bycie posłusznym wobec krukona dlatego nie robił nic co mogło by go mocno zdenerwować.
Neil podniósł szybkim ruchem harrego i oparł go o ścianę .
-proszę przestań - brunet mówił przez łzy które spływały po jego twarzy
krukon odwrócił bruneta po czym szarpnął go mocno za biodra wypinając go przy tym , złapał jego członka od dołu jedną ręką po czym wbił się w bruneta.
Robił to tak szybko jak ostatnim razem pieprzył go i drażnił jego członka jednocześnie. Harry nie mając siły na nic ulega silniejszemu.
Neil przyśpieszał z każdą chwilą swoje ruchy robiąc przy tym chłopakowi ogromną krzywdę.
-to boli neil błagam przestań !!
-zamknij ryj - krukon chwycił za taśmę którą wcześniej ze sobą zabrał tak jakby był na to gotowy w każdej chwili , oderwał zębami kawałek i przykleił do ust bruneta.
Harry zwijał się z bólu zaciskał pięści na pościeli czuł jak krukon rozrywa go od środka.
Neil zaraz po tym gdy doszedł nabrał sobie trochę własnej spermy na palec a drugą ręką odkleił taśmę z ust buneta.
-widzisz nie było tak źle prawda- powiedział po czym przysunął druga dłoń do jego ust - no zliż to skarbie
Harry uległ mu i wsunął jego palec do środka swoich ust krzywiąc się przy tym z obrzydzenia.
Krukon ubrał swoje ubrania z powrotem ,a następnie rzucił ubrania harrego w jego stronę
-jeżeli komukolwiek o tym powiesz to wiedz ,że cię kurwa zabije - powiedział uśmiechając się wrednie w jego stronę
Harry przyłożył poduszkę do twarzy , i zaczął cicho w nią szlochać.
rozdział trochę krótszy ,ale jak zawsze pisany był długo
jeżeli się podobało zostaw gwiazkę i komentarz
882 słowa
CZYTASZ
Drarry 18+ „Tylko ty i ja"
Teen FictionDrarry 18+ Związek draco i harrego z początku jest idealny ,ale z czasem pojawiają się problemy które mogą doprowadzić do rozpadu ich związku. Sceny 18+ oczywiście 😏❤️ Zapraszam❤️ Wiele osób poleca 😂