25- Malfoy manor

1.5K 56 73
                                    




Po skończonych lekcjach obaj chłopcy udali się do dumbledora. Trzymali się za ręce idąc środkiem prawie pustego korytarza, większość uczniów odpoczywała już w swoich dormitoriach natomiast niektórzy przechadzali się jeszcze po korytarzach z przyjaciółm.

Od razu, gdy zatrzymali się pod drzwiami malfoy skierował swój wzrok w stronę bruneta dając mu tym samym znać ,że to on ma zapukać do drzwi. Harry westchnął krótko , i skierował dłoń w stronę drzwi ,a następnie zapukał do nich trzykrotnie.Chwilę później drzwi same się otworzyły ,a chłopcy od razu udali się w stronę pokoju.

- Dzień dobry profesorze mógłbym...moglibyśmy o coś spytać- powiedział harry łapiąc z powrotem blondyna za dłoń

-jasne Harry słucham uważnie -odpowiedział dumbledor

- miałbym do profesora prośbę. Czy ja i draco moglibyśmy opuścić hogwart na zaledwie dwa dni matka draco wysłałam nam list. Mam go przy sobie - brunet szybko skierował wolną dłoń do tylniej kieszeni spodni i wyjął kawałek pergaminu który zaraz potem podał Dumbledorowi. Ten od razu zaczął go czytać przejeżdżając przy tym po swojej brodzie lewą dłonią.

-zaskakujące panie malfoy

-o czym profesor mówi - spytał z lekka zirytowany blondyn

- bardzo zaskakujące

brunet spojrzał na chłopaka obok i wzruszył ramionami

- jasne jeśli nadrobicie wszystkie zaległości związane z lekcjami nie mam nic przeciwko pozdrówcie ode mnie narcyzę i lucjusza. - odpowiedział i uśmiechnął się do chłopców podając brunetowi list.


Wieczór - dormitorium ślizgonów

Obaj chłopcy leżeli w łóżku, Harry przeglądal strony proroka natomiast malfoy wpatrywał się w sufit

-co tak patrzysz w ten sufit -spytał harry nie odrywając wzroku od gazety

-a na co mam patrzeć

-na mnie. Chociażby - dodał po chwili harry

Blondyn odwrócił się w jego stronę ,i uśmiechnął się lekko

-Martwi cię to prawda draco

- o czym mówisz -odpowiedział malfoy

-ten wspólny obiad - powiedział harry który wciąż nie spuszczał wzroku z gazety

- nie obiad tylko mój ojciec boję się tego co może się stać

- nic się nie stanie obiecuje ci to tylko obiad gdy będziesz chciał to wyjdziemy

Malfoy pomyślał chwilę nad słowami bruneta po czym zdał sobie sprawę z tego że brunet ani razu na niego nie spojrzał

- co ty tam oglądasz

- nie wiem znalazłem to pod łóżkiem obok jakiegoś kartonu

Malfoy otworzył szeroko oczy i podniósł się jak najszybciej mógł po czym wyrwał brunetowi gazetę z rąk

-kurwa co ty pod łóżkiem robiłeś harry! - wykrzyczał malfoy patrząc na gazetę którą właśnie wyrwał

-szukałem mojej koszulki

- trzeba było spytać

- ciekawa ta gazeta ci powiem

- nie miałeś tego widzieć harry

- za późno - odpowiedział po czym zaśmiał się pod nosem

- ale do kartonu nie patrzałeś prawda?

Drarry 18+ „Tylko ty i ja"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz