Izuku
Jak zjadłem śniadanie poszłem do salonu usidłem na kanapie i myślałem gdzie mugł pójść Kacchan. Ale po chwili wyrwałem sie z tej myśli i zaczołem czegoś szukać do obejrzenia.
Bakugo
Poszłem do sklepu poszukać jakoegoś prezentu dla nerda ale za chuja nie mogłem nic znaleść wszystkie rzeczy z all mihtem deku już ma albo jeśli chodzi o ubrania nie było jego rozmiaru. Po godzinie sie poddałem i wróciłem do domu.
-Cześć wróciłem-
-Kacchan!-podbiegł do mnie zielonooki i przytulił, a po chwili odwzajemniłem jego uścisk.
-Brakowało mi cie Kacchan-
-Właśnie Deku mam coś dla Ciebie-
-Dla mnie?-
-Tak poczekaj chwile, zaraz wróce.-
Weszłem na chwile do mojego pokoju, wziołem jakąś moją bluze i zpakowałem w torbe którą kupiłem w sklepie.
Izuku
Jak Kacchan powiedzł że ma coś dla mnie, bo odkąd skończyłem osiem lat nic mi nie dawał. Bardzo byłem ciekaw co chciał dać mi Kacchan.
-Już jestem Deku-Podszedł do mnie i wręczył mi jakąś niewielką torbe.
-Co to jest?-
-Zoboczysz...-Powiedział a ja zaczołem otwierać prezent. Otworzyłem i zobaczyłem jedną z bluz Kacchana.
-Podoba Ci sie?-Spytał blądyn.
-Jest piękna...-Powiedziałem i przytuliłem czerwonookiego.
-Ciesze sie-Powiedział i wzioł moją twrz w dłonie i namiętnie mnie pocałował, a po chwili odwzajniłem jego pocałunek, a jego ręce powoli zchodziły niżej aż w końcu złapał mnie w pasie, a ja odruchowo załorzyłem ręce na jego szyji. Chwile potem przestaliśmy bo musieliśmy zaczerpać powietrza.
Potem ja tylko go obiołem a on przesunoł mnie na jego kolana.
-Kocham Cie Deku-
-Też Cie kocham Kacchan-
Perwało nam pukanie w drzwi.
-Prosze!-Powiedziałem i zeszłem Kacchanowi z kolan.
-Cześć Mido-bro!-Powiedział Kirishima, stali za nim Kaminari i Sero
______________________________________
Srr że krótki ale nie mam czsu jak już muwiłam
292 słowa
Miłego Dzionka Bayoo!
CZYTASZ
Niesamowita Przyjaźń [BakuDeku]
ContoTo moja pierwsza książka na wattpadzie, więc pewnie nie przypadnie wam do gustu, ale nadal mam skrytą nadzieje że sie spodoba.