Mała informacja
Przepraszam ze dopiero teraz ale miałam gości i trochę było zamieszanie wiecie chyba jak to jest 😅
Gdyby nie to, to rozdział byłby już wcześniej ale jednak w końcu skończyłam i dodam od dłuższego czasu... Miłego czytania ♡★______________________________________
- Chcę znaleźć i zabić Muzana.
Sama nie wiedziałam skąd wzięła się we mnie ta super pewność ale w tym momencie nie było to najważniejsze.
Muzan.
Już samo jego imię napawało mnie obrzydzeniem a co dopiero jego czysta postać. Przeszedł mnie nieprzyjemny dreszcz po kręgosłupie przez co lekko zadrżałam.
- Chcę go znaleźć za wszelką cenę i zemścić się za to co zrobił mi oraz mojemu bratu. - powiedziałam patrząc a niebieskie tęczówki chłopaka który westchnął wygładzając materiał swojego ubrania.
- Znaleźć Muzana.. To jak igła w stogu siana. Potrafi zamaskować się tak dobrze ze równie dobrze moglibyśmy mieć go wśród swoich ludzi. Więc trzymaj się blisko mnie. -wskazał na mnie palcem - Jeśli się dowiedzą że ukrywam demona to dostaną szału.. - ściszył głos znacznie przybliżając się do mnie
Patrzyłam prosto w jego niebieskie tęczówki i miałam wrażenie, że widzę w nich taflę wody a w nich swoje odbicie. Chwile później opamiętałam się i odwróciłam wzrok na drugi koniec pokoju zastanawiając się co my tak właściwie robimy.
*Giyuu pov*
Do diabła.. Czemu ja się tak zachowuję.. Nie było to nieprzyjemne uczucie.. Było miłe. Czyżbym...? Nie ma nawet mowy do licha. Nie mogę. Już dużo osób straciłem. Zbyt wiele się nacierpiałem, nie jestem gotowy poprostu na ponowną bliskość drugiego człowieka. Czyżbym się bał? Westchnąłem po czym wyszedłem zostawiając nieco zdziwioną dziewczynę lecz niezbyt się tym przejmowałem. Nie wyjdzie z pokoju, widziała Shinazugawę więc nie musiałem się martwić. Jeśli chce żyć , nie może wyściubić nosa spoza pokoju.
Wyszedłem na taras który był spowity w nocnym blasku księżyca. Była pełnia. Wielki okrąg odbijał się w sadzawce obok. Usiadłem po czym zacząłem rozmyślać. Starałem się z całych sił nie wracać myślami do tych strasznych dni w których straciłem wszystko i od tamtej pory przyszło mi być na bakier z samotnością. Dręczyło mnie poczucie winy. Czasami tak wielkie że nie potrafiłem sobie z nim poradzić i powodowało u mnie łzy.
Wróciłem myślami do dziewczyny która siedziała u mnie w pokoju. Czy aby napewno da radę zgładzić samego Muzana? Czy Sabito mógł się mylić? Zastanawiałem się. Nagle przed oczami miałem jej oczy. Wąskie źrenice jak u kota spowite niebieską barwą, odznaczające się intesywnością spojrzenia. Ponownie wciągnąłem powietrze po czym wolno je wypuściłem. Nie mogę myśleć o niej w ten sposób. Nie wiem jakie ma zamiary do końca ale rozum podpowiadał, że nie mogłbym pozwolić by stała jej się jakakolwiek krzywda. Siedziałem w ciszy po czym usłyszałem delikatne skrzypnięcie za moimi plecami. Już miałem chwytać za katanę lecz uświadomiłem sobie ze nie wziąłem jej ze sobą.
- Niech to szlag. - Zaklnąłem siarczyście po czym wstałem gotowy do walki
Jednak uspokoiłem się gdy okazało się że to Aizawa. Moje zdenerwowanie zastąpiła złość. Nie słuchała się mnie i wyszła z pokoju
- Co ty tu robisz? -zapytałem zły. - miałaś przebywać w pokoju! - szeptał by nie obudzić pozostałych
- Wybacz.. Poprostu tak nagle wyszedłeś bez słowa.. -ledwo co ją słyszałem.- Myślałam, że coś zrobiłam źle. -zwiesiła głowę a ją poczułem się jak dupek
- Nie. -zaprzeczyłem- Wszystko jest w porządku. Wyszedłem ponieważ potrzebowałem odetchnąć. - kopnąłem kamyk leżący na macie
- Oh.. No dobrze.. - rzekła
- Na drugi raz nie wychodź z pokoju.. Jeśli spotkasz Shinazugawę i jak zobaczy twoje oczy będzie wiedział kim jesteś, zabije cię bez patrzenia na to czy jesteś filarem czy nie, poprostu cię zabije. - ostrzegłem ją
Tak naprawdę Shinazugawy bałem się najbardziej. Obawiałem się, że w nim obudzi się żądza mordu i zabije Aizawę zanim się obejrzę, byłem pewny że ona nie da rady przed nim się obronić. Nie mogę dopuścić by się spotkali. Poczułem drobną dłoń na ramieniu i momentalnie moje ciało się spięło.
- Przepraszam... Shinazugawa... On jest straszny. Przeraża mnie mimo że widziałam dużo gorsze rzeczy.. - powiedziała przysiadając się. Ona.. Ona się boi?
*Fuyuko pov*
Wyszedł tak nagle bez słowa. Czy zrobiłam coś źle? Nieee.. Raczej nie... Postanowiłam powiedzieć i poczekać aż wróci lecz lęk za mocno ściskał mi serce. Wstałam na lekko trzęsących się nogach.
- Boże, Aizawa ogarnij się... Prawie na codzień zabijasz demony a boisz się jakiegoś wybliznowanego czubka... - szepnęłam do siebie
Czubka który mógłby mnie zabić w mgnieniu oka. Wzięłam głęboki oddech po czym zebrałam całą swoją odwagę po czym wyszłam z pokoju. Nie czekając ani chwili dłużej zaczęłam iść. Gdzie on mógł pójść? Modliłam się by tylko nikogo nie spotkać.. Po krótkim czasie błądzenia zdołała odnaleźć cel mojej nocnej i o ironio niebezpiecznej wędrówki. Siedział tak cicho i spokojnie.
Chciałam podejść cicho lecz podłoga okazała się zdradliwa i zaskrzypiała na co chłopak zareagował gwałtownie lecz kiedy okazało się ze to ją uspokoił się. Był zly ze wyszłam z pokoju lecz nie mogłam nic na to poradzić.
- Przepraszam... Shinazugawa... On jest straszny. Przeraża mnie mimo że widziałam dużo gorsze rzeczy.. - powiedziałam przysiadając się obok niego. - Piękny księżyc, prawda?
- Tak, masz rację..- odpowiedział patrząc na księżyc
Między nami panowała cisza. Lecz ona nam nie przeszkadzała
- Ała.- jęknęłam cicho z bólu
Wbilam sobie dość spory kawałeczek drewna w rękę. Co za cholerstwo. Chciałam wyjąć lecz z moimi paznokciami wydawało się być to niemożliwe. Więc opuściłam dłoń w geście zrezygnowania gdy nagle poczułam swoją dłoń w jego własnej po czym drzazga została usunięta.
-Dziękuję.- Spojrzałam na niego z wdzięcznością.
Patrzył na mnie. Lecz w inny sposób niż wcześniej. Nie umiałam tego odczytać. Nagle nasze twarze byly bliżej siebie, zaledwie brakowało kilku centymetrów by nasze usta się zetknęły lecz żadne z nas nie odważyło się ruszyć...
______________________________________
Noooo (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)
Tomioka leci w podrywy (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)
Zobaczymy co będzie dalej w kolejnym rozdziale
OBIECUJE ZE BĘDZIE dodany w krótkim czasie, byście nie czekali długo 😬Do następnego ❤❤
![](https://img.wattpad.com/cover/256709924-288-k593968.jpg)
CZYTASZ
Zaginiony Filar Mrozu | Giyuu Tomioka
FanfictionGłówną bohaterką opowieści jest Fuyuko Aizawa która jako dziecko zostaje przemieniona przez Muzana w demona, jednak nie w taki sposób w jaki się spodziewał. Dziewczyna ucieka od swojego brata i dorasta pod czujnym okiem Urokodakiego. Jeszcze nie wi...