Prolog

538 29 55
                                    

Gruzy miasta Ye. Pozostawały one opuszczone od pięćdziesięciu lat, a wokół nich zdążył już wyrosnąć las wysokich drzew, które wciąż pozostawały bez żadnych liści.

Do lasu tego nikt o zdrowych zmysłach nie zapuściłby się. Krążyły legendy o złośliwym duchu najwyższej rangi pomieszkującym w tych terenach. Ponoć to on przyczynił się do upadku Ye, a także pożerał każdą osobę, która odważyła się postawić stopę w tym lesie.

Ale nawet jeśli ktoś nie słyszał o tych pogłoskach, nie śmiałby zbliżyć się do skraju lasu nie bliżej niż pięć li*. Było tak, ponieważ cały był otoczony mgłą gęstą niczym mleko, a wiatr wiejący z jego strony, niósł za sobą zapach zgniłego mięsa.

[*Li - chińska jednostka miary, odpowiednio 576 metrów]

To wystarczyło, by wystraszyć zwykłych śmiertelników, ale mimo tych wszystkich ostrzeżeń znalazła się osoba, która nie bała się spotkania z duchem żywiącym się ludzkim mięsem.

Osoba ta nosiła białe szaty zdobione srebrnymi haftami. Wiatr, którego tak wszyscy się bali, delikatnie szarpał jego rękawy, a włosy lekko unosił, dodając mu przy tym uroku nieśmiertelnego. Na plecach zaś nosił miecz starannie owinięty w szary materiał.

Jedni mogli uznać go za głupca, ale drudzy wierzyli, że to właśnie on był w stanie uwolnić to miejsce od legendarnego straszydła.

Bez wahania szedł na przód, nie zatrzymując się ani na sekundę. Jedna chwila, a on już zniknął za ścianą mgły, nie pozostawiając po sobie żadnego śladu.

Ludzie wiedzący o jego wyprawie, zakładali się ze sobą: przeżyje lub nie przeżyje.

Na końcu jednak nikt nie postawił na przeżyje...

***

A więc... Oto początek książki, którą będę miała przyjemność napisać.

Powieść ta jest skierowana do osób, które lubią akcję, potwory i nie czują wstrętu do BL'ów (chociaż wątpię, by znalazła się tu taka osoba po zobaczeniu tytułu😆). Mam jednak nadzieję, że zaciekawi ona każdego, kto na nią wpadnie.

Jestem już pewna, że nie będzie tu scen 18+ (sex i te sprawy), ale jeśli ktoś nie lubi krwi, to powinien zachować ostrożność, bo ja jestem osobą, która lubi pisać: Krew, krew i flaki! (XD)

Poza tym mam nadzieję, że znajdą się tu pasjonaci chińskich novelek wuxia i danmei, bo to na nich głównie wzorowany jest ten świat.

Pojawią się tutaj chińskie imiona, a także terminy wykorzystywane w takich novelkach. Ale spokojnie. Jak coś będzie nie jasne, to oczywiście zostanie to wytłumaczone.

Jeśli jakieś słowo zostanie użyte źle, a ktoś będzie bardziej bieglejszy w tych tematach, to niech powie, a ja to poprawię.

Ale teraz do rzeczy....

Historia ta rozgrywa się na terenach dzisiejszych Chin i dzieje się ona jakieś 1000-500 lat temu, tylko, że w innym świecie, a świat ten wygląda mniej więcej jak w Kung Fu Pandzie.

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pytania, to chętnie odpowiem.

Tak więc... Zostańcie na dłużej.

Do następnego.

Zapraszam również do Aria_Matur. Na jej profilu znajdziecie książkę poświęconą artom z tej powieści, a na jej tablicy znajdziecie linki do niej na printeresta oraz YouTube'a. Serdecznie polecam❤️


Wybrany Przez Ślepca『BL』Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz