Nie poznaje jej...

235 20 6
                                    

(zdania lub słowa zapisane w nawiasach to będą moje dopowiedzi jak cosik)

Time skip

Wracaliśmy już do domu, oczywiście zawiozła nas mama Tommy'ego, wysiadając pod domem chłopaka zauważyłam jakieś czarne auto pod naszą bramką..

Tommy: Może wpadniesz jeszcze na chwilę do nas? Wypijemy herbatę czy coś. - Powiedział chłopak z uśmiechem, chciałam iść ale za bardzo ciekawiło mnie kto do nas przyjechał.

Y/n: Przepraszam Tommy, ale widzisz to auto? Najprawdopodobniej to moja mama.. Z chęcią bym z tobą poszła jednak chciałabym się z nią zobaczyć.-Odpowiedziałam również z uśmiechem lecz jednak trochę smutnym głosem.

Tommy: Nie ma sprawy. W takim razie zgadamy się jutro, co ty na to?

Y/n: Oczywiście, podaj mi swój numer to uzgodnimy co i jak! - Chłopak wziął ode mnie telefon i zapisał swój numer dając nazwę "najprzystojniejszy chłopak jakiego widziałam<3" gdy oddal mi telefon popatrzyłam na niego i zaśmiałam się pod nosem, podziękowałam chłopakowi za dzisiejszy dzień, lekko go przytuliłam i udałam się do domu.

Weszłam do domu, położyłam siatki z zakupami na podłodze i ściągnęłam buty, ruszyłam do salonu gdzie zobaczyłam dwie kobiety, jedna to była najprawdopodobniej moja matka, a druga wyglądała na mniej więcej mój wiek. Podeszłam bliżej, a wcześniej wspomniana starsza kobieta popatrzyła na mnie i.. zaczęła się śmiać? Nie wiem o co chodziło więc popatrzyłam zdezorientowana na mojego tatę, on popatrzył na mnie również zdezorientowanym wzrokiem i machnął rękami jakby nie wiedział o co chodzi. Usiadłam obok mojego taty i w końcu starsza kobieta się odezwała..

[t/m - twoja mama] [Olivia-dajmy na to że to ta druga dziewczyna siedzącą obok t/m]

T/m: To z matką się już nie przywitasz? Wiedziałam że jak was zostawie to twój tatuś nie nauczy cie kultury pff-prychnęła kobieta na co ja unioslam jedną brew, nie wiedziałam co w tej chwili powiedzieć.. to była zupełnie inna kobieta..

Olivia: Mamo, nie bądź nie miła może cie nie poznała. - Powiedziała dziewczyna siedzącą na kanapie niby z uśmiechem lecz w jej oczach było widać że powiedziała to specjalnie i nie mogła powstrzymać śmiechu, zdziwiłam się ze powiedziała do niej mamo lecz moja matka od dawna już miała swoje życie. - Brzydka ta twoja córka, chyba nie odziedziczyła urody po tobie. - To powiedziała szeptajac do mojej mamy jednak ja i tak to usłyszałam. Żeby nie było że przejęłam się jej słowami (o taaak y/n teraz to bad bitch moi drodzy) wstałam z fotela, otrzapałam moje spodnie z niewidzialnego kurzu, uśmiechnęłam się, wzięłam moje torby z zakupami i poszłam do pokoju. Przy drzwiach pokazałam środkowy palec którego i tak nie widziały bo przede mną była ściana (to ja w 100 procentach XD) i weszłam do pokoju. Usłyszałam że zaraz ktoś zaczął pukać do moich drzwi, a moja mama zadarła się "pewnie teraz idź i zobacz co się z nią dzieje bo pewnie nie może powstrzymać płaczu" z racji że ciężko było mnie zranić, nie płakałam, podeszłam do drzwi i je otworzyłam nie ukazałał się tam nikt inny niż tata, podszedł do mnie i mnie przytulił.

[t/t- Twój tata XD]

T/t: Nie przejmuj się, jutro powinno ich tu nie być. - Ja tylko kiwnęłam głową, a tata wyszedł z pokoju. Położyłam się na łóżku, nie chciało mi się już wstawać więc nie wiedząc kiedy zasnęłam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
541 słów <3


Czy to będzie miłość?||Tommyinnit x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz