Twój dotyk uspokaja..

242 15 3
                                    

Obudziłam się przez głośne trzaśnięcie za oknem, nie było jeszcze ranka więc szybko wstając co nie było dobrym pomysłem, bo odrazu dostałam zawrotów głowy, spokojnie usiadłam i popatrzyłam na zegarek w moim telefonie była godzina 1:54, w końcu gdybol głowy się uspokoił, powoli wstałam z łóżka i popatrzyłam przez okno, moim oczą ukazał się nastolatek, tak to był Tommy. Nie wiedziałam co robił o tej godzinie przed domem lecz jako iż nie byłam zbyt senna ubrałam szybko ciemną bluzę i skierowałam się do wyjścia, jednak coś musiało mnie zatrzymać, a jednak był to ktoś kto szturchnął mnie w ramię, odwróciłam się i popatrzyłam kto to był, był to mój tata, nie miał złej miny, raczej wyglądał na szczęśliwego.

Y/n: Tato, wiem że to wygląda jakbym uciekała ale.. - nie zdążyłam dokończyć bo tata przerwał mi w połowie zdania.

T/t: Wiem że idziesz do niego, spokojnie, też mnie obudził, leć bo ci ucieknie. - Powiedział to z spokojem i uśmiechem na twarzy (a tak na prawdę jego myśli 🏭🏭🏭) zdziwiłam się jednak podziękowałam mu że mogę wyjść i szybko ubrałam buty.

Byłam już przed domem i popatrzyłam na Tommy'ego wyglądał na zdenerwowanego, jednak ubrałam kaptur na moje nie rozczesane włosy i podeszłam do niego. Chłopak najpierw się przestraszył jednak jak zobaczył ze to ja, uśmiechnął się.

Y/n: hej, co się dzieje? widzę że jesteś zły, możesz powiedzieć wysłucham cie.

Tommy: Eh, znam cie za krótko żeby Ci powiedzieć...

Y/n: Oh, okej, to może ja jednak wrócę, mogłam nie denerwować cie bardziej... - Odchodziłam już od niego jednak, zatrzymało mnie pociągnięcie mojej ręki i przytulenie od tyłu, znów to poczułam te motylki w brzuchu które tańczyły tango. A przy moim uchu usłyszałam szept...

Tommy: Przepraszam... Wkurzyłem się trochę na przyjaciela i wyładowuje złość na wszystkich, nie chciałem..-Odwróciłam się do niego, popatrzyłam w jego piękne niebieskie oczy po czym przytuliłam się do chłopaka. Z moich oczu wydobyły się pojedyncze łzy, chłopak zauważył to i odrazu zapytal co się stało, opowiedziałan mu o tym jak zachowywała się moja matka gdy wróciłam do domu, a chłopak tylko przytulił mnie mocniej i zaprowadził mnie spowrotem do domu, weszliśmy i zastaliśmy mojego tatę, ten tylko przywitał się z Tommy'm, a chłopak pociągnął mnie za rękę w stronę mojego pokoju i kazał mi się położyć, zrobiłam co kazał po czym czując że chłopak gładzi moje włosy co mnie uspokoiło znów zasnęłam. Usłyszałam jeszcze tylko że chłopak wychodzi z mojego pokoju i zegna się z moim tatą... Nie budziłam się już w nocy przez co przespałam całą noc.

~~~~~~~~~~~~
427 słów <3

Czy to będzie miłość?||Tommyinnit x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz